Dla melonów i rodzynek nowy spam to wypoczynek !!!

To mówisz, że przy niedoczynności występuje ospałość. Problemy z okresem to też może być objaw?

Hormony tarczycowe i płciowe to jakby naczynia połączone - więc tak
Czasem wystarczy uregulowanie poziomu hormonów tarczycy (nie samego TSH; TSH nie jest hormonem tarczycy a przysadki; należy uregulowac poziomy FT3 i FT4 - to są hormony tarczycy). TSH jest "miernikiem" dla wielu endo jedynym i niezawodnym mówiącym o tarczycy a tak do końca nie jest.
Jak czujesz, że coś jest nie halo zrób trójcę tarczycową i USG tarczycy - to takie pierwsze podstawowe badania.
Masz już jakieś wyniki? Dla młodej kobiety, w okresie rozrodczym, wynik TSH powinien oscylować w granicach 1-2. Powyżej mogą zaczynac się kłopoty z zajściem w ciążę, choć norma jest do około 4,2.
Pamiętaj, że co osoba to inne reakcji i temat badań/interpretacji wyników jest zawsze bardzo indywidualny.

Dziękuję Ci za taką odpowiedź. Tak robiłam kilka badań, muszę je teraz skonsultować. TSH mam ok 4,7 czyli ponad normę i mam lekkie objawy takie jak sucha skóra, ospałość, często mi zimno, brak humoru no i oczywiście problem z @.

Kokosik

czaj_nik

Jeszcze Ci powiem, że spotkałam się z dwiema szkołami (jeśli chodzi o podwyższone TSH).
Jedni lekarze od razu dają hormon.
Inni jeśli nie zamierzasz zajść w ciążę w najbliższym czasie uważają, że do wyniku ok.7-10 nie trzeba suplementować

co za głupota
TSH (także wolne hormony) muszą być monitorowane, zwłaszcza w okresie starania się o dziecko i w ciąży.
Pomijając fakjt, że przy wyniku 7-10 to przeciętny człowiek nie ma siły zwlec się z łózka, jest ospały, otępiały...

Tak Kokosik niestety tak jest.
Koleżanka ma TSH ok.7 i sukliniczną a lekarz nie chce jej dać hormonów. Mi prze TSH ok. 3,5 internistka juz chciała wypisywać hormon, ale poszłam do endo.
Lekarz do którego ostatnio poszłam wymaga tylko TSH i FT4. (FT3 nie chce - to też się często zdarza).
Jedna lekarka twierdzi, że mam subkliniczną niedoczynnośc a lekarz, że o podłozu autoimmunologicznym.
Także z tymi lekarzami jest różnie - co lekarz, to inna opinia. Dlatego warto się zorientować, który jest dobry.

czikita U mnie pierwsze co babka sprawdzała oprócz badań typowo tarczycowych to właśnie jak z suchością skóry ( pomacała po łokciach ) czy zdarza mi się niekontrolowanie zasypiać. Jak dostałam leki to i okres się unormował i zasypianie i świat jest jakiś taki mniej depresyjny Tyle że niekoniecznie jest to spowodowane samą niedoczynnością, u mnie np jest problem z poziomem prolaktyny i lekarz podejrzewa że tu jest winowajca Także skonsultuj się czym prędzej, dobrze żeby Twój lekarz to był endo-gin i słuchaj się Kokosika bo dzięki wykonaniu badań które doradza można oszczędzić kupę czasu

Miodowa miło, że również się wypowiedziałaś na ten temat. Mój lekarz to endo-gin. Ponoć dobry, kolejki u niego fiu fiu.

Miodowa właśnie miałam pisać o tych suchych łokciach.
Tych tarczycowych objawów jest dużo różnych: od wypadania włosów, przez rozdrażnienie, depresję, ospałość.
Wydaje mi się, że każdy trochę inaczej to odczuwa - jedna osoba ma wszystkie objawy a inna jeden.

Otóż to. Każdy jest inny, inaczej reaguje. :)

I do tego "powiązania" z innymi hormonami.

Czytajcie dużo, uczcie się swego ciała i jego reakcji. Nie dajcie się zbyc lekarzowi a jak jest konowałem to szukajcie innego. Ja na ogarniętą endo trafiłam dopiero za czwartym razem. Pierwsza lekarka (ponad 100kg żywej wagi i czrny wąs pod nosem - "szewc bez butów") mnie do psychiatry wygoniała - powiedziałam jej co myślę na temat jej diagnozy, p******nęłam drzwiami i szukałam dalej