olinkaz93/impossible is nothing/pół roku str 44-88

Obli, wczesniej kiedy Martucca sugerowala mi 2300kcal i cwiczac jakies tam efekty były, lekkie przyrosty (+1 1 cm) i jakiś tam wzrost wagi.
Wracam dopiero do treningów i wolałam zacząć od tego poziomu..

Co więcej myślę, że moja masa mięśniowa jest niższa od dontknow/agak/franii , więc tym się tłumaczę..

kiedy ty zdążyłaś mieć przyrosty, to opuchnięcia nie przyrosty, ty z samego wzrostu potrzebujesz 2200-2300kcal a gdzie zapas na budowę?

ALe Ty jesteś od nich dobre 10 cm wyższa, może o tym też pomyśl?

Fakt wzrost jest wzrostem..
Ale wiecie, głowa pracuje, że 'to dużo jedzenia'

//////
Przyznam się, że chciałabym żeby u mnie góra urosła, a dołu baaardzo rozbudowywać nie chcę, optymalnie byłoby gdybym była te +2 cm w pomiarach na dole ale przy tym żeby to była skała, a teraz to wiem, że jest jak jest.. skała to nie jest, skórę mam ładną, ale wiem, że brakuje tam mięśnia, marzyłoby mi się coś typu 'rekompozycja na dole' maxymalne ubicie, a na górze rozrośnięcie..
O ile fałd i innych na górze się nie boję i mam wrażenie, że przy dobrym treningu jestem w stanie dorzucić mięcha, bo jestem wysusz na górze, to na dole jest jak jest, wiem że chudo, ale nogi mam raczej miękkie niż wysuszone, chciałabym zmienić proporcje na mięśnie.. a tak to psychika mi pracuje, że - okej urosną mięśnie (obbyyy) a skóra i miękkowść się uchowa (?)

[moja głowa mi tak pracuje, że w imię mięśni na górze kalorie są okej, ale już o dół się borykam :| ]


'czysta rekompozycja, czysta masa?'

Może powinnam kupić fałdomierz i to wtedy będzie wszystko jasne i klarowne.

Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2013-03-12 13:11:47

Skończ z tym filozofowaniem i zacznij jeść jak człowiek. Wymyślasz sobie jakieś nierealne cele, a wyglądasz jak wieszak.
Masz problemy z psychiką - powinnaś udać się do psychologa/psychiatry, bo my tu CIebie nie wyleczymy.

Dobrze koniec, koniec, koniec.

Bo filozofuję jak głupia.
A cudownej przemiany w miesnie nie wymyslone, jesc trzeba, przy aktywnym trybie życia. A dwa banany więcej czy worek kaszy mnie nie upasą.

Po prostu wiem, że do tego pory aż tyle nie jadłam i pewno 'psychika' się boi, ale też efektów nie było znacznych, więc w imię tego co chcę osiągnąć już nie marudzę.

Zatem wrzucę tych 2500kcal i zoabczymy co będzie po tygodniu czasu.

Tylko jak patrzę na dziennik dontknow, ona ma uciętą trochę miskę w dniu biegowym, jak to się ma do mnie?
2500 w DT i DNT?


Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2013-03-12 13:24:21

Ja proponuje żebyś zobaczyła dziennik masy Arphiel. I zrozumiała, że to co sobie życzysz jest nieosiągalne, nie masz dużej kontroli gdzie ci przybędzie, a gdzie nie. Co do efektów, na twoim miejscu nie oczekiwałabym cudów po tygodniu, może ewentualnego opuchnięcia, co jest chwilowe i może Ciebie tylko zdołować...

jedz, a nie marudź, nie porównuj się do osoby, która jest inna.

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2013-03-12 13:26:07

no i własnie o to sie rozbija, chcesz ale nei chcesz, chciałabys ale boisz sie.. tak sie nie da dokładnie miejscowo w ilości jakiej sobei życzymy odbywa sie u Chirurga plastyka. Walka o masę jest walka całościowa, potrzebujesz mięsa i na górze i na dole by zbliżyć sie wyglądem o tych co ci sie wydaje ze są niewiele umiesnione . Nie wiem jakie ma wymiary ta co ja pokazujesz bo jest to nikt w tym swiecie.
ale np znana modelka fitness w latach 2003-2004 Maggie Diubaldo
mierzy 175cm i wazy 60kg i zobacz jak wyglada to ci powinno tez uświadomic ile kilo mięsni musisz zbudować

Uknovvn, dziennik Arphiel przeglądam niemal codziennie, czapki z głów dla niej (pozdrawiam ), ale ja mówiłam, że na ten czas nie piszę się na typowy trening masowy..

Ja na stronie 44. napisałam, że
"Zatem konsekwentie chciałabym łączyć teraz trening siłowy i lekkie rekreacyjne bieganie 2/3 razy w tygodniu. (..)

Tak jak wiele postów już padło w moim temacie, od razu sprostuję, że faktycznie obecnie nie jestem gotowa na typowy trening masowy, a wypracowanie sylwetki fitness, które wymaga bardzo dużej pracy i poświęcenia zostawiam sobie na późniejszy czas, stąd też chciałabym na chwilę obecną, ciesząc się sportem, być aktywną osobą łączyć wzmacnianie mięśni (trening siłowy) w celu lepszej gęstości i siły oraz biegania. "
..
Nie wiem czy to jest w miarę przejrzyste (?)

Pokazana przez Ciebie modelka fitness, Obli, budzi szacunek i widzę nakład pracy włożony w to, by tak wyglądać..
Ale ja podkreśliłam, że obecnie nie jestem w stanie i nie jestem gotowa, by podążać typowym planem masowym.
Może w ciągu 2-3 lat zdjecyduję się na coś takiego, nie wykluczam, ale teraz chciałam spróbować czy jedząc zdrowo i czysto i dużo, przy zachowaniu aktywności w tygodniu, dzieląc ją na trening siłowy (polecony przez Ciebie Obli )i biegowy, możliwe jest stopniowe polepszanie jakości ciała, ujędrniając sylwetkę, krok po kroczku robiąc się bardziej wysportowaną. (?)

Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2013-03-12 13:41:58

Żebyś Ty zaczęła cos budować na poważnie, to pewnie ze 3000 kcal byłoby mało. A teraz przy 2500 tys + trening, + bieganie... zastanów się i odpowiedz sobie sama, czy przytyjesz.