Z głodem sobie poradziłem wychodząc z domu w miejsce gdzie nie miałem dostępu do żarcia No oprócz wódki i paluszków Ale 0.
Zapiekanka z cukinią, jak mi się zachce to wrzucę przepis w Kuchnii SFD Mam więcej fotek.
Wieczorem miał być sernik ale kiepsko tężał więc zostawiłem go na noc a zjadłem co innego.
TRENING
odpoczynek, z aktywności tylko to co post wcześniej.
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html