udało się wczoraj zrobić nawet niezły trening mimo ogólnego zmęczenia;)
nie wiem ile tam dni do końca
pogubiłem się
KLATKA
-linki z góry 3-4x20-15
-skos smith 15/15/12/8/8
-hantle plasko 12/12/10/10 + drop
-butterfly 4x15-12
-linki z do łu 3x12
-
BICEPS
-uginanie siedząc łąwka skośna 15/12/12 + 2 x drop
-uginanie maszyna ala modlitewnik 15/12/12 + 3 dropy
BRZUCH
3x plank
i.... zaległe 55 minut cardio [całość na bieżni
]
co mogę powiedzieć o Debiutach....
-wysoki poziom,
-ludzi w h** i ciut więcej [nie dało się oddychać na wielkiej sali,
-mój przyjaciel 3 miejsce w kat do 90kg z mega formą [zwłaszcza nogi]
-poznałem trochę osób z forum
-udało się dołożyć małą cegiełkę w postaci smarowania prz1993
,odwdzięczył się przygotowanie m dwóch posiłków co bym nie musiał cheatować
-wujazd ciężki dla organizmu, wstałęm w piątek po 6 00, 45 minut cardio, swzykowania żarcia i koło 10 wyruszliśmy... kawał drogi i koło 19 na miejscu, weryfikacje do prawie 22
, pokój malowanie Randalla i pomoc koleżance z bikini i sen dopiero po 1 w nocy. Spać nie mogłem
pobudko koło 6 00 i jeden z dłuższych dni w życiu bo spać się położyłem koło 7 30 dnia następnego
DIETA NA WYJEŹDZIE 100% haha. Gdy około 24 w nocy na parkingu BP w Wawie Randall i ekipa zajadali się McDonaldem, spiłem sobi grzecznie izolacik
jedyne z czego nie jestem zadowolony to to, że w ten 25 godzinny dzień poszło 5 red bulli zero%
musiałem się lekko doładować.