Ale dystans ładny, gratulacje.
Ale dystans ładny, gratulacje.
Pippin - spróbuj choć raz pobiec w nocy, z ciekawości, spontanicznie - zobaczysz świat z innej perspektywy i zobaczysz że się w tym zakochasz
Amidoman - wiem że masz rację i chwilowo wrócę do planu 2 tygodnie z musu - w tą niedziele chrzciny to nie ma czasu, ma być 10km mi to pasuje, w przyszłą mam półmaraton u Magora a ma byc 20km - tez mi pasuje
Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2014-08-11 14:58:20
PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s
PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s
Padły pytania czy lecimy po życiówki. Nie - ja na pewno nie.
Powodów mam kilka:
- jestem w trakcie przygotowań pod maraton (życiowe 21km już raz spowodowało u mnie kilkudniowe arytmie, a więc zawaliłbym sobie kolejne biegi które z zgodnie z planem trzeba wykonać)
- jestem przemęczony - wieczorami o 20:00 padam jak dziecko do snu a o 2-3 w nocy nie mogę spać, wszystko mi się rozregulowało
- odpuściłem ćwiczenia siłowe (przy najmniej ten bity tydzień nic a nic) właśnie z powodu przemęczenia
- 3 - 10 sierpnia przebiegłem po 31km (sporo więcej jak wymagał plan i to mnie chyba ścięło teraz), widzę mniejszą odporność bo gardło boli
Generalnie nawet jakbym chciał zrobić życiówkę nic z tego nie będzie, za dużo się "pomieszało" naraz.
Plan mam taki że ustawiam tętno minimalne 150 maksymalne 160 lub 165 i bezwzględnie tego się trzymam (ostatnie 2km zaszaleję jak siły pozwolą nie zwracając na to uwagi) Da mi to tez doświadczenie i niejaki pogląd jak w warunkach "bojowych" wychodzi mi trzymanie się założeń i zobaczę czy takie tętno na maraton będzie odpowiednie (podejrzewam że za wysokie ale na połówce mogę je trzymać i potestować) Dla mnie ważne będzie spotkanie z Maciejem i wspólny bieg, na ogarnianie wyników jeszcze przyjdzie kiedyś czas.
PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s
Ronin78Zbliża się start mój i Macieja w połówce Chmielakowej.
Padły pytania czy lecimy po życiówki. Nie - ja na pewno nie.
Powodów mam kilka:
- jestem w trakcie przygotowań pod maraton (życiowe 21km już raz spowodowało u mnie kilkudniowe arytmie, a więc zawaliłbym sobie kolejne biegi które z zgodnie z planem trzeba wykonać)
- jestem przemęczony - wieczorami o 20:00 padam jak dziecko do snu a o 2-3 w nocy nie mogę spać, wszystko mi się rozregulowało
- odpuściłem ćwiczenia siłowe (przy najmniej ten bity tydzień nic a nic) właśnie z powodu przemęczenia
- 3 - 10 sierpnia przebiegłem po 31km (sporo więcej jak wymagał plan i to mnie chyba ścięło teraz), widzę mniejszą odporność bo gardło boli
Generalnie nawet jakbym chciał zrobić życiówkę nic z tego nie będzie, za dużo się "pomieszało" naraz.
Plan mam taki że ustawiam tętno minimalne 150 maksymalne 160 lub 165 i bezwzględnie tego się trzymam (ostatnie 2km zaszaleję jak siły pozwolą nie zwracając na to uwagi) Da mi to tez doświadczenie i niejaki pogląd jak w warunkach "bojowych" wychodzi mi trzymanie się założeń i zobaczę czy takie tętno na maraton będzie odpowiednie (podejrzewam że za wysokie ale na połówce mogę je trzymać i potestować) Dla mnie ważne będzie spotkanie z Maciejem i wspólny bieg, na ogarnianie wyników jeszcze przyjdzie kiedyś czas.
- ile czasu minęło od tej pamiętnej przebieżki na 21 km? może już masz wzmocniony organizm pisałeś że stać Ciebie na więcej kiedyś tam. z tego co pamiętam to wtedy chyba po 4 miechach biegania pobiegłeś, teraz masz już grubo ponad rok.
- jak jesteś przemęczony? chyba psychicznie bo nie pracujesz w polu po 12 h. każdy kto coś trenuje tak ma, zmniejsz intensywność na tydzień i wsiadaj na konia. jak nie możesz czegoś na 100% to przećwicz to na 70,80% ale zrób to jak należy.
ujmę to w moim stylu
jak nie pobiegniesz i nie pobijesz czasu to znaczy że bawiłeś się bieganiem a nie robiłeś "książkowy" progres wszystkich biegaczy z tego forum. całe te wasze teorie tętna, tempa i tak dalej tylko utwierdzą mnie w tym że zasłoniliście najprostszą z przyjemności ruchowych w naszym wieku skomplikowaną elektroniką po to aby tłumaczyć się z tego że nie biegacie jak Marcin ( sorki znowu za Twój przykład pomimo iż nie jesteś i tak typowym mocnym biegaczem). tutaj nie chodzi o ilość przebiegniętych kilometrów tylko podejście.
tak samo jak Darka zj**ałem to teraz to pisze do Ciebie - po co wy coś robicie jak nie chcecie dać z siebie 100% i kiedy przychodzą cięższe chwile czy to zwątpienia( tak wiem że masz dym z Igorem a teraz jeszcze z mniejszym bąblem) włączacie hamulec bo tak bezpieczniej.
Boisz się o zdrowie? o to że coś ci się może stać? no i słusznie( pewnie ten poznaniak też się do tego przyczynił). bez ryzyka nie ma satysfakcji, bez satysfakcji nie ma jakiejkolwiek progresji w jakimkolwiek sporcie. masz rzadką okazję sprawdzenia się, wykorzystaj to bo może się to już nie powtórzyć.
życiówka - często pisałeś że wychodziłeś z nastawieniem że będzie dupa a miałeś bieg jak nigdy. nie zakładaj że to niemożliwe, wszystko zależy od dyspozycji w danym dniu. no chyba że jesteś wróżką to ok.
Zaraz pewnie Marcel, Magor albo Rafał pojadą mnie i skwitują znowu że "się nigdy nie zmienię i co ja wiem o bieganiu". na pewno nie tyle co wy na tematy tych stref, tętna itp. wiem za to że jeśli uczciwie przepracowałeś okres przygotowawczy a nawet ostrzej to nie powinieneś mieć problemów z pobiciem wyniku sprzed roku. no chyba że o czymś nie pisałeś albo mi umknęło.
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli
PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s
GwidRonin78Zbliża się start mój i Macieja w połówce Chmielakowej.
Padły pytania czy lecimy po życiówki. Nie - ja na pewno nie.
Powodów mam kilka:
- jestem w trakcie przygotowań pod maraton (życiowe 21km już raz spowodowało u mnie kilkudniowe arytmie, a więc zawaliłbym sobie kolejne biegi które z zgodnie z planem trzeba wykonać)
- jestem przemęczony - wieczorami o 20:00 padam jak dziecko do snu a o 2-3 w nocy nie mogę spać, wszystko mi się rozregulowało
- odpuściłem ćwiczenia siłowe (przy najmniej ten bity tydzień nic a nic) właśnie z powodu przemęczenia
- 3 - 10 sierpnia przebiegłem po 31km (sporo więcej jak wymagał plan i to mnie chyba ścięło teraz), widzę mniejszą odporność bo gardło boli
Generalnie nawet jakbym chciał zrobić życiówkę nic z tego nie będzie, za dużo się "pomieszało" naraz.
Plan mam taki że ustawiam tętno minimalne 150 maksymalne 160 lub 165 i bezwzględnie tego się trzymam (ostatnie 2km zaszaleję jak siły pozwolą nie zwracając na to uwagi) Da mi to tez doświadczenie i niejaki pogląd jak w warunkach "bojowych" wychodzi mi trzymanie się założeń i zobaczę czy takie tętno na maraton będzie odpowiednie (podejrzewam że za wysokie ale na połówce mogę je trzymać i potestować) Dla mnie ważne będzie spotkanie z Maciejem i wspólny bieg, na ogarnianie wyników jeszcze przyjdzie kiedyś czas.
- ile czasu minęło od tej pamiętnej przebieżki na 21 km? może już masz wzmocniony organizm pisałeś że stać Ciebie na więcej kiedyś tam. z tego co pamiętam to wtedy chyba po 4 miechach biegania pobiegłeś, teraz masz już grubo ponad rok.
- jak jesteś przemęczony? chyba psychicznie bo nie pracujesz w polu po 12 h. każdy kto coś trenuje tak ma, zmniejsz intensywność na tydzień i wsiadaj na konia. jak nie możesz czegoś na 100% to przećwicz to na 70,80% ale zrób to jak należy.
ujmę to w moim stylu
jak nie pobiegniesz i nie pobijesz czasu to znaczy że bawiłeś się bieganiem a nie robiłeś "książkowy" progres wszystkich biegaczy z tego forum. całe te wasze teorie tętna, tempa i tak dalej tylko utwierdzą mnie w tym że zasłoniliście najprostszą z przyjemności ruchowych w naszym wieku skomplikowaną elektroniką po to aby tłumaczyć się z tego że nie biegacie jak Marcin ( sorki znowu za Twój przykład pomimo iż nie jesteś i tak typowym mocnym biegaczem). tutaj nie chodzi o ilość przebiegniętych kilometrów tylko podejście.
tak samo jak Darka zj**ałem to teraz to pisze do Ciebie - po co wy coś robicie jak nie chcecie dać z siebie 100% i kiedy przychodzą cięższe chwile czy to zwątpienia( tak wiem że masz dym z Igorem a teraz jeszcze z mniejszym bąblem) włączacie hamulec bo tak bezpieczniej.
Boisz się o zdrowie? o to że coś ci się może stać? no i słusznie( pewnie ten poznaniak też się do tego przyczynił). bez ryzyka nie ma satysfakcji, bez satysfakcji nie ma jakiejkolwiek progresji w jakimkolwiek sporcie. masz rzadką okazję sprawdzenia się, wykorzystaj to bo może się to już nie powtórzyć.
życiówka - często pisałeś że wychodziłeś z nastawieniem że będzie dupa a miałeś bieg jak nigdy. nie zakładaj że to niemożliwe, wszystko zależy od dyspozycji w danym dniu. no chyba że jesteś wróżką to ok.
Zaraz pewnie Marcel, Magor albo Rafał pojadą mnie i skwitują znowu że "się nigdy nie zmienię i co ja wiem o bieganiu". na pewno nie tyle co wy na tematy tych stref, tętna itp. wiem za to że jeśli uczciwie przepracowałeś okres przygotowawczy a nawet ostrzej to nie powinieneś mieć problemów z pobiciem wyniku sprzed roku. no chyba że o czymś nie pisałeś albo mi umknęło.
Łukasz - faktycznie, zapomniałem o tych ostatnich wybieganiach. Z resztą wspominałeś przecież, że te 21 km to będzie luźniejszy bieg ;) Moja nieuwaga.
Z tym snem to kurcze jakoś trzeba "zapanować" bo nie możność zaśnięcia od 2-3 nie jest ciekawa. Ja swego czasu miałem podobnie (tyle, że godziny 4-5). Wtedy starałem się wieczorem wyciągnąć dłużej. A potem w ciągu nocy pospać chociaż trochę dłużej. Teraz mam zegar biologiczny ustawiony na 5.30-6.00. I jest o pora optymalna dla mnie na poranne bieganie. A spanie? 21.30-22.30.
A z połówką mam podobnie. Tętno zamierzam trzymać jak najniżej (docelowo chciałbym max 142-145, ale obawiam się, że dojdą emocje, słońce z nieba). Będę ostatni, to będę ;) Mam inne założenia na bieg ;) U was o tyle dobrze, że możecie z Maciejem pogaworzyć w czasie biegu ;)
Gwid - nigdy się nie zmienisz co Ty wiesz o bieganiu dla mnie to nic nadzwyczajnego, że nie biegnie na 100%. Nie można co tydzień robić mocnego treningu. Ta połówka nie jest celem samym w sobie. Jest środkiem. Środkiem do pokonania maratonu. W biegach dłuższych nie chodzi o to, żeby co chwilę (zwłaszcza na długich dystansach >10) lecieć po życiówkę. Chcąc się przygotować do maratonu nie można każdego wybiegania robić na 100% możliwości. Trzeba serducho trzymać w ryzach. Inaczej może być nieciekawie IMO.
Ale co ja wiem... Do maratonu się nie przygotowywuję...
EDIT: pisałem jak wskoczyła odpowiedź Łukasza. Widzę, że trochę się pokrywają ;)
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2014-08-20 09:51:26
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2014-08-20 09:52:36
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli
PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s
silownia+aeroby+dieta+suplementy po 40
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- ...
- 89