Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-03 18:10:48
...
Napisał(a)
to może ja się też dołączę (jak nie macie nic przeciwko) - są gdzieś opisane zasady oczyszczania?
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-03 18:10:48
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-04-03 18:10:48
...
Napisał(a)
Dziewczyny, będzie mi raźniej pierwszy dzień jako-tako. Trochę odczuwalny jest brak możliwości zjedzenia czegoś innego, ale da się przeżyć.
DNT
napoje: woda, herbatki różne
miska: jabłka
dodatkowo: 2x ibuprom
Trochę pechowo, bo obudziłam się z bólem głowy i tak mnie pobolewa cały dzień.
Dziś wróciłam do domu i jutro bolesny powrót do pracy
Chyba od niej nie odpoczęłam.
Jestem uzależniona od ruchu. I to nie na żarty. U dziadków jedyny możliwy ruch to jakiś spacer i ewentualnie coś tam w domu, ale że chciałam porządnie odpocząć i jak najwięcej mgr pisać, więc były spacery i siedzenie na dupsku przy komputerze.
Moje nogi to istna tragedia i wcale nie mówię o obwodach. Są blado-sine i bolą.. dosłownie bolą. I to już nie są tam jakieś mrówki... aż się boję sytuacji, w której mogłabym zostać unieruchomiona. Urodziłam się żeby ćwiczyć
Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-04-03 20:42:10
DNT
napoje: woda, herbatki różne
miska: jabłka
dodatkowo: 2x ibuprom
Trochę pechowo, bo obudziłam się z bólem głowy i tak mnie pobolewa cały dzień.
Dziś wróciłam do domu i jutro bolesny powrót do pracy
Chyba od niej nie odpoczęłam.
Jestem uzależniona od ruchu. I to nie na żarty. U dziadków jedyny możliwy ruch to jakiś spacer i ewentualnie coś tam w domu, ale że chciałam porządnie odpocząć i jak najwięcej mgr pisać, więc były spacery i siedzenie na dupsku przy komputerze.
Moje nogi to istna tragedia i wcale nie mówię o obwodach. Są blado-sine i bolą.. dosłownie bolą. I to już nie są tam jakieś mrówki... aż się boję sytuacji, w której mogłabym zostać unieruchomiona. Urodziłam się żeby ćwiczyć
Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-04-03 20:42:10
...
Napisał(a)
Oj - zapomniałam, że mam na jutro odmrożone mięcho. Muszę się jeszcze wstrzymać. Ile tych jabłek trzeba zjeść? Coś się jeszcze pije?
...
Napisał(a)
f*** f*** f*** f*** f***
Oczyszczanie jabcami zakończone niepowodzeniem. Organizm się zbuntował - gorączka, dreszcze, ból głowy, mdłości, bóle wszystkich mięśni, niedowład nóg (wstałam rano i ledwo się na nogach utrzymałam )
Chcąc nie chcąc przerwałam oczyszczanie i wmuszam w siebie jako takie ilości jedzenia.
DNT
aktywność: brak
napoje: woda ok. 1l, herbata zielona x3, herbata z pokrzywy x2, kawa z mlekiem x2 (kawa dzisiej blee), melisa x1, malina&żurawina x1
suple: brak
warzywa: papryka, pomidor, szczypior
+ rutinoscorbin x1, ibuprom x1, theraflu x1
Miska:
1) chleb pszenny, masło, jajca, plaster schabu pieczonego
2) owsiane, jajca, plaster schabu pieczonego
3) banan, płatki jęczmienne, jajca, plaster schabu pieczonego
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/509e17be99634cf466000013/eveline/dzien/2013-04-04
Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-04-04 21:10:31
Oczyszczanie jabcami zakończone niepowodzeniem. Organizm się zbuntował - gorączka, dreszcze, ból głowy, mdłości, bóle wszystkich mięśni, niedowład nóg (wstałam rano i ledwo się na nogach utrzymałam )
Chcąc nie chcąc przerwałam oczyszczanie i wmuszam w siebie jako takie ilości jedzenia.
DNT
aktywność: brak
napoje: woda ok. 1l, herbata zielona x3, herbata z pokrzywy x2, kawa z mlekiem x2 (kawa dzisiej blee), melisa x1, malina&żurawina x1
suple: brak
warzywa: papryka, pomidor, szczypior
+ rutinoscorbin x1, ibuprom x1, theraflu x1
Miska:
1) chleb pszenny, masło, jajca, plaster schabu pieczonego
2) owsiane, jajca, plaster schabu pieczonego
3) banan, płatki jęczmienne, jajca, plaster schabu pieczonego
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/509e17be99634cf466000013/eveline/dzien/2013-04-04
Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-04-04 21:10:31
...
Napisał(a)
DNT
aktywność: 2h fitness
warzywa: pomidor, ogórek zielony, papryka, por, kapusta pekińska, cebula, dynia (wliczona)
napoje: woda ok. 1l, herbata zielona x4, kawa z mlekiem x3
suple: omega3 x2, magnez x3, ginkofar forte x2
dodatkowo: ibuprom
Miska:
BTW: 135/70/200
1) owsiane, jajca
2) owsiane, jajca, olej kokosowy, zupa krem (ziemniaki+dynia), plaster schabu pieczonego
3) ryż brązowy, pierś kurza + coś mega pycha mojego taty (por, kapusta pekińska, troszkę boczku i inne frędzlowate warzywa w przyprawach podduszone)
4) chleb żytni, pasta (fasola+jajca), plaster schabu pieczonego
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/509e17be99634cf466000013/eveline/dzien/2013-04-05
Wczorajsza miska to żal, dzisiejsza trochę mniejszy żal. Wciskałam trochę na siłę, ale generalnie i tak lepiej niż wczoraj, już takich wielkich mdłości nie było.
Gorączka spadła o 0,5 stopnia ale dalej się trzyma. Noc męcząca, bo co chwilę się budziłam z bólu nóg i to samo dało się odczuć podczas fitnessów (stretching mega bolesny). Chciałam zrobić dzisiaj w końcu trening, ale w trakcie fitów był kryzys, więc jeszcze nie pora.
Już mi tęskno za sztangą...
aktywność: 2h fitness
warzywa: pomidor, ogórek zielony, papryka, por, kapusta pekińska, cebula, dynia (wliczona)
napoje: woda ok. 1l, herbata zielona x4, kawa z mlekiem x3
suple: omega3 x2, magnez x3, ginkofar forte x2
dodatkowo: ibuprom
Miska:
BTW: 135/70/200
1) owsiane, jajca
2) owsiane, jajca, olej kokosowy, zupa krem (ziemniaki+dynia), plaster schabu pieczonego
3) ryż brązowy, pierś kurza + coś mega pycha mojego taty (por, kapusta pekińska, troszkę boczku i inne frędzlowate warzywa w przyprawach podduszone)
4) chleb żytni, pasta (fasola+jajca), plaster schabu pieczonego
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/509e17be99634cf466000013/eveline/dzien/2013-04-05
Wczorajsza miska to żal, dzisiejsza trochę mniejszy żal. Wciskałam trochę na siłę, ale generalnie i tak lepiej niż wczoraj, już takich wielkich mdłości nie było.
Gorączka spadła o 0,5 stopnia ale dalej się trzyma. Noc męcząca, bo co chwilę się budziłam z bólu nóg i to samo dało się odczuć podczas fitnessów (stretching mega bolesny). Chciałam zrobić dzisiaj w końcu trening, ale w trakcie fitów był kryzys, więc jeszcze nie pora.
Już mi tęskno za sztangą...
...
Napisał(a)
Wygląda to na wirusa, którego i ja miałam niedawno - wstręt do jedzenia (szczególnie mięcha), mdłości i bóle stawów.
Szkoda, że to oczyszczanie musiałaś przerwać. Byłam ciekawa, jak się po tym będziesz czuła i czy np. cera się poprawi.
Zdrowiej.
Szkoda, że to oczyszczanie musiałaś przerwać. Byłam ciekawa, jak się po tym będziesz czuła i czy np. cera się poprawi.
Zdrowiej.
...
Napisał(a)
Dzięki Porandojin dzisiaj już się czuje zdrowo i dobrze, więc to było cokolwiek to było. Ważne, że minęło. Oczyszczanie jeszcze kiedyś zrobię jak będę czuła potrzebę. Dzisiaj też usłyszałam, że takie rzeczy łatwiej się przechodzi latem/wiosną kiedy jest cieplej (info niby od dietetyka, choć ja uważam, że to są tradycyjnie indywidualne kwestie i nie ma książkowych wytycznych)
DNT
aktywność: na szkoleniu różne takie, tak intensywniej to wyjdzie coś jak 2h fitnesów
warzywa: kapusta czerwona, brokuł, marchew (nieliczona, było w surówce może z 15g), pomidor, papryka, cebula
napoje: woda 1,5l, kawa z mlekiem x3, herbata zielona
suple: omega3 x2, magnez+b6 x3, ginkofar forte x2, cynamon
Miska:
BTW: 135/70/200
1) owsiane, jajca
2) ryż brązowy, kurza pierś, olej kokosowy
3) jabłko, chleb żytni, plaster schabu pieczonego
4) owsiane, jajca, odżywka
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/509e17be99634cf466000013/eveline/dzien/2013-04-06
Miska niedojedzona, bo na szkoleniu nie było przerwy. Śniadanie zjadłam o 8:30, obiad o 17 i tak wieczorem troszkę w siebie wpycham, żeby było więcej, ale mój brzuch nie narzeka i chętnie przyjmuje co mu daję. Na chwilę obecną full.
Doszłam do siebie, więc wracam do treningów. Jeśli zdążę to jutro po szkoleniu a w poniedziałek to już na pewno. Jesteśmy z Magdą umówione i nie ma, że boli
Po weekendzie mam w jednym klubie przymusowe wolne (zaległości urlopowe za zeszły rok), więc fitnessów w pozostałych będę mieć jakieś 10h tylko, to się będzie można przyłożyć do treningów i magisterki oczywiście
Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-04-06 20:56:38
DNT
aktywność: na szkoleniu różne takie, tak intensywniej to wyjdzie coś jak 2h fitnesów
warzywa: kapusta czerwona, brokuł, marchew (nieliczona, było w surówce może z 15g), pomidor, papryka, cebula
napoje: woda 1,5l, kawa z mlekiem x3, herbata zielona
suple: omega3 x2, magnez+b6 x3, ginkofar forte x2, cynamon
Miska:
BTW: 135/70/200
1) owsiane, jajca
2) ryż brązowy, kurza pierś, olej kokosowy
3) jabłko, chleb żytni, plaster schabu pieczonego
4) owsiane, jajca, odżywka
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/509e17be99634cf466000013/eveline/dzien/2013-04-06
Miska niedojedzona, bo na szkoleniu nie było przerwy. Śniadanie zjadłam o 8:30, obiad o 17 i tak wieczorem troszkę w siebie wpycham, żeby było więcej, ale mój brzuch nie narzeka i chętnie przyjmuje co mu daję. Na chwilę obecną full.
Doszłam do siebie, więc wracam do treningów. Jeśli zdążę to jutro po szkoleniu a w poniedziałek to już na pewno. Jesteśmy z Magdą umówione i nie ma, że boli
Po weekendzie mam w jednym klubie przymusowe wolne (zaległości urlopowe za zeszły rok), więc fitnessów w pozostałych będę mieć jakieś 10h tylko, to się będzie można przyłożyć do treningów i magisterki oczywiście
Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-04-06 20:56:38
...
Napisał(a)
DNT
aktywność: jak wczoraj w sumie jakieś 2h fitnessów na szkoleniu.
Dzisiaj sobie też pomachałam hantelą. Dosłownie! Szlifowaliśmy technikę pracy ramion przy krokach fitnessowych trzymając hantle w dłoniach
warzywa: kapusta pekińska (dużo ), papryka, pomidor, ogórek, cebula, marchew+por (jakieś 50g w sumie, niewliczone)
napoje: woda 3l, kawa z mlekiem x3, herbata zielona
suple: omega3 x2, magnez+b6 x4, ginkofar forte x2, cynamon
Miska:
BTW: 135/70/200 (ostatnio dzień za krótki żeby dojeść i aktywność zbyt mała na tą ilość, ale treningi już tuż tuż to trzeba znowu żołądek zacząć przyzwyczajać)
1) owsiane, jajca
2) na szkoleniu szejk by Unknovvn: owsiane, odżywka, migdały
3) ryż brązowy, kuczak pieczony (pierś+skrzydełko)
4) chleb żytni, szynka wieprzowa, pasta fasolowa, twaróg
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/509e17be99634cf466000013/eveline/dzien/2013-04-07
Stwierdzam, że trza poćwiczyć trica. Dzisiaj w lustrze przyuważyłam, że mi się majta jak starej babie
Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-04-07 22:07:50
aktywność: jak wczoraj w sumie jakieś 2h fitnessów na szkoleniu.
Dzisiaj sobie też pomachałam hantelą. Dosłownie! Szlifowaliśmy technikę pracy ramion przy krokach fitnessowych trzymając hantle w dłoniach
warzywa: kapusta pekińska (dużo ), papryka, pomidor, ogórek, cebula, marchew+por (jakieś 50g w sumie, niewliczone)
napoje: woda 3l, kawa z mlekiem x3, herbata zielona
suple: omega3 x2, magnez+b6 x4, ginkofar forte x2, cynamon
Miska:
BTW: 135/70/200 (ostatnio dzień za krótki żeby dojeść i aktywność zbyt mała na tą ilość, ale treningi już tuż tuż to trzeba znowu żołądek zacząć przyzwyczajać)
1) owsiane, jajca
2) na szkoleniu szejk by Unknovvn: owsiane, odżywka, migdały
3) ryż brązowy, kuczak pieczony (pierś+skrzydełko)
4) chleb żytni, szynka wieprzowa, pasta fasolowa, twaróg
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/509e17be99634cf466000013/eveline/dzien/2013-04-07
Stwierdzam, że trza poćwiczyć trica. Dzisiaj w lustrze przyuważyłam, że mi się majta jak starej babie
Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-04-07 22:07:50
...
Napisał(a)
MINI PODSUMOWANIE
Jako, że pod avatarem widnieje liczba 149 dni, czyli wychodzi 5 m-cy treningów i prowadzenia dziennika (oczywiście wraz z wdrażaniem się i dwiema przerwami ok. tygodniowymi) oraz zaczynam nowy cykl treningowy to pozwolę sobie zrobić takie mini podsumowanie
Po pierwsze to dziękuję Rudej i raKhu1 za ogromną pomoc przy diecie i treningach, opyerdol kiedy trzeba a i też wsparcie Dziękuję też Arphiel i Unknovvn za wszystkie wskazówki jakie od Was dostaję i w ogóle za zainteresowanie, Magda Tobie za wspólne na treningach i... za wszystko
Na początku nie byłam przekonana do treningów siłowych, próbowałam się bronić, ale w końcu coś zaskoczyło i choć nadal jestem leszcz i się uczę tak spory krok do przodu został zrobiony. W głowie się zmienia i na ciele się zmienia.
Poniżej wklejam tabelę z wymiarami z kilku wybranych tygodni. Jak widać za dużo się nie zmieniło, były spadki, było wzrosty, ale generalnie bazuję na jednym poziomie wagowo-wymiarowym a jeśli mam być szczera to nigdy nie udało mi się utrzymać takiej stabilizacji przez tyle czasu - dla mnie to sukces:
Fot nie będzie nie ma jakiś szczególnych zmian, za krótko trenuję żeby były, więc zdjęcia będą aż/jeśli będzie co pokazać.
Co dalej? W związku z tym, że mam tygodniowo 23h fitnessów a w weekendy często szkolenia, na których też się ruszam raKhu i Ruda zaproponowali mi kontynuowanie FBW, ale ze zmniejszonym naciskiem na nogi. Miałam przeboje z formą przed świętami, więc jednak fitnessy są jakimś obciążeniem, ale jest to praca, więc o redukcji godzin na chwilę obecną mogę zapomnieć.
Dostałam wczoraj trening, za który Seba bardzo, bardzo dziękuję
Oto i on:
A - poniedziałek (lub niedziela)
1. Rwanie ze zwisu 5x5
2. Przysiad ze sztangą nad głową 3x10
3a. Wiosłowanie hantlami jednorącz 3x12
3b. Wyciskanie hantlami leżąc 3x12
4. Odwrotne brzuszki 3x20-30
B - środa
1. Push press ze stojaków 5x5
2. MC 3x10
3a. Wyciąg górny neutralny chwyt 3x15
3b. Pompki 3xmax
4. Podciąganie sztangi do brody stojąc 3x12
C- piątek
1. Box przysiady 5x5
2. RDL 3x10
3. Wyciskanie leżąc 3x10
4. Wyciąg dolny 3x10
5. Nożyce leżąc 3x max
Cel:
podobno masa ale generalnie dbanie o formę, jakość ciała itp.
Muszę też uporządkować sprawy @. W tym miesiącu daję ostatnią szansę luteinie a potem znowu się poszwendam po lekarzach jak znowu nic to nie da.
A no i ważny cel - napisać mgr i się obronić
Jedzenie:
DT btw 135/70/250
DNT btw 135/70/200
być może w trakcie coś może ulec zmianie.
Suple:
omega3, magnez+b6, ginkofar forte, odżywka (tylko jako uzupełnienie jak koncepcji brak bądź smakowo, czyli bardzo mało), kofeina w tabletkach
- zastanawiam się nad witaminą C i D dodatkowo lub zestawem witamin
Zaczynam już w tym tygodniu, ale z racji tego, że ostatnio jadłam mniej, miałam przerwę i w tym tygodniu mam tylko 8h fitnessów (wzięłam wolne na pisanie mgr) to polecę rozkładem na DNT a już od kolejnego tygodnia tak jak pisałam.
No więc tego.. do dzieła
Koniec edycji.
Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-04-08 15:50:58
Jako, że pod avatarem widnieje liczba 149 dni, czyli wychodzi 5 m-cy treningów i prowadzenia dziennika (oczywiście wraz z wdrażaniem się i dwiema przerwami ok. tygodniowymi) oraz zaczynam nowy cykl treningowy to pozwolę sobie zrobić takie mini podsumowanie
Po pierwsze to dziękuję Rudej i raKhu1 za ogromną pomoc przy diecie i treningach, opyerdol kiedy trzeba a i też wsparcie Dziękuję też Arphiel i Unknovvn za wszystkie wskazówki jakie od Was dostaję i w ogóle za zainteresowanie, Magda Tobie za wspólne na treningach i... za wszystko
Na początku nie byłam przekonana do treningów siłowych, próbowałam się bronić, ale w końcu coś zaskoczyło i choć nadal jestem leszcz i się uczę tak spory krok do przodu został zrobiony. W głowie się zmienia i na ciele się zmienia.
Poniżej wklejam tabelę z wymiarami z kilku wybranych tygodni. Jak widać za dużo się nie zmieniło, były spadki, było wzrosty, ale generalnie bazuję na jednym poziomie wagowo-wymiarowym a jeśli mam być szczera to nigdy nie udało mi się utrzymać takiej stabilizacji przez tyle czasu - dla mnie to sukces:
Fot nie będzie nie ma jakiś szczególnych zmian, za krótko trenuję żeby były, więc zdjęcia będą aż/jeśli będzie co pokazać.
Co dalej? W związku z tym, że mam tygodniowo 23h fitnessów a w weekendy często szkolenia, na których też się ruszam raKhu i Ruda zaproponowali mi kontynuowanie FBW, ale ze zmniejszonym naciskiem na nogi. Miałam przeboje z formą przed świętami, więc jednak fitnessy są jakimś obciążeniem, ale jest to praca, więc o redukcji godzin na chwilę obecną mogę zapomnieć.
Dostałam wczoraj trening, za który Seba bardzo, bardzo dziękuję
Oto i on:
A - poniedziałek (lub niedziela)
1. Rwanie ze zwisu 5x5
2. Przysiad ze sztangą nad głową 3x10
3a. Wiosłowanie hantlami jednorącz 3x12
3b. Wyciskanie hantlami leżąc 3x12
4. Odwrotne brzuszki 3x20-30
B - środa
1. Push press ze stojaków 5x5
2. MC 3x10
3a. Wyciąg górny neutralny chwyt 3x15
3b. Pompki 3xmax
4. Podciąganie sztangi do brody stojąc 3x12
C- piątek
1. Box przysiady 5x5
2. RDL 3x10
3. Wyciskanie leżąc 3x10
4. Wyciąg dolny 3x10
5. Nożyce leżąc 3x max
Cel:
podobno masa ale generalnie dbanie o formę, jakość ciała itp.
Muszę też uporządkować sprawy @. W tym miesiącu daję ostatnią szansę luteinie a potem znowu się poszwendam po lekarzach jak znowu nic to nie da.
A no i ważny cel - napisać mgr i się obronić
Jedzenie:
DT btw 135/70/250
DNT btw 135/70/200
być może w trakcie coś może ulec zmianie.
Suple:
omega3, magnez+b6, ginkofar forte, odżywka (tylko jako uzupełnienie jak koncepcji brak bądź smakowo, czyli bardzo mało), kofeina w tabletkach
- zastanawiam się nad witaminą C i D dodatkowo lub zestawem witamin
Zaczynam już w tym tygodniu, ale z racji tego, że ostatnio jadłam mniej, miałam przerwę i w tym tygodniu mam tylko 8h fitnessów (wzięłam wolne na pisanie mgr) to polecę rozkładem na DNT a już od kolejnego tygodnia tak jak pisałam.
No więc tego.. do dzieła
Koniec edycji.
Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-04-08 15:50:58
Poprzedni temat
Na siłownię like a virgin for the very first time
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- ...
- 89
Następny temat
Ogłoszenie dotyczące wiosennej edycji "Przemiany Sylwetki"
Polecane artykuły