PODSUMOWANIE - SIERPIEŃ
1. POMIARY
Doopy nie urywa, efekty w są lustrze, ale na papierze dużo mniejsze. Wiem co robiłem, a czego nie robiłem, zadowolony jestem :)
I jeszcze pomiary z Tanity - wiem, jak ta maszyna reaguje na konkretne czynniki, więc coraz mniej przykładam wagę do wyników:
Dla mnie jest ok :)
2. FOTO PODSUMOWANIE
Sylwetka w realu zaczyna wyglądać mniej więcej znośnie. Cieszę się nóg, bo coś tam widać, że pracuje ;)
3. DIETA
Dieta trzymana w 100% z czego najbardziej się cieszę, a to dlatego, że uczę się bycia konsekwentym i słuchaniu mądrzejszych osób. Mniej więcej do 10 sierpnia byłem na wysokich węglach, zrobiliśmy badania, okazało się, że nic lepiej z moim teściem i kortyzolem. Wróciliśmy do standardowego schematu, ale wiem, że Tadziu szykuje jakieś zmiany, tak aby znowu ruszyć z redukcją w dół.
4. TRENING
Pomimo braku spodziewanych wyników badań, chęci do treningu wróciły. Jestem jeszcze mocno na smyczy, ale konsekwentnie słucham się i stosuje do zaleceń a efekty sam po sobie i widzę i czuje. W czerwcu przegiąłem z treningiem, ale teraz wracam na dobre tory. Jest motywacja, jest siła, jest zabawa :)
A tak wygląda podsumowanie mojej aktywności w sierpniu:
3. PODSUMOWANIE
Sierpień, a konkretnie jego podsumowanie jest takie, jakiego się spodziewałem. Odstawiając niemal całkowicie aeroby i mocny wysiłek fizyczny w pierwszej części miesiąca spodziewałem się tego co nastąpi - czyli spadku tempa redukcji. Wręcz obawiałem się cofnięcia efektów, na co szykowałem moją głowę :) Nic z tych rzeczy. Dla mnie osobiście, wszystko jest pod kontrolą, i jestem usatysfakcjonowany wynikami. Co prawda, plan przesuwa się w czasie, ale po raz kolejny wracam do tego, co Kuba napisał na początku mojego dziennika. 10 lat się zapuszczałem, więc teraz miesiąc w jedną czy w drugą, co za różnica :)
Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2014-09-02 11:26:03
Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2014-09-02 12:05:21