Eveline DT / pods. str.87

Swoja droga musze od Ciebie odgapic mierzenie bicepsa w napince !! ;) a co jak profesjonalizm to profesjonalizm ;) dzisiaj mialam mierzenie wiec juz za pozno ale za tydzien sobie zmierze a co :D

Mishka,

DNT
3h fitness (szkolenie)
miał być DT ale jestem totalnie ospała. Wczoraj też cały dzień zamulona a później w nocy oczy szeroko otwarte i zapomnijmy, że zasnę przed 5tą rano... o 8 był już pobudka
Ostatnio w ogóle przymuł, może dlatego, że dużo siedzę, bo mgr muszę pisać - wietrzę pokój co chwilę.

Napoje: ok. 2l wody , kawa z mlekiem x3, herbata zielona x1-2
Suple/leki: omega3 x3, cynamon, luteina x2
Warzywa: pomidor, ogórek zielony, pieczarki, kapusta pekińska, kiszony
- dzisiaj też trochę drożdży, bo pizzę jadłam (z mąki owsianej i dozwolonych składników), ale taka sobie była z tej owsianej

Skoro dzisiaj był DNT to jutro powinnam zrobić trening, ale jako że to mój ostatni dzień urlopu to chyba lepiej dla mnie, żebym trzymała się z daleka miejsca pracy - mam agresora wobec wszystkich ludzi, którzy tam pracują zobaczymy. Najwyżej zrobię we wtorek i środę.

Miska dzisiejsza:



dzisiaj wpadł jeszcze spory kawał wołowiny gotowanej. mięcha potrzebowałam

Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-02-24 20:55:06

DNT
napoje: kawa z mlekiem x3, woda 1,5l, herbata zielona x1
suple/leki: omega3 x3, luteina x2
warzywa: kapusta włoska i pekińska, ogórek zielony i kiszony

Dziś ostatni dzień urlopu, od jutra wracam na pełne obroty fitnessów.
Czuję ogromny spadek w wydolności i wydaje mi się, że ma na to wpływ brak indoor cycling'u w moim grafiku, brak cardio po siłowym i fakt, że prowadząc fitnessy nie ćwiczę tak jak moje klientki, bo po pierwsze nie skupiam się na sobie, po drugie zajmuję się nimi.

Próbowałam dzisiaj wytrzymkę zrobić, ale padłam zanim tak naprawdę zaczęłam. Może to po prostu dzień taki, bo fakt przykrą bardzo informację dostałam i emocje mi świrują.

^^^^^^^^^
Wiem, że efektów treningowo-miskowych nie osiąga się szybko, ale może mi coś doradzicie co robić dodatkowo, żeby jednak forma szybciej szła w górę. Może 4 treningi siłowe zamiast 2-3x? Może jednak zmuszać się do tego cardio po siłowym albo w DNT coś robić dodatkowo nie licząc tych moich wątłych fitnessów? Co o tym myślicie?
^^^^^^^^^

Miskę staram się trzymać w okolicach 1800kcal btw 130-135/ 60-70/ ok. 180

Dorzuć ww do 200 i bądź czujna.
Moim zdaniem to Ty masz za dużo ruchu, nie za mało i ciało jest przemęczone.

Ruda, ja na początku miałam 180g ww i wtedy ładnie się działo, woda leciała, brzuch był płaski i samopoczucie dobre. Później miałam 200 i zaczęły się te różne dziadostwa z wodą (choć no wiem to nie kwestia samych ww, ale też problemów z @ i wpływu niektórych pokarmów) i tak mi się zdawało, że na 180 ww jednak lepiej funkcjonowałam i bez bicia przyznaję, że wróciłam do nich.
W głowie chyba mam większy problem niż w rozkładzie

Dobra muszę zaufać, będzie te 200ww 130b i ok. 65t to wyjdzie jakieś 1800 - 1900 kcal, ale będę czujnie obserwować zwłaszcza wizualnie, bo wymiarowo to się u mnie właściwie nic nie dzieje - wahania rzędu 1-2cm raz plus raz minus.

Laska, spokojnie 2000 możesz szamać i nei przytyjesz. Za chwil wysuszysz sobie górę i wtedy to będzie kupa. Obczaj moje zdjęcia z początku kija i marchewki z zeszłego roku. Uda zeszły, ale jak wyglądały plecy i klata, to masakra.

DNT
4h fitnessów
napoje: woda 2l, roibos, kawa z mlekiem x3
suple/leki: cynamon, omega3 x3, luteina x2
warzywa: papryka czerwona, ogórek zielony i kiszony, rzepa - warzywa dzisiaj miały wyjątkowo skromne porcje (jak na moje możliwości)

W misce jest łyżka siemienia tego złego, ale chciałam czymś zagęścić płatki jęczmienne (są inne niż owsiane i mi to nie pasowało).
Zaprzyjaźniłam się z soczewicą - zacne jedzonko.

Dzisiaj jest ten z dni kiedy nie udaje mi się coś zjeść między 14 a 20 (na szczęście są rzadko), ale nawet o tej 20:00 byłam jeszcze najedzona po porcji z 14tej... co za organizm dziwaczny

Wiem wiem trochę mam długą przerwę z treningiem, ale przyznaję, że trochę mi się sytuacja pokomplikowała, mam sporo stresów i się nie zmobilizowałam w poniedziałek. Mam teraz też trochę zastępstw i bardzo ważne szkolenie w weekend i za cholerę nie wiem jak ja w tym tygodniu cokolwiek wcisnę ale będę kombinować, bo mi zależy.

Dzisiejsza miska:

DNT
4h fintessów
napoje: woda 1,5l, kawa z mlekiem x2, zielona x2
suple: omega3 x3, luteina x2, cynamon
warzywa: kapusta pekińska, pomidor, brokuł

Do końca tyg. będzie DNT, bo nie dam rady wszystkiego z grać, więc odpuszczam. Może mi się na masaż uda pójść w tym tygodniu za to.
Zawroty głowy pewnie przez @ luteina spełnia swoją rolę

Miska na dziś:





Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-02-27 13:25:18

DNT
4h fitnessów
suple: cynamon, omega3 x3
napoje: woda 0,5l, 3x kawa z mlekiem, zielona herbata (jeszcze coś dopiję)
warzywa: papryka, ogórki kiszone, mrożonka w której był pasternak, marchew, groszek, fasola szparagowa, brukselka, kalafior (już tego w miskę nie wliczałam ale marchew, pasternak, groszek to jakieś 10-12 dodatkowych węgli) nie miałam nic innego pod ręką, od jednej mieszanki nie umrę

Słońce wyszło w końcu i od razu humor lepszy i chce się żyć woda ze mnie schodzi, chyba rzeczywiście większa ilość węgli i dużo wody do picia mi służy.

Wklejam dzisiejszą miskę:

na wodę to pokrzywa dobra - polecam ;) mnie służy :)