SPAMIK ! Ladies to sa twarde babska, dla nich sztanga jest nie straszna!

Push, moja sąsiadka niestety bardziej zajęta jedzeniem. Kobitka ma posturę ogra. Na dodatek ma dziecko. Przekarmiona 2u latka. Normalnie aż mi zal yego dziecka.

ALARM, ALARAM! Podsumowanie u Nikki! foty, foty

czikita007

Push, moja sąsiadka niestety bardziej zajęta jedzeniem. Kobitka ma posturę ogra. Na dodatek ma dziecko. Przekarmiona 2u latka. Normalnie aż mi zal yego dziecka.

Cziki, niestety, niektorzy nie wiedza ,co czynia... a dziecko upasc tak wczesnie = szybka droga do otylosci i cukrzycy... Kolegi z pracy corka tez juz wchodzi w faze "utuczenia".. zoladek nie ma prawa odpoczac! co chwile musi miec cos w buzi.. rodzice "z bezradnosci" udali sie do dietetyka, by dziecko ratowac i jedyne co uslyszeli, to "zdrowo dziecko odzywiac".. to odzywiaja: 2 parowki w posilku, to malo, wszelkie slodycze zjedzone, bo "dziecko lubi",a tatus nie ma serca odmowic... echh , co za ludzie..

Dokładnie: echh , co za ludzie..

halinae dzięki za link, ma 3 opakowania płatków w domu, będę testować :)

Pushhard- niektore dzieci takie sa, ze ciagle cos chca jesc- wiem, bo moj 2,5 letni synek taki jest i ja mu ciagle cos daje jesc ALE od pierwszego posilku w zyciu je lejdisowo i jest szczuplutki... Wczoraj na kolacje zjadl quinoe i 150gr lososia pieczonego, a potem jeszcze 1/2 gruszki i garsc migdalow (dla niego to slodycze)... Wiele razy slyszalam, ze Sucz ze mnie, bo zaluje dziecku soczku lub ciasteczka.... sorry, malego wieprza w domu chodowc nie zamierzam... Ja nie moge patrzec na 3-5 latki ktore normalnie sie tocza z batonem w rece po ulicy....na dzieci sasiadow...

hejka, ja na razie zawiesiłam DT, mam za dużo do nadrobienia. Tak sobie myślałam, że zrobię foty za 3 miesiące - może wtedy spotkam się z większą przychylnością :) :) ps. dziś widziałam taki obrazek: masa & tata - masakra, ale córeczka!!! i lody z rana wcinali

dokładnie, trzeba myśleć o tym, co się dziecku do jedzenia daje, a nie potem szukać dietetyka, bo dziecko z powietrza tyje, a je przecież "normalnie"... Byłą taka sytuacja,że wspomniana już dziewczynka, kończąc drugą parówkę do śniadania, zapytała, czy dostanie jeszcze jedną? Na Wielkanoc wszystko jajka z czekolady zostały wsunięte w jeden dzień.. mało tego, dziewczynka przerasta swoich rówieśników o głowę i stopą o 3-4 nr.... Na dodatek strasznie się poci.. no ale co.. Dietetyk odchudzać nie zalecił, tylko zdrowo jeść, a że u nich tak się je, to raczej tego nie zmienią...

zmykam na trening :) miłego :)

No wiem, ludzi nie zmienisz- moj synek jak zobaczyl jajka z czekolady na wielkanoc w koszyku po swieceniu to odgryzl kawalek z gory i oddal mojemu mezowi, bo wie, ze tylko tata czekolade u nas jada! Ale i tak najgorzej z wlasna rodzina- daj dziecku chlebek z dzemikiem, kluseczki itd.... Jak mam byc szczera, to maz mu czasami cos da, ale tylko sprobowac, na wakacjach dostaje lody, ale na co dzien je to, co ja tak samo jak moj maz- choc ten sobie tuninguje maselkiem, sosami i oczywiscie dojada!