Szacuny
293
Napisanych postów
4340
Wiek
39 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
24891
albo ludziki z kasztanow i zoledzi. drewniane zabawki itd a teraz kolorowa, plastikowa rozpusta. Nastolatki maluja sie w wieku 13 lat, a w wieku 14 chca miec sztuczne piersi. Ja sie 1 raz pomalowalam jak mialam 18 lat. a teraz...szok!
Szacuny
0
Napisanych postów
1459
Wiek
53 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
27140
z nozem pamietam i sie odkrawalo ten kawalek gdzie noz sie wbil. W normalna wojne tez, biegalo sie po piwnicach i ruinach z kawalkiem patyka jako karabinem i rzucalo sie "w przeciwnikow" czym popadlo
Szacuny
188
Napisanych postów
65575
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
188925
Ta nóz sie rzucało z łokcia z palca, z nosa.. z czoła mysmy to wojny podwórkowe mieli , branie do niewoli i inne takie, oczywiście dorosluii czasami musieli wkraczac , ale z faktu, że dzieciaki pobiegały i postrzelały nie wynikła wojna ani pragnienei wojny i strzelania wśród moich znajomych, a teraz wiecie sa matki ktore oburzają sie na widok pistoletu dla dziecka. A tymczasem IMO gry to najwieksza zmora dzisiejszych czasów nie zabawy towazystkie kontrolowane przez dorosłych by nie przesadzić
Szacuny
0
Napisanych postów
1317
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
36488
przy pierwszym dziecku (czlowiek ma wtedy glowe pelna roznych dziwnych teorii, ksiazki przewertowane i na pamiec wykute itd )chcielismy mu nie kupowac pistoletow - szybko nam przeszlo jak jako dwulatek zaczal do nas strzelac z...parowki
Szacuny
3
Napisanych postów
1811
Wiek
111 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
28260
ja pamiętam te szkiełka,lepienie garnków z gliny na budowach, topienie się w jakieś dziurze z wodą bo piłka wpadła chodzenie po studzienkach 3 lub czterech czasem było trudno wyjść ale nikt rodziców nie wołał dwa ognie masakra zawsze wygrywałam:), kabel i heja też wygrywałam to zaczęłam grać z chłopakami w piłkę nożna i bejsbola i latałam po drzewach
Szacuny
1
Napisanych postów
345
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
10055
obliques
były kapsle to podstawa
I saletra w piaskownicy
Cytryna tak zzerknęłam do ksiązki i jeszcze ci może pomóc nawilzanie pomieszczenia gdzie spi dziecie i oczywiście wiadomo musi byc wywietrzone, zadne upały, w nocy stawiaj pokrojona cebule obok łózka od drugiego roku zycia możesz mu juz inhalacje robić
Dzięki Obli :) Srylkowi mojemu (córci) robię inhalacje z soli fizjologicznej. w sypialni wg mnie (zmarźlak ze mnie) jest chłodno bo na noc ogrzewanie jest wyłączane,w ogóle w domu to 21 max 22 stopnie-mi zimno i chodze w 2 swetrach :) na noc będe wieszała mokry ręcznik na jej łóżku. Fakt,że zęby też idą,ale nie zmienia to faktu, że wolałabym żeby zszedł jej ten katar bo schodizł kilka dni,a potem stop-w nosku bulgocze jak śpi,a nic nie wypływa już.