[SPAM] Wielkanocny zajączek życzy każdej spamerce mięsistych nóżek, plecków i rączek

hm, a dobrze Ty te uda mierzysz?
delfi, ja zjadłam na sniadanie 5 :)

Hehe ja ma podobnoe jak Jur, jedzenia mogloby nie byc... ostatnio w ogole nie czuje ani glodu, ani parcia na cokolwiek..

Ja też. Przez ważenie sobotnie postanowiłam olać dietę na święta. Nie wiem jak ja mało bym musiała jeść, żeby się dociąć.

Zdjęcia miały być na koniec cyklu, żeby była niespodzianka. Na razie na niespodziankę się nie zanosi ;) Ale też ja nie mam kurde tego fatu dużo, to idzie jak po grudzie.

Na mnie już nie wchodzą nawet największe jeansy co na dnie szafy leżały
Czas głodu musi nastąpić

Chyba dobrze dookola i mam stale miejsca, bo pieprzyki mom

Dam - plan był taki, że przypakuję, a potem się dotnę i nie będę wielka. A teraz kaszana, bo redukcja nie idzie i wygląda na to, że koszule to ja już zawsze będę kupować rozmiar 42 :///

trochę Cię rozumiem, bo samej mi sie marzy docięcie nawet na zasdadzie zobaczyc jak bede wygladac. ale tez czuje ze bede musiala skrajnie nisko zejsc zeby cos zobaczyc. eh.
ha ha u mnie tez pieprzyk wyznacznikiem ;)

w ogóle dzisiaj się nie zmieściłam w ukochaną koszulę z przed roku. Dosłownie się nie zmieściłam - bic jak baleron, w plecach trzaska - dosłownie. Aż mnie zatkało.

Lejdi ja po 5 pogubilam się w liczeniu hehe

Ale wiecie co.. z roku na rok jest gorzej sie zredukowac.. jak zaczelam silowy w domu, fakt, obciazenie nie duze i stale, bo nie mialam jak dokladac, to lecialo, az milo! A teraz? Masakra! Niby rekomp, ale jaki rekomp, jak kierva w uda idzie??? Brzuch te okragly...