SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[FIT]DT venturka -zrobić formę życia :)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 95683

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
Ja tez wbijam się na biegówkach w górne pasma Karkonoszy, ale warunki tam średnie. Bywa, ze muszę z górki na tyłku zjeżdżać, bo nie ma jak skręcać, żeby wyhamować (nieubite trasy). Nie zmienia to jednak faktu, ze raz na jakiś czas można poszaleć:) Zasadniczo mam Jakuszyce pod nosem, wiec tam wyszaleję się za wsze czasy. U nas na górze dziś sypie, prognozują opady do końca tygodnia. Jeśli tak dalej pójdzie, w weekend zalicze pierwsze biegówki po ratrakowanych trasach z założonym śladem;)

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
Eh no a u mnie prognozują opady, ale deszczu.... Dwa lata temu bardzo dużo na biegówkach jeździłam, rok temu trochę w grudniu, później przyszedł halny i wywiał wszystko i z tego co pamiętam, to już później ani raz nie było dobrych warunków na biegówki.. No a w tym roku zapowiadają podobną "zimę" jak tok temu Jakuszyc zazdroszczę

c.d.



Po powrocie obiad, dwugodzinna "drzemka" i ..

BIEGANIE

W piątek zastanawiałam się, czy wyjdą duże zakwasy na łydkach po treningu - jeszcze w sobotę idąc w góry nie przeczuwałam tego, co będzie, owszem trochę je czułam, ale nie bardziej niż np. brzuch Ale już po powrocie było gorzej, miałam problemy ze schodzeniem po schodach, po południu położyłam się na spać i jak wstałam to nie byłam w stanie stanąć prosto, dopiero z bólem rozruszałam. Planowałam już dłuższą trasę na niedzielę i trochę bałam się, czy dam radę, wymasowałam, wynaciągałam no i poszłam biegać , a że nawet nieźle mi szło, to stwierdziłam, że jakoś to będzie

DIETA
140/70/200
1. owsiane z wheyem, dynia pieczona
2. krem z dyni ze śmietaną, wątróbka z cebulką, kasza jeczmienna z benecolem, brokuł, kalafior, marchewki
3. kurczak, musztarda dijon, papryka, buraki gotowane, sos czosnkowy
4. twaróg, jabłko pieczone z cynamonem, dynia pieczona
+ wit.C, kombucha, kurkuma, psyllium husk, kreatyna, ZinMag6

Zmieniony przez - ventura w dniu 2014-12-01 20:55:04
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12989 Napisanych postów 20752 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 608042
Bardzo lubię zaglądać do Twojego dziennika, widoki cudne Jak ja Ci zazdroszczę tych gór...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
Viki, fajnie, że zaglądasz zaraz kolejna porcja zdjęć


30.11.2014

GÓRY




Kilometrowo podobna, ale o wiele trudniejsza od sobotniej trasa. Ale tak jak pisałam wcześniej dałam się wykazać innym w wydeptywaniu ścieżki i mi już było dużo łatwiej Generalnie super warunki, jak na tę porę roku, tylko zejście ciężkie - nawet w lecie nie lubię tego odcinka, teraz dodatkowo trzeba było pilnować każdego kroku, bo im niżej tym mniej śniegu, wystające kamienie i trochę lodu.

Za to przy podejściu miałam śmieszną sytuację, doczepił się do mnie jakiś chłopak, zagadywał, czy ja tak w góry sama, itp. i stwierdził, że razem będzie przyjemniej iść Ja akurat co chwila się zatrzymywałam, bo zaczęły się odsłaniać fajne widoki i fotografowałam, a on non stop metr za mną Więc aparat schowałam, po kilku minutach zadyszany mówi mi "sorry, jednak będę musiał troszkę zwolnić" No i się rozstaliśmy




Po powrocie z gór..

BIEGANIE

Ten bieg to już tak totalnie na dobicie, nie wiem jakim cudem wyzbierałam na niego siły, proponowano mi podwiezienie, ale się uparłam, że dam radę no i pobiegłam Łydki już w górach przypominały o sobie przy każdym kroku, po powrocie położyłam się na 15min i znów po wstaniu tak parę minut nie byłam w stanie stanąć prosto, początek biegu przez to mega ciężki, ale później już jakoś szło.

Po powrocie tym razem tylko godzinna drzemka no i na zakończenie dnia - aquapark. Przepłynęłam 10x basen - w jedną stronę żabką, w drugą na plecach, próbowałam kraulem, ale nie umiem Trochę się zmęczyłam pływając, ale jednak woda bardzo odpręża, potem jeszcze zaliczyłam zjazdy na zjeżdżalniach i masaże wodne, ze szczególnym uwzględnieniem łydek

DIETA
140/70/200
1. whey, dynia pieczona
2. kanapka z kurczakiem (kurczak, wafle ryżowe, sałata, pomidor, ogórek)
3. twaróg, jabłko z cynamonem, mandarynka, nerkowce
4. łosoś, kasza jęczmienna z benecolem, czerwona kapusta
5. krem z dyni ze śmietaną, łosoś, kapusta czerwona i włoska, jabłko z cynamonem
+ kurkuma, kreatyna, ZinMag6

Zmieniony przez - ventura w dniu 2014-12-01 21:25:19
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
I teraz szukaj chlopa
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 62 Napisanych postów 7560 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84697
haha, chłopina nie nadążył
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
Hah, no coraz ciężej znaleźć takiego, żeby nadążał


POMIARY


Fałdy mnie zdziwiły, ale wydaje mi się że dokładnie tak samo i w tych samych miejscach mierzyłam teraz no i tydzień temu.. Heh poza tym to bałam się, że po kreatynie zobaczę zaraz na wadze +5kg, a tu i waga i wymiary prawie takie same jak sprzed tygodnia.
Ale weekend był wyjątkowo aktywny - nawet trochę za bardzo, jak na obecne cele, jeszcze w niedzielę wieczorem ten basen pewnie trochę ze mnie "wyciągnął".
Bo tak z ciekawości dziś rano stanęłam na wagę i już jest +1kg.
Jeszcze tak odnośnie kreatyny - przez ostatnie kilka dni edukowałam się w tym temacie i postanowiłam przez ok. tydzień czasu zwiększyć na start ilość do 15-20g dziennie, a dopiero później rotować DT 10g / DNT 5g.
I już tak od piątku biorę 4x dziennie po 5g, stwierdziłam, że jak już mam nabrać tej wody, to niech to będzie z głowy. Więc brałam rano, potem po każdej aktywności - siłowni, górach, bieganiu, basenie no i na wieczór, a w poniedziałek staję na wagę, a tam 60,9



1.12.2014

TRENING


1a. pompki
25x, 17x, 15x
22x, 15x, 17x
1b. ściąganie drążka górnego szeroko do klatki
10x45kg, 8x52,5kg, 6x52,5kg
10x35kg, 8x45kg, 6x52,5kg
2a. wyciskanie sztangielek skos
10x14.5kg, 8x14.5kg, 6x14.5kg
10x14.5kg, 8x14.5kg, 6x14.5kg
2b. przyciąganie drążka do brzucha
10x45kg, 8x52,5kg, 6x60kg
10x45kg, 8x52,5kg, 6x60kg
3a. przenoszenie sztangielki leżąc
15x10kg, 12x12.5kg, 10x12.5kg
15x6,5kg, 12x10kg, 10x12,5kg
3b. wiosłowanie sztangielką
15x18,5kg, 12x21kg, 10x22,5kg
15x18,5kg, 12x20kg, 10x22,5kg
4a. rozpiętki na maszynie
15x"1", 15x"1", 15x"1"
9x"2", 12x"1", 10x"1"
4b. wznosy ramion bokiem w opadzie tułowia
15x3kg, 12x3kg, 10x3kg
15x3kg, 12x3kg, 10x3kg

Po południu byłam jakaś zupełnie bez energii, szkoda, bo akurat plecy lubię robić, a brakło tej iskry na treningu
Jeszcze jak zobaczyłam, że zaczynam od pompek, to już w ogóle mi się odechciało, no ale walczyłam dzielnie
Gdzie mogłam, dołożyłam, dalej nie jestem pewna tego przenoszenia sztangielki, nie zdążyłam przeanalizować wcześniej tego ćwiczenia.
W wyciskaniu na skosie nawet nie podchodziłam do 15-tek, bo czułam że to nie ten dzień, wkurza mnie że tak od długiego czasu się bujam między tym 14.5 a 15
Za to fajnie weszło przyciąganie drążka do brzucha, no i wiosło, gdyby było tak 23-24kg to bym spróbowała, ale po 22.5 kolejna hantla to 25 - chyba nie miałabym szans.

DIETA
140/70/200
1. owsiane z wheyem, mandarynki, dynia pieczona
2. kanapka z kurczakiem (kurczak, wafle ryżowe, sałata, pomidor, papryka), marchewka
3. ser pleśniowy, ogórek, marchewka, jabłko pieczone z cynamonem, orzechy włoskie
4. kurczak, kasza jęczmiena z benecolem, brukselka, kalarepa, kapusta włoska
5. krem z dyni ze śmietaną, pestki dyni
+ tran, wapń, wit.C, kombucha, kreatyna, ZinMag6




2.12.2014


DNT

DIETA
140/70/200
1. i 2. kurczak, papryka, pomidory, brukselka, sos pomidorowy, mandarynka
3. jajko sadzone, kalarepa, jabłka pieczone z cynamonem, nerkowce, orzechy włoskie
4. krem z dyni ze śmietaną
5. kurczak, ryż brązowy, warzywa (sałata lodowa, papryka, pomidor)
+ tran, wit.C, wapń, kurkuma, kreatyna, ZinMag6

Zmieniony przez - ventura w dniu 2014-12-02 22:38:26
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
raczej bym po prostu ładowanie zrobiła a nei zwiększała, ale w sumie tez nie trzeba jak juz zaczęłaś zostań jak bierzesz
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
No ja właśnie miałam zamiar to ładowanie zrobić - czyli te 20g dziennie, a w późniejszym okresie rotować.
W zasadzie to już kilka dni biorę 20g, to wezmę tak jeszcze ze 2-3, no a potem to rotowanie DT 10g, DNT 5g, będzie tak ok?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
Łap jako lekturę na chłodne wieczory
http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=15838 

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

magiczna liczy na wsparcie :)

Następny temat

LubieGdyBoli - zderzenie ze ścianą

forma lato