wbija ojciec, wbija matka, wbija sąsiad i sąsiadka - synthol spam AKIF

Jak pisalem kilkukrotnie, ze jest NIM, co nawet jednoznacznie ze sposobu poruszania sie, mowienia i zachowania widac, to do wielu to niedocieralo, podobnie jak z wzrostem Pudziana (a nawet KSW skorygowalo go juz ze 187 na 185). Mam nawet liste zawodnikow, gdzie jest pewne, ze nimi sa, lacznie z krajowym podworkiem (jednego nawet wywalili z imprezy dla swingersow w, za zabawianie sie z gosciem), ale narazie nie wrzuce, bo jeszcze jakis z ukrytego lobby mi bana zasadzi... Ja jestem jak Max Kolonko, zawsze mowie jak jest.

on sam mowil ze nie jest gejem i nawet wrzucal foto od lustra jak sie lizal z jakims czarnym paszkwilem, sam tez pisalem o jego filmach z treningow jak cwiczyl w obcislych leginsach i mu sraka wystawala + te jego ruchy jak by mial dymac podloge przy rozciaganiach, pisalem ze bal bym sie osobiscie z nim cwiczyc co by od tylca mnie lapal(jak lapal nie jednego kolesia tez na swoich filmach) to zaraz mnie jego fani i obroncy naskoczyli ze to nie gejzer, jak widac jest inaczej i nawet publicznie mu nie wstyd zapodac drugiemu kolesiowi do japy.

Zmieniony przez - lordknaga w dniu 2013-04-09 18:20:40

a Ronnie mowil, ze nie koksuje... Zreszta tak naprawde to mogl legalnie mowic, ze nie jest gejem, bedac bisexem.

w sumie ta, znam wielu gejow(w tym wielu polakow) i za granica sie z tym w ogole nie kryja, gdzie mowia ze w polsce nie mogli sie z tym obnosic w ogole, bo zaraz pojazd i wytykania palcami... green'a karierze moglo by to napewno zaszkodzic, ale ten film i sesje z muscle hunks przeciez maja juz swoje lata.

Lord trenowac z takim niebezpiecznie bo jak cia złapie za poslad to juz nie ma ucieczki a ze silniejszy to potem opinia zepsuta na miescie

Chris Dickerson - mr O z 1982 roku - jest homoseksualistą. I co? Według was należy odebrać mu tytuł tylko dlatego, że ma odmienną orientację seksualną niż większość? Pohamujcie się chłopaki. Denerwuje mnie, gdy ocenia się osiągnięcia sportowe sportowca przez pryzmat jego życia prywatnego. Kai Greena oceniajmy, gdy pojawi się na kulturystycznej scenie, stanie przy innych zawodnikach i wtedy dywagujmy czy zasługuje na tytuł mr Olympia.
Zresztą odpowiedzcie sobie szczerze na pytanie: czy tymi pokazami zrobił wam krzywdę? Albo waszym bliskim? Nie...zatem zostawmy go w spokoju.

strongzonk to dla Ciebie on jest wzorem sportowca? tylko sie nim nie inspiruj bo będe sie bał włączyć twoje następne filmiki bo kto cie tam wie

Strong, nie fakt bycia gejem tak nas poruszył, a to, że na tym filmiku widać, jak Kai robi z siebie męską dzi**ę.

suchinho - spokojnie, podziwiam go od sportowej strony, a nie od tej...no wiesz której.

Barszczyna - rozumiem, ale pamiętaj o jednym: Kai nie ma rodziców, nie miał luksusu, że mama z tatą dawali mu na siłownię, na dietę i suplementację. O to wszystko musiał zadbać sam. A na pewno domyślasz się, że zrobienie takiego progresu w sylwetce kosztuje. Stanął zapewne przed bardzo trudnym wyborem: zrobić z siebie męską dziwkę (i to nie jeden raz) i zarobić na tym kasę by móc dalej rozwijać się w żelaznym sporcie albo porzucić swoją życiową pasję. To trudny wybór, nie życzę Ci byś musiał kiedyś przed takim stanąć.

Zmieniony przez - strongzonk w dniu 2013-04-09 21:59:20

Powiem tak: mam na tyle szacunku do siebie, że nigdy bym świadomie i dobrowolnie nie podjął takiej decyzji, jak on. Jest wiele innych sposobów na zarobienie pieniędzy, a fakt, że wybrał drogę na skróty tym bardziej stawia go dla mnie w złym świetle. To, że nie miał rodziców wcale go nie usprawiedliwia.
Jako człowiek mój szacunek stracił. Jako zawodnika też go nie lubię, nie podoba mi się jego sylwetka (ogółem typ brzuchacza jest dla mnie nienormalny w kontekście sportu sylwetkowego, jakim jest kulturystyka) i nie lubię jego zachowań około treningowych.