MALI - budowa mięśni/pods.s.35/Faza II s.64 pods.s.93

Juz 3 posilki za mna - alez byly pyszne!! Wszystko jem ze smakiem...najgorzej idzie mi z tunczykiem - bo nie jest to moje ulubione jedzonko, ale nie narzekamzdrowy jest trza jesc!!
IronWoman: dziekuje!! Staram sie ukladac miski zgodnie z rozkladem i jem praktycznie to co lubie!!! Cieszy mnie fakt, iz nauka regularnego i zdrowego jedzenia przychodzi mi tak latwo!!
a co do biegania na czczo - pomyslalam ze moze jeden taki bieg w tygodniu przyda sie mojemu cialu...a zly jest taki bieg??

"już 3 posiłki za mną - ale były pyszne" Kobieto, jesz dzień w dzień to samo do tuńczyka się zmuszasz? po co? nie możesz jeść tego czego lubisz?
Według mnie trochę przesadzasz z nauką jedzenia "regularnie" bo to nie znaczy "ciągle to samo". Może to zabrzmi trochę ostro, ale ochłoń trochę, nie ograniczaj się do jednych i tych samych produktów i nie tłumacz sobie tym, że "starasz się jeść regularnie" Bo możesz jeść cokolwiek chcesz, byle by było zdrowe, na różne sposoby.
Ty masz się nauczyć jeść nie przywyknąć do jednego schematu i się trzymać go do końca. Bo tak też nie jest do końca zdrowo...

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-08-15 17:14:57

Olu: Dziekuje ze zwrocilas mi uwage odnosnie moich posilkow...ja tak mam czesto, ze jesli sprobuje cos nowego i mi zasmakuje to moge to jest kilka dni pod rzad...a jak sprobowalam pieczonego lososia w weekend to caly czas za mna chodzil wydaje mi sie ze to przez moja chorobe - wtedy prawie nic nie jadlam, a jak cos zjadlam to byl to chleb lub jogurt, jablko...calkowicie zapomnialam jak smakuja krewetki, smażona piers z kurczaka czy ryba!! a nawet wiekszosc warzyw! zapomnialam o ich istnieniu...a teraz mi to wszystko bardzo smakuje wiem ze to jest monotonne, ale z czasem zaczme wieksze eksperymenty w kuchni! a co do tunczyka, to przeczytalam ze to najzdrowsza kolacja i jesli sie cwiczy to powinno sie go jesc! A czy moglabys mi cos zaproponowac jako ostatni posilek??

Poza tym to ja jestem szczesliwa ze przemoglam sie do tak wielu roznych posilkow - wczesniej nie wyobrazalam sobie w swoim menu oleju, ryb,miesa, ryzu etc ani nie sadzilam ze jestem w stanie zjesc 2000kcal! A jednak wychodzi mi to...to juz jest moj sukces

Olu a Twoj post zachecil mnie do przejrzenia przepisow na forum i znalazlam kilka, ktore postaram sie wkrotce wyprobowac tak bodziec jaki dostalam od Ciebie dzisiaj chyba bedzie mi potrzebny co jakis czas


Zmieniony przez - Mali w dniu 2012-08-15 19:48:10

możesz cokolwiek nie opieraj się na jakiś artykułach, ja nie jem tuńczyka bo nie lubię i żyję możesz wszystko jeść w ostatnim posiłku, na co masz ochotę, czy to jakieś mięso czy jaja, nabiału też max 150g możesz

Miska dzisiejsza pusta! Zjem tylko tunczyka i odpuszcze go sobie w nastepnych dniach - za rada Oli!

Trening B wykonalam dzis drugi raz - bylo ciezko, zwiekszylam troche ciezary ale niestety nie wykonalam 15 powtorzen w serii II przy prawie wszystkich cwiczeniach...

Przed treningiem: 15min bieżni
po treningu: 38 min biezni - 5,74km



i miska na jutro:




Zmieniony przez - Mali w dniu 2012-08-15 21:31:18

Zmieniony przez - Mali w dniu 2012-08-15 23:02:36

Mali dla mnie od dłuższego czasu nieśmiertelne są placki owsiane na śniadanie,i chyba nigdy mi się nie znudzą
Odnośnie biegania na czczo, popatrz, niby jest przekonanie, że podczas wysiłku na czczo organizm czerpię od razu energię z tłuszczy, bo "niby"nie ma z czego innego a tu zonk! Prawda jest niestety gorzka! Nie na darmo jest mowa, że tłuszcz spala się w ogniu węgli, i jak do jasnej ciasnej ma się on spalić skoro nie ma śniadania. A, że ta choleva jest sprytna i potrzebuje energii z węgli co robi,jeśli nie ma ich dostarczonych z pożywienia, zabiera się za mięśnie, które przerabia na glikogen, aby dopiero mógł spalić tkankę tłuszczową.
I na dzień dobry w piękny sposób spala nasze kochane mięśnie, nad którymi, tak ciężko pracujemy, a tym samym w bonusie upośledza metabolizm. Tak, więc warto chociaż przekąsić coś węglowego-lekkostrawnego , aby rozruszać metabolizm i ochronić mięśnie przed katabolizmem


Zmieniony przez - IronWoman w dniu 2012-08-16 12:58:02

AAAAAAAAAAAAAAAAA no to juz rozumiem - od dzis zero biegania na czczo!! Najpierw musi cos trafic do zoladka :) Placki owsiane??mhmmmm a mozaesz mi powiedziec jak je robisz?? tez wyprobuje bardzo chetnie!!

Mali, jeśli rano biegam lecę na bananie, albo troszku owsianki/porcji placków
Otóż 100g płatków owsianych zalewam gorącą wodą, czekam 5min., aby ładnie napęczniały i były miętkie, potem dodaje 2 jaja, startego banana, cynamon i wiórki kokosowe,(czasem kakao/kawę puszczalską łyżeczkę, mimo, że nie przepadam,ale, wtedy, tak, jakoś lepiej smakują i fajnie pachną nutą kawową), bełtam i łyżką nakładam placki na rozgrzanej patelni teflonowej, smażę z obydwu stron. Wychodzi spora porcja, zazwyczaj na placki kładę cząstki brzoskwini, albo twaróg i jest pyszna szamka
Oczywiście można kombinować ze składem i dodatkami, dodać zamiast wiórków, posiekane orzechy, migdały, zmielone siemię lniane, lub usmażyć na oleju kokosowym, opcji jest wiele, bądź zrobić na słono wystarczy nie dodawać banan i puścić wodzę fantazji

IronWomanko bardzo dziekuje za wszystkie informacje!! W weekend wyprobuje Twoj przepis i skorzystam z rady co do biegania!!

Dzisiejsza miska czysta! Wykonana w 100%
dzien beztreningowy - jutro silownia trening A.

Miska na jutro:

Miska czysta!! jedzonko zjedzone
Dzis byl trening A na silce ale jakos slabo mi szlo przy niektorych cwiczeniach - malo sily mialam...jutro wrzuce rozpiske z ciezarami!!

A teraz miska na jutrowyprobuje kawior, torskerogn i placki owsiane na ktore pomysl podrzucila mi IronWoman