SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT/Kendra/redukcja/rok str.25

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 42723

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
Trening 5x5:

Trening mój ulubiony, 5x5 to jest to
Udany, progresja jak planowałam, poza barkami, które się postawiły.

1. Przysiad
5x32,5kg/42,5kg/50kg/52,5kg
3x57,5kg
1x57,5kg
ostatnio:5x 30kg/40kg/47,5kg/50kg/55kg
2. Wiosłowanie sztangą
5x 27,5kg/32,5kg/37,5kg/42,5kg +4x 47,5kg
ostatnio: 5x 25kg/30kg/35kg/40kg/45kg
3. Wyciskanie skos
5x22,5kg/27,5kg/30kg/32,5kg/35kg
ostatnio:5x 20kg/25kg/27,5kg/30kg/32,5kg
4. Wyciskanie żołnierskie
5x20kg/2,5kg/22,5kg + 4x27,5kg/1x 27,5kg
ostatnio: 5x 15kg/17,5kg/20kg/25kg/27,5kg

+25min aero (10min rower + 15min bieżnia pod górę)

Komentarz:
przysiad - jestem zadowolona. Ostatnią serię siadłam po 3powtórzeniach, ale po 2s wróciłam pod sztangę, żeby zrobić jeszcze 2zejścia w tym z jednego już nie wróciłam dupą do góry. Nie odpuściłam
wiosło - mocniejszy chwyt, nie wypadała mi sztanga i progresja jak planowałam
skos - ostatnia seria z asekuracją co dodało mi sił.
żołnierskie - tutaj klapa. Za wysoko zaczęłam, bo nie było małe sztangi, 27,5kg w 4s wymuszane sprężynowanie kolan, ostatnia seria do 1x i ani drgnie.

Aero wyprało mnie z resztek sił. Nie dałabym rady już ani minuty dłużej.
_______________________
Teraz trochę smętów - tych co są tfardzi i nie lubią jęczenia zapraszam do opuszczenia dziennika

Jakieś dziwne rzeczy się ze mną dzieją - okres spóźnia mi się ponad tydzień, wszystko mnie boli z opuchlizny, stan podgorączkowy, mdli mnie, nie mogę spać, odrzuca od mięsa, ciągnie do węgli itp. kwiatki (ciąży brak).
Miski nie liczę dopóki nie uspokoi się to wszystko, bo czuję się jak w jakiejś matni. Nie mogę się na niczym skoncentrować, chodzę jak jakieś zombie w dodatku zaryczane. PMS Życia? Nie wiem, ale niech się to skończy, bo wyjdę z siebie i stanę obok.

Protokołu jeszcze nie zaczęłam, bo kupiłam owoce czarnej jagody zamiast liści
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3730 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 43931
Kendra, oby @ szybko przyszła może to przez jej brak masz takie jazdy.
U Mnie zeszły miesiąc był taki ch**owy...się Trzymaj.

If it doesn't challenge You
It doesn't change You ...
http://www.sfd.pl/DT_Kajtek_84_-t895857-s20.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
Dopsz. Czas złapać się za warkoczyk i grzecznie robić co trza
Okres przyszedł – wszystko mi minęło. No..prawie wszystko. Więcej melisy trza pić, bo poziom mojego Nerwa robi się niepokojący, co niestety w ostatnich kilku dniach odbijało się na misce (a to nie mogłam jeść, a to żarłam za dużo). Mimo wszystko trzymam się w ryzach, co mnie cieszy.
______________

3.09 DT

Trening 5x5:

Niby kiepska forma dziś, bo kulę się z bólu okresowego, ale na ibupromie i dawce podqrwienia poszłam na siłkę i to był dobry krok
Ćwiczyło mi się świetnie, miałam dużą moc, gdzieniegdzie zapas - potrafiłam wykrzesać z siebie resztki sił.

1.MC klasyk
5x 45kg/52,5kg/62,5kg/67,5kg/72,5kg
ostatnio:5x 42,5kg/50kg/60kg/65kg/70kg
2. Ściąganie drążka
5x 22,5kg/27,5kg/30kg/35kg/38kg
ostatnio:5x 21kg/25kg/28kg/32kg/35kg
3. WL
5x 22,5kg/25kg/30kg/32,5kg/35kg
ostatnio:5x 20kg/22,5kg/27,5kg/30kg/32,5kg
4. PP
5x 22,5kg/28kg/30kg/35kg/38kg
ostatnio:5x 21,5kg/25kg/27,5kg/32,5kg/35kg

+25min aero (15min rower+10 bieżnia, zmienne tempo)

Komentarz:
MC - nazwyczaj lekko. Myślę, że swojego maxa z kwietnia (80kg) pociągnęłabym więcej niż raz. Niestety pomimo dobrej techniki po ostatniej serii zaczął mnie boleć kręgosłup w piersiowym, nadal czuję lekkie odrętwienie, ale pewnie chwilowe.
Ściąganie drążka - w ostatniej serii ostatnie powtórzenie niedociągnięte. Wizualizowałam sobie Martuccowe drzwi rozsuwane
WL - ciężko, na dziś to mój max.
PP - w 3serii wywinęłam sobie sztangą w szczękę, generalnie jakieś dziwne rzeczy z głową robię. Bolało. W ostatniej wątpiłam, że pójdzie to 37,5kg, bo chyba jeszcze nigdy tyle nie brałam, ale poszło z zapasem
aero - czułam jakby mi ktoś nogi betonem zalewał. Ledwo dotrwałam, na koniec marsz pod górę zamieniłam na bieg po płaskim, byle dobiec do mety. Uff.

SIŁA ROŚNIE. AMEN.


Miska:
1.Whey, chleb żytni, , migdały
2.Tortilla razowa z kurczakiem, oliwa
3.Indyk, ryż brązowy, awokado
TRENING
4.Whey, arbuz
5.Makrela
+ warzywa
1999kcal BTW 139/95/151
_________________________________

Pomierzyłam fałdy - niestety bez zmian, ale biorę na to poprawkę, że woda, bo naprawdę jak ja nie puchnę jakoś wybitnie to to co teraz się stało to niezły zonk. Poczekam aż zejdzie, popiję urosan i takie tam.
Żeby nie być gołosłowym = moje udo napuchnięte okresowo + pompa mięśniowa ma - uwaga 64cm (normalnie 57-8). NIEDOWIARY!!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
4.09 DNT

1.whey, wasa, masło
2. karkówka, kasza, masło
3. morszczyk, brzoskwinia, kasza
4. twaróg, oliwa

nieliczone.

5.09

Miska:

1. whey, wasa, kokosowwy
2. morszczyk 150g, kasza 40g, masło 10g,
TRENING
3. whey, banan
4. karkówka 150g, kasza 40g, masło 5g
5. makrela
+warzywa
1905kcal BTW 136/84/149

protokół insulinowy dzień 1/14

12 treningów zrobionych w tym cyklu (4tyg)- czyli pełne dwa mikrocykle 15-10-5. Dziś zaczęłam 3-ci.
Efekty?
- siła rośnie
- masa rośnie (wzrost obwodów przy braku zmian fałd)
- bf...bz. Przynajmniej fałdomierz nie notuje.

Dieta była 2000kcal bwt 140/150/r, ale zdarzało mi się jeść na czuja.
Aeroby:
Tydzień 1,2 - zero
Tydzień 3 - 15min x3
Tydzień 4 - 25min x3

Wnioski:
- obcinam 100kcal z tłuszczu,
- dokładam jedną sesję aerobową w dnt,
- robię 2tyg protokół insulinowy,
- większa dyscyplina w liczeniu miski.

Zaczynam czuć zmęczenie, szczególnie po nogach, które bolą mnie w ostatnich dniach non stop, poza tym czuję się dobrze. Treningi robię z wielką frajdą, bardzo odpowiada mi ten sposób trenowania.

______________
trening później.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5523 Wiek 48 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 64827
Spóźnione gratulacje

Super przemiana

Wyszczuplaś
Poprawiłaś sylwetkę
No i urosłaś wzwyż



GARTULACJE OGROMNE

Zdjęcia w moich dziennikach są mojego autorstwa i stanowią moją prywatną własność. Nie zgadzam się na ich publikowanie w jakiejkolwiek formie poza tym tematem

Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2011:
http://www.sfd.pl/konkurs/filonka_podsumowanie_str69-t725666-s69.html#post8
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2013: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_KONKURSU_PS_2013/FILONKA-t953383.html

Aktualny dziennik;
http://www.sfd.pl/filonka/DT__2013_redukcji_ciąg_dalszy-t955419.html
If you really want to do something, you'll find a way. If you don't, you'll find an excuse.

NO MORE EXCUSES!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
O ja! Jakby mi się zrobiła taka pompa, to bym musiała do domu w gaciach wracać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
Się nie wyrobiłam wczoraj z treningiem, więc zrobiłam dziś. Przez to będę musiała zrobić też jutro, bo wyjeżdżam na weekend, a póki zdrowie mi pozwala to nie chcę zawalać treningów.
__________________________________________

Trening 3x15:

Nienawidzę tego zakresu powtórzeń - zawsze mam mdłości, zawroty głowy i mam ochotę wyjść z siłowni. Serce mi wali jakby pierwszy raz w życiu ćwiczyło. Bleh.

1. Przysiad
15x 27,5kg/32,5kg/35kg
ostatnio: 15x 25kg/30kg/30kg
2. Wiosłowanie sztangą
15x 27,5kg
12x 32,5kg
10+2 37,5kg
ostatnio: 15x 25kg/30kg/35kg
3. Wyciskanie skos
15x 17,5kg/22,5kg/25kg
ostatnio: 15kg/20kg/22,5kg
4. Wyciskanie żołnierskie
10x 15kg
9x 15kg
10x 15kg
ostatnio: 15x 12,5kg/15kg/17,5kg

+27min aero na bieżni (24min speed 7.0, incline: 1,5 - 3min speed 11.00 - w jakiejkowiek to jednostce nie jest).

komentarz:
przysiad - zayebiście ciężko. Powyżej 10-powt robiłam bardzo wolno.
wiosło - cały czas mam problemy z czuciem mięśniowym pleców, jest to dla mnie dyskomfort, bo po prostu nie czuję co pracuje. Skupiam się na dokładnym ruchu, ale nie czuję i już. Paraliż jakiś.
skos - spoko, ostatnia ciężko.
barki - zonk. Odmówiły współpracy. Muszę się wyedukować co w metodzie 15-10-5 się robi kiedy stanie progres - chyba się wraca do początkowych obciążeń z tego co pamiętam, ale nie jestem pewna. No niemoc i huy.
aero - pierwsze 10min koszmar, bieżnia mnie wciągała musiałam co chwilę podbiegać, później jakoś się rozkręciłam, a później ostatnie 3min nawet pobiegłam, bo fajna muza była


Miska:

Robię się głodna na tym protokole - mam wrażenie, że ocet tak mnie nakręca. Trochę pobolewa mnie żołądek po wypiciu tych wszystkich rzeczy, ale jest ok.

1.Whey, wasa, kokosowy
2.Jajka, wasa, migdały
TRENING
3.Whey, maliny
4.Łosoś wędzony, ryż
5.Makrela
1927kcal BWT 142/152/84
Protokół insulinowy dzień 2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
DT

Trening 3x15:
Olaboga co to był za trening
Pomimo dobrych wyników siłowych nie mogłam się skoncentrować, jakaś byłam rozwalona. Niemoc dopadła mnie dopiero na aero. Nie lubię robić dzień po dniu treningu i dzisiejszy dzień jest tego potwierdzeniem, ale lepiej zrobić niż ominąć, nie?

1. MC
15x 35kg
14x 45kg
10x+2x 52,5kg
ostatnio: 15x 33kg/43kg/50kg
2. Ściąganie drążka szeroko nachwyt
15x 15kg/20kg/25kg
ostatnio: 15x 13kg/18kg/23kg
3. WL
15x 20kg/22,5kg/27,5kg
ostatnio: 15kg/18kg/23kg
4. PP
15x 20kg/22,5kg/ 12x 25kg
ostatnio: 15x 15kg/18kg/23kg

+25min aero (5 min bieżnia + 10min rower + 1000m na wiośle)

Komentarz:
mc - dupa zakwaszona po wczoraj, więc ciężko. Puszczał chwyt, ostatnia seria naprzepiennym.
drążek - o dziwo gładko. Bolały mnie strasznie przedramiona
wl - dodałam więcej niż 2,5kg, bo ostatnio za lekko było. O dziwo poszło. W ostatniej serii od 12-tego powtórzenia bardzo wolno i na maxa.
PP - ok.
aero - o la boga. koszmar. Nie miałam totalnie siły i ochoty. Minuty płynęły koszmarnie powoli, więc skakałam z bieżni na rower, ostatecznie siadłam na wiosło, które mnie wytyrało tak, że z zamkniętymi oczami i liczeniem własnych oddechów zmarło mi się po 1000m w czasie 9.45min. Jeszcze kilka miesięcy temu dałabym sobie spokój - duma mnie rozpiera, żem taka uparta


Miska:

1.whey, owies, kokosowy, brzoskwinia
2. jaja, owsiane
TRENING
3. whey, maliny
4. jaja, owsiane
5. pstrąg, masło
+ warzywa (dyyyyniowo)
1889kcal BWT 140/153/86

Protokół insulinowy dzień 3 - mniami
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1985 Wiek 11 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 67804
o kurczak czytam o tej Twojej pompie w udach- podziwiam, ja bym pewnie zwątpiła w dietę i pewnie z vitalią zaczęła przepraszać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
Hera jakiś czas temu pewnie też bym zwątpiła, ale dziś już wiem, że to jedyna słuszna droga i niestety jak każda ma niziny i wyżyny. Wystarczy omijać lustra, wagi, centrymetry dopóki nie minie
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kornelia/rozkoszna redukcja

Następny temat

Zadziwić siebie i innych - redukcja

WHEY premium