9.10.2015
DT
Planowo mialy byc barki i rece
Ale z uwagi na bark musielismy zmodyfikowac plan. zadnych pompek, wyciskania,
Zrobilismy plecy zalegle z wczoraj ale tylko
wioslowanie sztanga w opadzie, bez rwania, mc chwytem rwaniowym
Zrobilismy przyciaganie drazka do brzucha wasko plus prostowanie tulowia na lawce, to jako superseria. I tym razem na lawce mimo ze bez obciazenia piekly mnie posladki i dol plecow. Jak widac dopiero teraz prawidlowo to robie, bo wczesniej po 20x smigalam z obciazeniem i nic. Bolu nie bylo.
Sciaganie drazka wyciagu gornego do klatki- mniejszy ciezar ale z czuciem i wolno z zatrzymaniem. samymi lopatkami.
I biceps, triceps sztangielki Plus wyciag plus gumy.
Na plus tej sytuacji jest to ze nie oszukuje i nie pomagam barkami bo boli wiec wymuszone mam prawidlowe wykonywanie cwiczen. Po drugie mimo mniejszych obciazen cwicze z wiekszym wyczuciem, wolniej, dokladniej z utrudnieniem. Wiec sa tez plusy.
Do wyjazdu zostalo 1.5 tygodnia, bede cwiczyc 3xtyg, bo odpadnie klatka.
Na wyjezdzie wszystko sie wygoi.
wrzucam miski z wczoraj i dzisiaj.
Wczoraj jeszcze jadlam kasztany pieczone i kawalek ciasta gryczanego bez cukru
Nie wrzucilam do miski
Suple: Nimesil, na stawy, na jelita, vit. D, ecomer, rutinoscorbin, multiwitamina, chrom, magnez, magnez+potas
Warzywa jak w misce plus salata.