SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[FIT]DT venturka -zrobić formę życia :)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 95348

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5523 Wiek 48 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 64827
Kokosik
Piękne widoki
po jaką cholerę ja do Ciebie wchodzę - serducho mi z zazdrochy ino pika


i ja mam podobnie, na dodatek to jedzonko

Zdjęcia w moich dziennikach są mojego autorstwa i stanowią moją prywatną własność. Nie zgadzam się na ich publikowanie w jakiejkolwiek formie poza tym tematem

Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2011:
http://www.sfd.pl/konkurs/filonka_podsumowanie_str69-t725666-s69.html#post8
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2013: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_KONKURSU_PS_2013/FILONKA-t953383.html

Aktualny dziennik;
http://www.sfd.pl/filonka/DT__2013_redukcji_ciąg_dalszy-t955419.html
If you really want to do something, you'll find a way. If you don't, you'll find an excuse.

NO MORE EXCUSES!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
Jedzonko zwykle znika, zanim zdążyłabym aparat przynieść ale czasem coś mi się uda pstryknąć



3.04.2015

TRENING


1. ściąganie drążka szeroko
8x52.5kg, 10x45kg, 10x45kg, 10x45kg
10x52.5kg, 8x52.5kg, 8x52.5kg, 12x45kg
3x: 10x45kg, 10x45kg, 10x45kg, 10x45kg

2. podciąganie na gumie szeroko
9x, 8x, 8x
8x, 8x, 7x
8x, 8x, 6x
7x, 9x, 7x
8x, 8x, 5x

3. wiosło sztangielką
10x28kg, 10x28kg, 8x28kg
10x28kg, 8x28kg, 12x25kg
10x25kg, 10x25kg, 7x28kg
10x25kg, 9x25kg, 9x25kg
10x25kg, 10x25kg, 10x25kg

4. uginania młotkowe
10x10kg, 10x7.5kg, 8x7.5kg
10x7.5kg, 10x7.5kg, 9x7.5kg
10x7.5kg, 10x7.5kg, 8x7.5kg
10x7.5kg, 9x7.5kg, 7x7.5kg
10x7.5kg, 10x7.5kg, 10x7.5kg

5. podciąganie podchwytem
5x, 4x, 4x
5x, 5x, 4x
4x, 4x, 4x
4x, 4x, 3x
5x, 5x, 3x


+mobilizacja barków i łopatek

W ściąganiu drążka ostatnio miałam jakąś większą moc, teraz znów słabiej. Nad tym wiosłem się zastanawiam, żeby spróbować z paskami, może coś skombinuję, bo tak od 5-6 powtórzenia to już hantla coraz bardziej się zsuwa, a ostatni ruch na koniuszkach palców...

Biegówek jednak nie było, już na treningu zasypiałam na stojąco, po powrocie do domu padłam na łóżko i musiałam odespać te codzienne pobudki o 5:40. Ale w sumie nie żałowałam, padał mokry, lepki śnieg, nie dość że ledwo na oczy patrzyłam, to jeszcze jakbym miała w nim grzęznąć, tak jak kiedyś, to chyba bym padła gdzieś tam w połowie drogi

DIETA
1. dorsz wędzony, fasolka szparagowa, pieczarki, awokado
2. dorsz wędzony, fasolka szparagowa, benecol
3. ser pleśniowy, śledź z jabłkiem i cebulą, ryż brązowy, fasolka, orzechy włoskie, pomarańcz
+ tran, wit.C, wapń, kombucha, kreatyna, ZMA



4.04.2015

BIEGÓWKI




Tym razem pobudka 3:55 Ale jeszcze przed biegówkami miałam sprawę do załatwienia, a później jeszcze trochę mi zeszło w domu na wyzbieranie się, początkowo chciałam zdążyć na wschód, zabrakło mi pół godziny, ale i tak nic nie straciłam, bo wschód był, tyle że schowany za chmurami i mgłą. Ale poza tym warunki idealne, w zimie rzadko kiedy były tak dobre, jak teraz. Warstwa świeżego śniegu, nietrudno się domyślić, że ja zakładałam ślad, bo o tej porze to zwykle się jeszcze śpi


TRENING

800m "sprintu" 12km/h
25 przysiadów
25 CurtisP – 15kg
--------------------------
4x obwód
25 pompek
25 SDLHP - 15kg
--------------------------
25 CurtisP -15kg
25 przysiadów
800m sprintu 12km/h

CZAS: 35min.

Potrzebowałam czegoś szybkiego, a konkretnego
Jak już zaczęłam ten trening, to przypomniałam sobie, że będzie sporo pompek, a miałam je eliminować, ale o dziwo tym razem zero bólu w lędźwiach.

W porównaniu do zeszłego roku (robiłam ten trening 3 razy w "przemianach") - jest poprawa - wtedy najszybciej wyrobiłam się w 37minut, a było i ponad 40 i nigdy nie udało mi się zrobić pompek i końcowych CurtisP bez dzielenia. Teraz pierwsze dwie serie pompek ok, trzecia na styk, czwarta - ostatnie powtórzenia jakbym walczyła o życie, tak samo CurtisP - już przy 12/13 powtórzeniu kryzys, ale postawiłam sobie za punkt honoru, że zrobię bez dzielenia, najtrudniej szły push pressy, ręce więdły, końca nie było widać, ale poszło.
Trening niby "rano" - bo o 10, ale że wstałam o 4 i cały czas "na nogach", to ta 10 to już była jak połówka dnia...

Koło południa miałam trochę wolnego czasu, a że byłam masakrycznie zmęczona, to położyłam się, ale za nic nie mogłam zasnąć, przeleżałam pół godziny i trzeba było wstać...Dopiero później koło 18 strzeliłam sobie godzinną drzemkę, żeby móc jakoś do wieczora wytrwać.

DIETA
1. pudding czekoladowy (odżywka białkowo-węglowodawnowa)
2. jajecznica, fasolka szparagowa, pieczarki, ogórki, rzodkiewka, ser żółty
3. i 4. ser pleśniowy, fasolka szparagowa, pieczarki, benecol
5. sernik na zimno z truskawkami (twaróg, kefir, whey, żelatyna), orzechy włoskie
+ tran, kombucha, thermogenic, kreatyna, ZMA

Zmieniony przez - ventura w dniu 2015-04-06 22:29:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
5.04.2015

BIEGANIE


Przy robieniu zrzutów z endomondo dopiero zauważyłam, że zamiast "biegania" ustawiłam przed wybiegnięciem "wędrówki piesze", no ale mogę się porą dnia wytłumaczyć . Ale przy okazji dowiedziałam się, że w endomondo jest opcja zmiany rodzaju treningu już po fakcie, więc jest wyprostowane.
Początek biegu dobry i nawet miałam szansę na rekord, ale w drugiej połowie gdzieś potraciłam sekundy...
Fajnie tak z rana pobiegać, ale po śniadaniu to już padłam i spałam 3 godziny

A po południu:

BIEGÓWKI



Warunki trochę gorsze niż dzień wcześniej, droga wydeptana aż za bardzo i przez to ślisko, wystarczyło, żeby było tylko delikatnie do góry, to narty uciekały w tył, a po prostej to na wszystkie strony . Ale co straciłam do góry, to nadrobiłam na dół - 3/4 drogi powrotnej nawet nóg nie używałam - tylko odpychałam się kijkami. Ale przez to ręce też trochę dostały. Fot nawet nie wrzucam, niebo zaciągnięte, później jeszcze zaczęło sypać - bardzo świątecznie się zrobiło

Wieczorem dłuższe rozciąganie. Myślałam, że po sobotniej wytrzymałościówce wyjdzie więcej zakwasów, a pojawiły się właściwie tylko na brzuchu, no i na przedramionach .

DIETA
1. sernik (twaróg, kefir, whey, żelatyna, truskawki)
2. jajka, chrzan, chleb razowy z masłem, schab z musztardą dijon, kiełbasa, kawałek pomarańczy
3. schab pieczony, brokuł, benecol
4. jajka z chrzanem, brokuł, fasolka szparagowa
5. sernik, truskawki, ananas, orzechy włoskie, figi
+ tran, kombucha, thermogenic, kreatyna, ZMA



6.04.2015

BIEGÓWKI




Mimo że mniej wyślizgane niż w niedzielę i warstwa świeżego śniegu, to jakoś jeszcze ciężej mi się do góry jechało, wydawało mi się, że w ogóle się do przodu nie posuwam.. No a z powrotem nie nadrobiłam - widać po czasie - gorszy o 15min..ale tak ogólnie to nawet całkiem przyjemnie te 16km minęło, nie spotkałam po drodze ani jednej osoby no i warunki całkiem, całkiem, a jak na kwiecień to już w ogóle bomba. Ale możliwe, że to już ostatnie biegówki w tym sezonie, bo ponoć idzie wiosna







DIETA
1. placek owsiany, twaróg ucierany z żółtkiem, jabłko z cynamonem, truskawki
2. schab pieczony, karkówka, musztarda, ziemniaki z benecolem, brokuł
3. sałatka z jajkiem (jajko, ogórki, rzodkiewka, papryka czerwona, kukurydza, jogurt, musztarda)
4. schab pieczony, wołowina, ziemniaki z benecolem, brokuł, kapusta czerwona
5. pstrąg, fasolka szparagowa, benecol, orzechy włoskie, morele suszone
+ tran, kombucha, thermogenic, kreatyna, ZMA

Po lewej śniadanko


Zmieniony przez - ventura w dniu 2015-04-09 12:21:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
7.04.2015

TRENING


1. prostowanie ramion na wyciągu
10x37.5kg, 10x37.5kg, 10x37.5kg, 10x37.5kg
2x: 10x37.5kg, 10x37.5kg, 10x37.5kg, 8x37.5kg
10x32.5kg, 10x37.5kg, 8x37.5kg, 10x32.5kg
10x27.5kg, 10x32.5kg, 10x32.5kg, 10x32.5kg

2. WL
15x30kg, 15x30kg, 15x30kg, 15x30kg
4x: 15x, 15x, 15x, 15x *pompki
3. dipy na triceps
15x, 15x, 15x
4x: 15x, 15x, 15x
4. wykop nogi w tył na maszynie
15x22.5kg, 15x27.5kg, 15x22.5kg
15x22.5kg, 15x22.5kg, 15x22.5kg
15x17.5kg, 15x17.5kg, 15x17.5kg
15x12.5kg, 15x12.5kg, 15x12.5kg
15x10kg, 15x12.5kg, 15x12.5kg

5. wskok dwoma nogami na ławkę
20x, 20x, 20x
20x, 20x, 20x
15x, 15x, 20x
15x, 15x, 15x
10x, 10x, 10x

6. RDL na jednej nodze ze sztangielką spuszczoną pionowo w obu rękach
8x28kg, 8x32kg, 8x32kg
3x: 8x28kg, 8x28kg, 8x28kg
10x14.5kg, 10x12.5kg, 8x14.5kg *ze sztangielkami

7. supermeny
15x, 15x, 15x
4x: 15x, 15x, 15x

Słaby dzień, ledwo się na trening wyzbierałam, gdyby nie opóźnienie przez święta, to pewnie bym odpuściła, a tak nie chciałam, żeby mi uciekł dzień.
Zamiast pompek WL - klata zdecydowanie bardziej oberwała, jeszcze dziś czuję . Po każdej serii byłam pewna, że w kolejnej nie zrobię tych 15 powtórzeń, ale jednak wywalczyłam. W wykopie próbowałam z 27.5kg, ale to za dużo, nie dość, że pod koniec niedociągnięte ruchy, to jeszcze ten sznurek tak mi się wrzynał, że aż siniaki powychodziły na kostkach..W RDL dołożyłam, dalej mnie chwieje i to się chyba nie zmieni, a ile można robić w kółko z tym samym ciężarem..
Po treningu chciałam jeszcze pobiegać, bo rano nie wstałam, ale w domu byłam dopiero po 21, poza tym już po południu zataczałam się wychodząc po schodach... odpuściłam.

DIETA
1. pstrąg, fasolka szparagowa, pomidor
2. pstrąg, kapusta czerwona
3. ziemniaki zapiekane serem pleśniowym, fasolka szparagowa, benecol
4. pstrąg, ziemniaki, fasolka szparagowa, benecol, sernik z truskawkami i ananasem, orzechy włoskie
+ tran, wit.C, wapń, kreatyna, ZMA



8.04.2015

TRENING


1. wznosy ramion bokiem w opadzie
10x5kg, 10x5kg, 10x5kg, 10x5kg
10x5kg, 10x5kg, 10x5kg, 10x5kg
3x: 10x4kg, 10x4kg, 10x4kg, 10x4kg

2. wyciskanie sztangielek siedząc
10x15kg, 10x15kg, 8x15kg
10x15kg, 6x15kg, 13x12.5kg
9x15kg, 9x15kg, 7x15kg
10x14.5kg, 10x14.5kg, 10x14.5kg
10x14.5kg, 10x14.5kg, 8x14.5kg

3. szrugsy
15x22.5kg, 15x22.5kg, 15x22.5kg
15x21kg, 15x21kg, 15x21kg
15x20kg, 15x20kg, 15x20kg
15x17kg, 15x18.5kg, 15x18.5kg
15x15kg, 15x15kg, 15x15kg

4. wyciskanie ramion maszyny na barki
10x"3", 8x"4", 11x"3"
10x"4", 7x"4", 9x"3"
10x"3", 10x"3", 10x"3"
10x"2", 10x"3", 8x"3"
10x"2", 10x"2", 10x"2"

5. swing na barki
6x6.5kg, 6x6.5kg, 6x6.5kg
6x6.5kg, 6x6.5kg, 6x6.5kg
8x5kg, 8x5kg, 11x5kg
3x6.5kg, 6x5kg, 6x5kg, 6x5kg
brak

Kolejny dzień bez sił, dobrze że trening krótki, inaczej byłoby ciężko. Na szczęście po południu już nie miałam dodatkowej pracy, trochę odespałam. Zauważyłam, że im bardziej jestem zmęczona, a przede wszystkim niewyspana, tym więcej jem - to nawet nie przez głód taki fizyczny, a bardziej psychiczny. I to muszę skontrolować, tym bardziej teraz, kiedy nie liczę.
No i plan na kolejne dni - więcej spać. Myślałam, że w święta trochę tego snu nadrobię, a jedyne co, to udawało mi się "wyrównywać" dosypianiem w ciągu dnia wczesne wstawanie.

DIETA
1. i 6. sernik z truskawkami i ananasem, jabłko pieczone z cynamonem
2 i 3. pstrąg, fasolka szparagowa, pomidor, ogórek
4. karkówka, fasolka szparagowa, ziemniaki, benecol
5. makrela, ogórki, szpinak, rzodkiewka
+ tran, wit.C, wapń, kombucha, kreatyna, ZMA

Zmieniony przez - ventura w dniu 2015-04-10 13:01:14
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
9.04.2015

BIEGANIE


Wyjątkowo ciężko się biegło, już po pierwszym kilometrze i to z górki miałam dość, nogi jak z ołowiu, zupełnie nie wiem czemu tak. Na ostatniej górce mało ducha nie wyzionęłam, jeszcze trochę, a bym przeszła do marszu

TRENING

1. przysiad
R: 10x20kg, 10x50kg, 10x55kg, 10x60kg, 8x60kg
10x50kg, 10x55kg, 10x57.5kg, 9x57.5kg
10x50kg, 10x55kg, 10x55kg, 8x55kg
10x50kg, 10x50kg, 10x50kg, 10x50kg
10x120kg, 10x140kg, 10x150kg, 10x160kg *suwnica
10x40kg, 10x50kg, 10x50kg, 10x50kg

2. przysiad wykroczny na nogę
10x27.5kg, 10x30kg, 10x30kg
10x27.5kg, 10x27.5kg, 10x27.5kg
10x25kg, 10x27kg, 10x27kg
10x20kg, 10x25kg, 10x25kg
10x21kg, 10x21kg, 10x21kg
10x20kg, 10x30kg, 7x30kg

3. wypady chodzone
20x5kg, 20x5kg, 20x5kg
5x: 20x5kg, 20x5kg, 20x5kg
4. wznosy bioder
25x70kg, 25x75kg, 25x75kg
25x70kg, 25x80kg, 25x80kg
20x80kg, 20x80kg, 25x80kg
25x70kg, 25x70kg, 25x70kg
25x70kg, 25x70kg, 25x70kg
20x70kg, 20x70kg, 20x70kg

5. RDL
10x60kg, 10x62.5kg, 10x65kg
10x52.5kg, 10x57.5kg, 8x62.5kg
10x50kg, 10x55kg, 10x60kg
10x50kg, 10x55kg, 10x55kg
10x50kg, 10x50kg, 10x50kg
10x50kg, 10x50kg, 10x50kg

6. rozpiętki
10x7.5kg, 10x7.5kg, 10x7.5kg
5x: 10x7.5kg, 10x7.5kg, 10x7.5kg
7. wyciskanie sztangielek na płaskiej
10x17kg, 10x17kg, 16x17kg
10x17kg, 10x17kg, 13x17kg
10x16.5kg, 10x16.5kg, 11x16.5kg
10x15kg, 10x15kg, 18x15kg
10x15kg, 10x15kg, 16x15kg
10x15kg, 10x15kg, 12x15kg


Po porannym biegu zakładałam, że będzie słabo, a tu całkiem na odwrót. Dużo podokładane - przysiad, wykroki, RDL.
Do wznosów zapomniałam zabrać czegokolwiek do podłożenia pod sztangę, więc na więcej jak 70kg nie było szans, w ostatniej serii chciałam zaryzykować, żeby jednak dołożyć, ale brakło krążków.
Do wyciskania sztangielek kolejnym razem biorę 18.5kg, teraz się czaiłam, ale bałam się że podniosę, dopiero jak zaczęłam z 17tkami to wiedziałam, że mogło być jednak więcej.

DIETA
1. sernik z ananasem, kawałek pomarańczy
2. jajko sadzone, fasolka szparagowa
3. wołowina, fasolka szparagowa, ogórki
4. makrela, fasolka szparagowa, masło
5. makrela, ziemniaki z masłem, fasolka szparagowa, pół jabłka
+ tran, wit.C, kombucha, kreatyna, thermogenic, ZMA



10.04.2015

BIEGANIE


Też bez szału, ale jednak lżej poszło niż dzień wcześniej. Rano jak wstałam, to nawet myślałam, czy dobrze zrobiłam i że może warto było jednak pospać tę godzinę dłużej i odpocząć, jak biegłam dalej byłam na tym stanowisku, ale już po biegu zmieniłam zdanie. Jednak dobrze tak zaczynać dzień

TRENING

1. ściąganie drążka szeroko
8x52.5kg, 10x45kg, 10x45kg, 10x45kg
8x52.5kg, 10x45kg, 10x45kg, 10x45kg
10x52.5kg, 8x52.5kg, 8x52.5kg, 12x45kg
3x: 10x45kg, 10x45kg, 10x45kg, 10x45kg

2. podciąganie na gumie szeroko
5x, 6x, 7x
9x, 8x, 8x
8x, 8x, 7x
8x, 8x, 6x
7x, 9x, 7x
8x, 8x, 5x

3. wiosło sztangielką
10x25kg, 8x30kg, 8x28kg
10x28kg, 10x28kg, 8x28kg
10x28kg, 8x28kg, 12x25kg
10x25kg, 10x25kg, 7x28kg
10x25kg, 9x25kg, 9x25kg
10x25kg, 10x25kg, 10x25kg

4. uginania młotkowe
8x10kg, 9x7.5kg, 9x7.5kg
10x10kg, 10x7.5kg, 8x7.5kg
10x7.5kg, 10x7.5kg, 9x7.5kg
10x7.5kg, 10x7.5kg, 8x7.5kg
10x7.5kg, 9x7.5kg, 7x7.5kg
10x7.5kg, 10x7.5kg, 10x7.5kg

5. podciąganie podchwytem
4x, 3x, 3x
5x, 4x, 4x
5x, 5x, 4x
4x, 4x, 4x
4x, 4x, 3x
5x, 5x, 3x


Trochę słabiej przez krótsze przerwy, miałam bardzo mało czasu, więc trzeba się było sprężać. Nieplanowany progres w wiośle, byłam pewna że mam 28kg, strasznie ciężko się robiło, okazało się że zabrałam 30kg..Ale jednak musiałam zejść do 28, bo na 10 powtórzeń nie było szans.

A wieczorem trochę się powspinałam. Tak bardziej towarzysko i dla przypomnienia, bo baaardzo dawno nie byłam na ściance. Jeszcze wszystkiego nie zapomniałam, siłowo jest całkiem ok, gdyby dopracować technikę, to może by coś z tego zaczęło wychodzić.. Wstępnie umówiłam się też na ten tydzień, może uda się pojechać. Choć chyba to nie do końca sport dla mnie, bo nawet po tym jednym razie miałam problem z palcami, dawniej jak chodziłam regularnie to drętwiały, bywało że budziłam się w nocy i nie mogłam dłoni zamknąć, ortopeda nie znalazł przyczyny, kazał poszukać innego sportu


DIETA
1. whey, pomarańcz
2. jajko sadzone, fasolka szparagowa, ogórki
3. wołowina, fasolka szparagowa, awokado
4. sernik, jabłko pieczone z cynamonem
5. gulasz wołowy, ryż, fasolka szparagowa, ogórki, orzechy włoskie
+ tran, wit.C, thermogenic, kreatyna, ZMA

Zmieniony przez - ventura w dniu 2015-04-13 09:34:28
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 54638
ręce się pięknie na ścianie prezentują

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 4213 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 45605
Ven jak ja Ci zazdroszczę tego biegania Gdyby moje kolana w końcu zaczęły tolerować biegging skakałabym z radości

A na skałce od razu widać że Ladies

Bo w życiu twardym trzeba być nie miętkim


DT aktualny: http://www.sfd.pl/Setterka_DT_2-t1068046.html

DT 1: http://www.sfd.pl/Setterka_go_on-t1062061.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Ale Ty masz mięśnia na łapach bardzo fajnie się prezentuje Twoja sylwetka - zdrowo i sportowo a ortopeda to niech sobie tym tokiem rozumowania innego zawodu szuka nie ma to jak złote rady.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
Dzięki dziewczyny
Noo wiem, łapy mam żeby tak dół chciał tak reagować, jak góra..



11.04.2015

TRENING


12 przysiadów
11 sit up`ow
10 thrusters ze sztangielkami 7.5kg
9 swing sztangielką 14.5kg
8 burpees`ów
7 wskoków na ławkę
6 martwych ciągów 23kg
5 zarzutów ze zwisu 23kg
4 thrusters 23kg
3 wypady ze sztanga z przodu 23kg
2 przednie przysiady 23kg
1 km biegu ponad 11km/h

Trening robi się w kółko na czas (czyli jak najmniej przerw):
12 przysiadów,;
12 przysiadów, 11 sit-upów;
12 przysiadów, 11 sit-upów, 10 thrustersów;
12 przysiadów, 11 sit-upów, 10 thrustersów, 9 swingów...


CZAS (bez biegu): 42min.

Powtórka z rozrywki
Przygotowałam do thrustersów sztangielki 6.5kg z planem progresu, dobrze, że zanim zaczęłam trening spojrzałam na poprzednią wypiskę, bo 7.5kg już było... No więc tylko odniosłam 6.5, przyniosłam 7.5, na 10 się już nie porywałam
Jedynie co to zwiększyłam ciężar sztangi z 21 na 23kg, czas całego treningu ten sam, co ostatnio, więc jest ok
Ah no i nie dane mi było zrobić mili na bieżni, moją ulubioną zajęła jakaś dziewczyna, jak już robiłam ostatni obwód, druga jest zepsuta, trzecia zastrajkowała po kilometrze.. Tu ustawiając prędkość trochę się przeliczyłam, dałam na start 12km/h ale po 500m zmniejszyłam na 11km/h.

Dziwnie się czułam przez całą sobotę, bo piękna pogoda i trochę mi żal było, że nigdzie się nie wybrałam, ale w górach lawinowa trójka, blisko mi się nie chciało iść, dalej trochę niebezpiecznie, poza tym nie miałam żadnego konkretnego planu, a jak już gdzieś idę, to lubię wychodzić z samego rana..Więc cały dzień zakupy, sprzątanie, gotowanie, trochę pracy..Lukę dwugodzinną wykorzystałam na trening, chociaż tyle się udało zrobić, dotyrałam się konkretnie. Wieczorem padłam po 21, przed 22 już leżałam w łóżku

Po tej wytrzymałościówce na drugi dzień lekko czułam triceps, za to takie mini zakwasy na nogach miałam po nogach - treningu z czwartku. Nawet się trochę zdziwiłam, bo już któryś tydzień lecę tym samym planem, ale coś tam podokładałam, skróciłam przerwy i mięśnie zareagowały

DIETA
1. szprotki, fasolka szparagowa z masłem, papryka zielona
2. jajko sadzone, brokuły, sałatka (ogórki kiszone i zwykłe, pekińska, rzodkiewka); budyń czekoladowy (jaglana, kakao, słodzik)
3 i 4. gulasz z serc drobiowych (marchew, pietruszka, seler, przecier pomidorowy, cebula, czosnek), ryż brązowy z benecolem, brokuł, kalafior
+ tran, kombucha, kreatyna, ZMA

Zmieniony przez - ventura w dniu 2015-04-16 11:05:01
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
12.04.2015

SKITURY





Zrzut z endomondo to tak poglądowo, stopowałam trzy razy -dwa razy przy schronisku, raz u celu (2159 m n.p.m.) i trzy razy zapominałam włączać z powrotem, dopiero po jakichś 15minutach się orientowałam, więc nie wiem jak to doliczało. Kolega miał włączoną jakąś inną aplikację, która uwzględnia przewyższenia i jest bardziej szczegółowa i wyszło mu ponad 30km. Jak np patrzę na mapkę z "mojego" endomondo to w ogóle nie "złapało" zakosów, a były ich dziesiątki, albo i setki... Z tą wycieczką trochę się rzuciłam na głęboką wodę, do góry bez problemu, kondycyjnie super, ale na zjazd z samej góry się nie pokusiłam - najcięższe odcinki schodziłam w rakach, na mniejszych stromiznach próbowałam swoich sił, ale w nogach to był ogień , odetchnęłam dopiero jak już się bardziej płasko zrobiło, czyli w sumie tam, gdzie dla większości już najlepsza "zabawa" się skończyła
Tak wyliczyłam, że ostatnie 100m podejścia zajęło mi ponad pół godziny, ciężkie warunki, stromo, najpierw kopny śnieg, robiłam krok i byłam w tym samym miejscu.. później już śnieg zmrożony, ale jeszcze trudniej, bo mimo zmęczenia trzeba było pilnować każdego kroku - jeden zły ruch i nie byłoby wesoło..

Cel wyprawy na przełęczy




DIETA
1. placek owsiany z twarogiem ucieranym z żółtkiem, owsiane z wheyem
2. placek owsiany z cynamonem, jabłko
3. gulasz z serc, ryż brązowy z benecolem, kalafior, brokuł, fasolka szparagowa z masłem
sałatka (ogórki kiszone i zwykłe, pekińska, rzodkiewka)
+ tran, kreatyna, Loader, ZMA




13.04.2015

BIEGANIE


Wybiegłam w razie czego 10min wcześniej, a tu zaskoczenie - biegło się tak, jakbym dzień wcześniej nigdzie nie była. Pamiętam, że długo walczyłam żeby zejść poniżej 35min, a tu nie dość że z dużym zapasem do 35min. to jeszcze mało brakło, a by poszedł rekord. Nie rozumiem tego, tydzień wczesniej po 2 dniach nic-nie-robienia ledwo przebierałam nogami biegnąc z górki, a tu nagle nawet podbiegi nie sprawiały aż takiej trudności..
No i jaki fajny czas wyszedł 33:33

TRENING

1. prostowanie ramion na wyciągu
10x37.5kg, 7x42.5kg, 7x42.5kg, 9x37.5kg
3x: 10x37.5kg, 10x37.5kg, 10x37.5kg, 8x37.5kg
10x32.5kg, 10x37.5kg, 8x37.5kg, 10x32.5kg
10x27.5kg, 10x32.5kg, 10x32.5kg, 10x32.5kg

2. pompki
15x, 15x, 15x, 15x
15x30kg, 15x30kg, 15x30kg, 15x30kg *WL
4x: 15x, 15x, 15x, 15x

3. dipy na triceps
15x, 15x, 15x
5x: 15x, 15x, 15x
4. wykop nogi w tył na maszynie
15x22.5kg, 15x22.5kg, 15x22.5kg
15x22.5kg, 15x27.5kg, 15x22.5kg
15x22.5kg, 15x22.5kg, 15x22.5kg
15x17.5kg, 15x17.5kg, 15x17.5kg
15x12.5kg, 15x12.5kg, 15x12.5kg
15x10kg, 15x12.5kg, 15x12.5kg

5. wskok dwoma nogami na ławkę
20x, 20x, 20x
2x: 20x, 20x, 20x
15x, 15x, 20x
15x, 15x, 15x
10x, 10x, 10x

6. RDL na jednej nodze ze sztangielką spuszczoną pionowo w obu rękach
8x32kg, 8x32kg, 8x32kg
8x28kg, 8x32kg, 8x32kg
3x: 8x28kg, 8x28kg, 8x28kg
10x14.5kg, 10x12.5kg, 8x14.5kg *ze sztangielkami

7. supermeny
15x, 15x, 15x
5x: 15x, 15x, 15x

Znów powrót do pompek - na sztangę do WL bym się nie doczekała. Lędźwie ok, zero bólu, co mnie nawet lekko zdziwiło, bo w nocy je trochę czułam po górach. Ogólnie taka z deczka połamana byłam po niedzielnej wyprawie, ale szybko przeszło, rano chyba rozbiegałam . Nie wiedziałam, czy będę w stanie zrobić wykop nogi z wyciągiem, bo trochę mnie buty narciarskie obtłukły, ale linka układała się w innych miejscach, to nie było wymówek. RDL na prawej nodze już nawet zaczyna wychodzić, lewa jeszcze dalej do ogarnięcia.

DIETA
1. jajko sadzone, brokuł, ogórki, pomidor
2. jajko sadzone, fasolka szparagowa
3. wątróbka z cebulą, ryż brązowy z benecolem, kalafior, brokuł
4. sernik (twaróg, kefir, whey, żelatyna), pół kg truskawek
5. fasola z sosem pomidorowym i cebulą
+ tran, wit.C, kombucha, kreatyna, thermogenic, ZMA

Zmieniony przez - ventura w dniu 2015-04-16 13:53:35
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

magiczna liczy na wsparcie :)

Następny temat

LubieGdyBoli - zderzenie ze ścianą

WHEY premium