Tak to co napisała Ruda jest szczerą prawdą. Nie pisałam wstępu bo miałam to wszystko w poprzednim dzienniku, nie pomyślałam że mogą tu zaglądać nowe osoby które o tym nie wiedzą Dodam od siebie że takie zabawy zaczęłam gdzieś w wieku 13/14 lat, nie wyszło na dobre, jak wspomniała Ruda normalnego okresu nie miałam od tamtej pory a aktualnie od około czerwca 2012 całkiem dobrze sobie radzi teraz dużo naprawiania i dużo walki ale wiem do czego dążę i tego się trzymam Chociaż motywacja momentami siadała bo zmęczenie też było dość duże, przy niektórych "naprawianiach". Ale warto! (wystarczy rzec że swojej talii nie widziałam od lat, a teraz cud i jest ) Szefowe tu duuuuużo pomogły, bez tego zapewne zrezygnowałabym w którymś momencie.
Na teraźniejszym rozkładzie czuję się jak w raju, chociaż dla niektórych mógłby być głodowy A już wgl po takich słowach czuję presję i chcę pokazać że mogę
Jutro idę badać nową siłkę, bo moja, chociaż fajna, na wakacje ma ograniczone godziny użytkowania, jest zamknięta w weekendy, więc trudno mi połączyć treningi z pracą a jednak chciałabym wywalczyć te 4 razy w tyg
w następnym tygodniu chciałabym zrobić badania na insulinooporność, będę musiała wypić glukozę- niech Bóg mi to wybaczy
Miska
1.suplementacja ( braki zostały dziś zamówione więc obstawiam że w poniedziałek będzie komplet)
2.Euthyrox 1/2, Bromegon 1/2
Zmieniony przez - Miodowa w dniu 2013-08-10 00:05:43