[BLOG] easyriderr/ Redukcja VLCD - 72str. (foto 49,54,61,65,71)

Akurat na spadek siły nie narzekam, myślałem, że będzie dużo gorzej. A patrząc na to ile teraz ważę to ciężary procentowo nawet poszły w górę. Np. MC wczoraj 180kg x6 z jakimś tam zapasem, a na koniec masy (jakieś 102-104kg) szło 200kgx 6 chyba.

DZIEŃ 35 VLCD

Ciężko już jest, jestem zmęczony coraz bardziej. Ładowanie średnio pomogło, a patrząc pod względem sylwetki chyba było trochę niepotrzebne, nie widać już takiej poprawy jak po 1 ładowaniu a i waga też jeszcze nie wróciła do tej sprzed ładowania, chyba trochę wody podeszło. Żeby nie stymulanty przed treningiem byłoby ciężko.

Ale trening bardzo dobry, w sumie jedyny czas w dniu kiedy dobrze się czuję, bo cały dzień do treningu ciężki. Dziś 1 raz od dawana zapodałem 1,3d + spalacz i było fajnie :).



Barki + ramiona
1. Unoszenie sztangi do mostka rampa 6
Trening 1: 40/45/50/55/60
Trening 2: 42,5/47,5/52,5/57,5/62,5
Trening 3: 45/50/55/60/65 + 40kg x15

2. Wyciskanie hantli 5x10
Trening 1: 20kg
Trening 2: 22,5kg
Trening 3: 25kg

3. Odwrotny butterfly 5x12
Trening 1: 35kg
Trening 2: 41kg
Trening 3: 41kg

4. Dipsy tricepsowe na maszynie rampa 8
Trening 1: 50/60/70/80/90/100
Trening 2: 70/80/90/100/110
Trening 3: 70/80/90/100/110/120

5. Młotki rampa 8
Trening 1: 20/22,5/25/25/25
Trening 2: 20/22,5/25/27,5/27,5
Trening 3: 20/22,5/25/27,5/30

6a. Uginanie z supinacją 5x15
Trening 1: 10
Trening 2: 12,5/12,5/10/10/10
Trening 3: 12,5/12,5/12,5/12,5/10

6b. Kickback 5x15
Trening 1: 7,5
Trening 2: 10
Trening 3: 10kg - wyciskanie francuskie hantlami leżąc


+ 20 min rowerka

DZIEŃ 36 VLCD

Coraz większe dylematy mam ile ciągnąć jeszcze te vlcd ;p. Samopoczucie w ciągu dnia słabe, ospały, zmęczony, jedynie jak przed treningiem, walne spalacz to jest w miarę dobrze. Trening też całkiem dobry, choć w ogóle nóg robić mi się nie chciało.



NOGI
Wypychanie na suwnicy 200-400kg
Przysiady na suwnicy 30-100kg
MCNPN z hantlami 4x10 42,5kg
Uginanie leżąc 4x10 kilka sztabek
Prostowanie siedząc 5x12

+ przedramiona
+ 22 min rowerka







Zmieniony przez - easyriderr w dniu 2014-05-28 23:08:59

Nie masz wyznaczonego deadline-u?

Mi słówko deadline w kontekście VLCD bardzo źle się kojarzy

Po jakim czasie zrobiłeś ładowanie i jak zamierzasz zejść x vlcd? Ładnie cisniesz jakiś dobru patent na kuraka na vlcd?

DZIEŃ 37 VLCD

Takie miałem ssanie od początku dnia, myślałem że padnę. Mimo ketozy żreć się chce, od razu wiem, że jestem w ketozie jak prawie się nie pocę i sikam 3x częściej ;p.

Deadline chyba się zbliża, w dosłownym znaczeniu :D, nie wiem, raczej już niedługo. Chciałoby się wyciąć naprawdę konkret, ale widzę, że tych mięśni i tak jest za mało, a poza tym efekt mocno psuje nadmiar skóry na brzuchu. Może do końca tego tygodnia, może jeszcze tydzień, zobaczę.


Ładowania itp. wszystko mam opisane, jak Cię to ciekawi to przejrzyj te kilka stron.

Na kuraka dziś świetny patent "wymyśliłem", a mianowicie galaretki z kurakiem i warzywami, bardzo smaczne i na pewno bardziej sycące. Poza tym nawet najsuchszy kurak smakuje mi teraz, tylko taka galaretka lepiej zapycha.

Jak będę schodził z VLCD? Nie wiem, dodam chyba z 1000kcal raczej z węgli, tłuszcz będę starał trzymać się nisko, aeroby dalej będę kręcić żeby napędzić ten metabolizm.


Trening dla mnie to najlepsza część dnia, nawet kg jakieś dodaję :D.

Klatka + plecy
1. Podciąganie szerokim nachwytem 5x MAX
Trening 1: 10/7/8/7/7
Trening 2: 10/10/10/9/10
Trening 3: 5x10

2. Dipsy rampa 8
Trening 1: 12x CC 10/20/ 30kgx7 CC x25
Trening 2: 12xCC 15/25 35kgx6 CC x30
Trening 3: 12xCC 15/25 35kgx8 CC x33

3a. Wyciskanie hantli skos + 5x10
Trening 1: 25kg
Trening 2: 27,5kg
Trening 3: 30kg

3b. Wiosłowanie sztangą nachwytem 5x10
Trening 1: 80kg
Trening 2: 85kg
Trening 3: 90kg

4a. Butterfly 5x15
Trening 1: 6 sztabek
Trening 2: 6 sztabek
Trening 3: 7/7/7/6/6

4b. Ściąganie drążka na prostych rękach 5x15
Trening 1: 35kg
Trening 2: 41kg
Trening 3: 47/47/47/41/41


+ 18min rowerka






Zmieniony przez - easyriderr w dniu 2014-05-29 23:17:00

U mnie deadline się przesunął i robię formę na tą niedzielę.
Dzisiaj już wleciało tylko 750g piersi i 750g brokuł i trening depletion, jutro powtórka :)

Chyba koniec VLCD się zbliża. W sobotę zrobię jeszcze fotki, a w niedzielę zjem już rodzinny obiad, przynajmniej na tą chwilę tak planuję.

Myślę, że dalej pociągnę coś w stylu recompu, planuję rotację węglami i tłuszczem w DT i DNT.


A tu jeszcze kilka fotek dzisiejszej szamy: polędwiczka wieprzowa (najlepsze mięso, miód w gębie), jajecznica z białek jaj i galaretki z piersią kurczaka z warzywami (trochę brzydkie) :D.

O, dobrze że przypomniałeś o tych galaretach.
Galaretki świetnie sycą.

Jak wychodzisz z redukcji? Ja planuję bez szczypania na plus od razu.