Adam 77 DT - Ketle, bieganie i inne duperele

Wcześnie:) Ja nie mogę się rano zebrać, zawsze nadrabiam przed północą:)

Przed północą, grubo Ja wczoraj przed 21 skończyłem. Jakoś na to poranne bieganie muszę się przestawić.

Też bym chciał, ale rano jestem absolutnie nie do życia, najpierw dwie kawy i potem zaczynam otwierać pierwsze oko. Drugie po prysznicu.

Mnie wystarczy jedna, ale solidna. Poza tym lubię wstawać rano. Dziś np już o 4 byłem na nogach, bo akurat córa się przebudziła i nie chciała zasnąć. Zmęczyłem ją trochę i spała dalej

Shadow to trzeba chodzić spać jak człowiek Novy też tak wolę, zwłaszcza latem.

Dzisiaj pomachałem ketlami i pobiegałem.

Rano:

1. Rozgrzewka
2. Jerk jednorącz* - 4/4-20kg, 9/9-20kg, 16/16 -16kg
3. Rwanie jednorącz* - 8/8-20kg, 18/18-20kg, 20/20-16kg
4. Przysiady bez obciążenia + pompki (w sumie kilkadziesiąt powtórzeń tego i tego)
5. Rozciąganie

* odnośnie pierwszych dwóch ćwiczeń - w pierwszej serii na górze przytrzymanie odważnika na 5 oddechów, w drugiej na trzy oddechy, w trzeciej już bez zatrzymania

Okropnie dzisiaj szło z rana. Trening robiony w domu o 5:30 a to dlatego, że zaspałem na siłkę lub na to, żeby pójść pobiegać. Ostatnia seria rwania z 16kg miało być więcej powtórzeń ale nie było mocy. cieszyłem się, że z 20kg wyrobiłem.

Wieczorem bieganie:

60' spokojnego biegu - ostatnie 20' szybciej ale wciąż luźno
Rozciąganie - po łebkach

Biegało się doskonale. Teraz się cieszę, że rano zaspałem na bieganie

Pozdrawiam



Zmieniony przez - adam77 w dniu 2015-07-02 22:01:45

adam77

Biegało się doskonale. Teraz się cieszę, że rano zaspałem na bieganie

Wieczorne bieganie ma swój urok:) Temperatura się uspokaja, ulice się pustoszą...

A gdzieś Ty wsiąkł?

shadow78

A gdzieś Ty wsiąkł?

Jestem

Ostatnie 2 tygodnie mało aktywności. W sumie byłem 4x na siłowni, 2x bieganie no i rower 2x. Pożyczyłem od brata szosówkę, minimalnie za duża ale da się jeździć. Przyjemnie się jeździ. Raz zrobiłem 40km a raz trochę mniej. Zauważyłem, że z rowerem jest jak z pływaniem, trzeba jeździć bo inaczej noga kiepsko podaje. Pamiętam, że jak kiedyś jeździłem więcej to przekładało się to na bieganie tzn jakoś nie najgorzej się biegało natomiast samo bieganie nie przekłada się na rower wcale. Przynajmniej u mnie. Mniejsza z tym.
Zauważyłem u siebie jakiś czas temu, że nie lubię trenować. Bardzo lubię spędzać aktywnie czas ale jak już przychodzi się trzymać jakiegoś planu i trenować to mnie to uwiera Chwilowo nie mam żadnych sportowych celów więc będę chodził na siłownię póki mogę i coś tam pobiegam i popedałuję.
Być może w przyszłym tygodniu jak się uda zrobię sobie badania krwi. Rok temu zrobiłem cukier, cholesterol, trójglicerydy, żelazo, próby wątrobowe, i kilka innych i wszystko było idealnie. Teraz chciałbym zrobić tarczycę, testosteron, estrogen itd. Prośba do bardziej obytych w temacie co zrobić z tych badań?
Jutro jadę z mamą do lekarza i jak się wyrobię to siłownia w planie.

Pozdrawiam

Pisz do Xzaara

adam77

Bardzo lubię spędzać aktywnie czas ale jak już przychodzi się trzymać jakiegoś planu i trenować to mnie to uwiera

Dobrze Cię rozumiem. Widzę głęboki sens planów treningowych, ale moja rogata natura przeszkadza mi wiernie realizować jeden konkretny i się go trzymać...