06.09.2013 r.
Trening:
Co za zaj**isty hurwa trening! taka moc, że szok, najpierw ostra rozgrzewka, chwila techniki, lekki sparing z kolegą(znokautowałem go 2x(przepona hehe)) potem tarcza mocna z trenerem... problem mam z nadgarstkiem, jak byłem lekko wcięty jakoś miesiąc temu na festynie to waliłem w boksera no i kumpel mi go trzymał żebym haki bił i coś z nadgarstkiem zrobiłem
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/7.gif)
głupi Polak po gołdzie.. haha
Ale co trening, mówię wam.. taka moc że szok, czuje, że wracam do formy, kocham to!!!!!! po treningu piłka nożna na stadionie mocne tempo przez 10 minut a na końcu 800m mocnym dosyć tempem na stadionie!
Dieta:
Przed treningiem standardzik, filety z ryżem i surówką
teraz wypije białko i zaraz zjem filety z ryżem pewnie :)
podejrzewam, że to przez aminokwasy i spalacz taka moc, masakra po prostu, rozpieprza mnie od zewnątrz, nie mogę chodzić taki zmęczony jestem, ale psychicznie zaj**iście szczęśliwy!
SIŁA!