12.03.2013 NOGI
Trochę zmieniam w ostatnich dnia te treningi, nie mam ochoty już na te stare schematy, daję nowe impulsy do zdobycia lepszej separacji.
Odliczam skrupulatnie dni, jak już pisałem, bardziej zależy mi normalnym zjedzeniu w końcu niż na samych zawodach. Co do startu to myślę, że będę przygotowany optymalnie. Od dziś mam zamiar wypić już 10L wody, wczoraj też dałem sporo sporo wiecej niż zwykle. Nie czuję się jakiś nadmuchany przez wodę, wręcz przeciwnie, przepływa przeze mnie jak przez sito. Wlewam i za parę chwil już łazienka i tak w koło :D W nocy dziś wstawałem 4 razy do lania, poza tym przy łóżku stała jeszcze cała butla wody. Połowę przez noc wypiłem bo strasznie mnie suszy.
Nogi:
Czworogłowe:
- wyprosty na maszynie - 2 rozgrzewkowe i 4 docelowe serie po 12-15 ruchów
- suwnica jednonóż - 3 serie na każdą nogę, ciężar pompujący po 12 ruchów
- fronty ze sztangą - 3 serie 60-80kg po 12 ruchów
- wykroki z hantlami - 2 serie
Dwugłowe:
- uginanie leżąc - 2 rozgrzewkowe i 3 docelowe 2/3stosu po 12 ruchów
- zginanie siedząc - 2 serie po 12, jedna na maxa do załamania.
Łydki zrobiłem na orbitreku, podczas kręcenia aero. Wchodzą mi lepiej niż pompowanie na ciężarach. Co nei zrobię to za każdym razem mam potężne zakwasiory.
Wczoraj w Lidlu zakupiłem na zapas Masło Orzechowe Crunchy te ala amerykańskie. Po siłce zamiast oliwy zarzuciłem jedna łyżkę i odpłynąłem
Wylizałem całą łyżkę i zjadłem jeszcze jedną
Aby wyrównać bilans nie wypiłem oliwy też do ostatniego posiłku
Reszta słoika musi poczekać jeszcze 10 dni na swoją kolej hehe