dziennik IH by meju

Meju w GVT negatywna faza powinna być wykonywana zdecydowanie wolniej

a kto Ci powiedział, że ja GVT robiłem?

Tak jak przeważnie było z weekendu wypiski nie będzie.

Mogę tylko napisać, że oprócz jedzenia to tylko leżę


do poniedziałku!

Siemanko!

Myśleliście, że już mnie nie będzie, haaa, jestem !
Wreszcie dzień treningowy, trening kończyn górnych. 5 posiłków ze względu na to, że dość późno wstałem kosztem zajęć oczywiście

Ze smutnych wiadomości: kreatyna wyszła, białko wyszło

Z suplementów mam tylko kofeinę i multiwitaminę. Narazie nie będę nic dokupował bo zbieram już siano na redukcję i suple IH. Ale o tym dowiecie się w swoim czasie.

Wypiłem dziś rano kawę z pół łyżeczki kakała. Rzeczywiście działa. Energię i pobudzenie miałem przez cały dzień. Polecam!

Jutro trening nóg prawdopodobnie będę wykonywał o dość niekorzystnej dla mnie porze tj ok 20.30 początek. Zobaczymy jak będzie!

TRENING


prostowanie jednorącz w opadzie 15/12/10/8 15kg
francuz jednorącz w siadzie 12/10/9 13kg
ściąganie z góry z linami 15/12/10 25kg

młotki jednorącz 15/15/12/12 15kg
nachwyt sztanga 15/12/10 25kg
supinacja na ławce 45 stopni 15/15/12 13kg

przedramię


trening w porządku. Przerwy skracałem do minimum.Brakuje jednak muzyki na słuchawkach. Zawsze pomagała mi odizolować się od otoczenia. Niestety sprzęt się spsuł











DIETA I SUPLEMENTACJA


5g Crea Plus

1. 100g owsa, 5 jaj, 2x multiwitamina, kawa z kakałem
2. 250g świni, 120g makaronu, 10ml oliwy
3. 250g świni, 120g makaronu

600mg kofeiny


---TRENING---

2 banany, 5g Crea Plus


4. 250g świni, 120g makaronu
5. 250g twarogu z siemiem, 50g owsa

Dawno mnie u ciebie nie było łobuzie , suplementy się skończyły , zacznij jeść i kawa przed treningiem

600mg kofeiny - nie ma sensu , skoro jest aż taka tolerancja , wypocznij , daj zgłodnieć organizmowi

jutro zajrzę .

Tomaszu myślałem żeś o mnie zapomniał Mówisz żeby zacząć jeść? Postaram się gdybyś zaglądał częściej to byś wiedział, że nie leci u mnie cały czas 600mg, raz 200 raz 400. W zależności od dnia. Ale faktem jest i muszę Ci przyznać rację, że mój organizm szybko przyzwyczaja się nie tylko do kofeiny ale tez wszystkich innych stymulantów. Zaglądaj i komentuj bo akurat twoje rady sobie cenię


Dziś kolega na siłowni powiedział, że urosłem w górę.. korwa!!!!

Zmieniony przez - xmejux w dniu 2013-03-04 22:00:49

600 mg kofy Dla mnie to konska dawka

Makaron z mięskiem wygląda wyśmienicie milordzie
Pora treningowa ma bardziej czysto osobiste znaczenie, kiedys dobrze ćwiczyło mi sie rano, teraz o 18 jest fajnie a wczesniej to było zbyt poźno. Fakt można polemizować że jak trening jest rano to więcej składników odżywczych dostarczymy, ale każdy tu chyba bedzie miał swoje racje

Easy kiedyś też tak miałem ale zdecydowanie organizm się przyzwyczaił do takich dawek. Teraz odpuszczam trochę kofę

Nomen może i wygląda ale smak pozostawiał wiele do zyczenia
Tym razem nie był to schab a jakaś inna, bardziej tłusta część. Ale poszło, weszło, wysżło i dobrze jest Dokładnie tak, pora treningów to jedna z najbardziej subiektywnych spraw. Dochodzi też kwestia wydzielania hormonów w ciągu dnia itp itd. rozległy temat... Jednak wydaje mi się, że na naszym amatorskim poziomie trzeba kierować się przede wszystkim własnymi odczuciami i preferencjami

Po tej kofie pewnie by mi serce wywaliło, bo nawet kawa mnie trzepie jedz, jeeeeeedz chudzinko

Oczywiscie zartuje, jaki bf?