Tiririri tararam - se zatytułujcie SPAM ;]

Majac dzieci traci sie kilka stow miesiecznie jak nei wiecej

dla mnie w pierszym momencie to była masarka końcówka studiów, praca i wogóle ale ja mam taki charakter że szybko przechodze do porządku dziennego nad wszytskim więc póxniej się cieszyłam. pierwsze miesiace po porodzie były kiepskie bo zamordowałabym wszystkie propagandowe gazetki mówiącej o cudnych stópkach niemowlaczkach i miłości macierzyńskiej dla mnie było to mega hardkor ale wkurv mi mijał jak mi młody na cyckach zasypiał

krzyys88

Majac dzieci traci sie kilka stow miesiecznie jak nei wiecej

W pierwszych latach życia, potem kilkanaście

Moja matka powiedziała, że kocha mnie i brata - bo musi, bo kochać własne dzieci trzeba, ale jak by miała jeszcze raz wybór to by nas nie było

To potwierdza moje przypuszczenia. Więc trzeba tylko zwalczyc czasami się pojawiający tzw instynkt macierzyński i cieszyć się pełnią życia

myśle że gdybym nie miała dziecka było by mi dobrze mniej problemów itp ale z drugiej strony są momenty jak mi włazi się poprzutulać taki zaspany wielkolud że mam mhmmm jaki on jest cudny

poczekaj az bedzie nastolatkie ew starszy i bedzie sie kochal tak jak ja z ojcem ze bez ija nie podchodz :)

Katlak, pamiętam taki motyw w jakimś filmie, jak ojciec kilkorga dzieci opowiadał jak to jest mieć dzieci. To leciało jakoś tak: "Generalnie cały czas jest okropnie, potwornie, nudno, potem raz na jakiś czas przez chwilę zdarza się coś wspaniałego a potem znów jest okropnie i nudno..."

teraz ma 11 lat, a syn mojego faceta 18 strasznie fajny facet z niego wyrasta bywa wkurviający rozleziony i wpada czasem o 3 nad ranem po imprezie ale ogólnie ma więcej plusów niż minusów