unknovvn/DT (str.17,34)

Acha, więc będzie bez szaleństw, utrzymanie stałego tempa

24 września 2012

DT
135b 80t 170ww
suple: d3, pokrzywa, kofeina


-kukurydza wpada, w tym roku nie miałam okazji spróbować



TRENING

MC na prostych nogach 5x5
5x 43/48/53/58 3x 63
5x 43/48/53/58 3x 63

Przysiad 5x5
5x 38/43/48/53 4x 58
5x 38/43/48/53 3x 58

BRZUCH:
100x sit up
100x flutterkicks(tyłek za ławeczką)
100x leg levers(tyłek za ławeczką)

czas: 14:42
ostatni czas: 15:52

Do mc podeszłam pod czwarte powtórzenie niestety nie poszło, dziś byłam bardzo wcześnie na siłowni i tak jakby czułam się inaczej (za mało posiłków) i za dużo ludzi - musiałam czekać na wolną sztangę.
Brzuch poszedł gładziej, unoszenie nóg po w seriach po 10 szło i było mniej uciążliwe.

Jest ciepło na dworze, ale i tak bym spała cały dzień



Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-09-24 15:53:45

UNKNOVVN

ale i tak bym spała cały dzień

mam tak samo , codziennie popołudniu muszę chwilę się przespać

my tu w sen zimowy zapadamy, a tu lato przychodzi

unknown ty robisz na prostych MC czy Romanian? a tak w ogole dlaczego nie klasyka?

Myślałam, że dużego znaczenia nie ma jak jestem w błędzie to zmienię, po prostu od długiego czas robiłam na prostych i tak jakoś się przyjęło, ale w takim razie robię klasyczny od następnego razu

25 września 2012

DT
135b 80t 170ww
suplementy: d3, kofeina, kurkuma


TRENING

PODCIĄGANIE nachwyt 5x5 clusters
5x cc/cc/1,25/1,25 3x 2,5kg + 2x opuszczanie

WYCISKANIE LEŻĄC 5X5
5x 25,5/28/30,5/33 4x 35,5 b.z.

Interwały rower:
4x 1200m/1200m

Komentarz:
Przy każdym podciąganiu miałam ochotę przeklinać i się drzeć, bolało, ale docisnęłam.
Wyciskanie wyszło bez zmian, a nawet gorzej bo tydzień temu był debiut z 38kg, a dziś do niego podeszłam i skończyłam w połowie
Zrobiłam interwały, nogi mi urwały chciałam jeszcze zrobić 4x 120m, ale już brakowało mi tchu.
Ból głowy doskwiera mi od rana, za gorąco jest




Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-09-25 15:51:07

26 września 2012
DNT
135b 80t 170ww
suple: d3, pokrzywa


Dziś sprawdzę czas na 1km, sprawdzę czy są jakieś postępy, dodatkowo poćwiczę skoki oraz bieg wahadłowy.

Mam chyba problemy z hormonami, znowu wsiąknęłam wody, w udach i piersiach znowu plus. Piję 2l wody dziennie, 3 szklanki pokrzywy i nic. Dodatkowo, wczoraj miałam gazy, że aż chodzenie sprawiało mi ból. Co prawda, @ ma przyjść 9.10., ale czuję jakbym cały miesiąc mnie ta opuchlizna trzymała.



Bieg 1km = 4:11 - czas gorszy o 2s

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-09-27 09:35:04

27 września 2012

DNT
135b 80t 170ww
suplementy: d3, pokrzywa, kofeina


POMIARY - po 6 dniach...



Nie chce mi się już komentować, jak się czuję widać po wymiarach. Do @ mam jeszcze 12 dni. Do tego dochodzi problem z cerą, wahanie nastroju.

Dziś jednak lepiej się czuję i podejdę pod ten kilometr jeszcze raz.

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-09-27 09:40:45

28 września 2012

DT
135b 80t 170ww
suplementy: d3, pokrzywa, melisa, kofeina

- zamiast ziemniaków zrobię sok marchewkowy
2,5l wody i brokuł

TRENING:
rozgrzewka: bieg 10min ze sprintami

800m sprint
25 przysiadów
25 CurtisP 25kg

4x
25 pompek
25 SDHL 25kg

25 CurtisP 25kg
25 przysiadów
2400m szybkiego pedałowania *

czas: 1h 06min ejmen

Komentarz:
Szczerze, brakowało mi tego... niestety muszę podobne treningi wybierać takie na jedną sztangę i które wykonam w mojej dziupli na siłowni 2x2m

W połowie miałam załamkę bo byłam już wystarczająco zmęczona i była ochota tym yebnąć, ale dobrze wiem jaki bym potem humor miała gdybym nie skończyła
W czasie konkursu miałam problem z zarzutem, teraz te 25kg zarzucić to nie jest jakiś problem, to samo z sdhl, które wcześniej robiłam z max 17,5kg.
Pompki szły po 6/7+5+3+1+1 ...
SDHL po serie po 5, udało się 8, ale już w ostatnich kulała technika więc dałam se spokój.
Przysiady, ostatnie poszły po 3-5 w serii haha, ostatnie Curtisy zabiły mnie na amen.
Na koniec zamiast sprintu rower, odległość x3 więc 2400m, prędkość między 27-30hm/5, bo bieżnia była zajęta, a szkoda bo muszę właśnie więcej robić krótkich dystansów, mimo zmęczenia.
Jedno powiem, pot ściekający po nogach, rękach, twarzy, dyszenie oraz chęć darcia się na całą siłownię, bałam się łyknąć wody bo mogło grozić pawiem.
Nienawidzę, a zarazem kocham...


Wczoraj nie udało mi się wybrać na boisko, więc zostaje jutro jak wrócę ze szkoły

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-09-28 15:09:40