Tiririri tararam - se zatytułujcie SPAM ;]

wiesz, ja też tak myślałam. Że każdy wmawia sobie jakie to wszystko pitu pitu piękne, a zazdrości wolności :D

youlca

monik, masz rację tzn. nie naciska właśnie, ale jakoś tak boję się, że potem już się nie zdecyduję.

Wow, masz taką samą sytuację jak ja Mój też nie naciska, i nawet jakoś specjalnie nie chce. Ile masz lat?

monik 31 za miesiąc :)

Youlca dzięki, kupię i zasypię.

a co do dzieci...ja osobiście mam poważne parcie na potomka (bez wzajemności ze strony partnera), ale rozumiem, że można nie chcieć. Zdecydowanie wygodniej się żyje bez dzieci. No ale...natura swoimi prawami się rządzi. Bez faceta też byłoby wygodniej, a jakoś ciężko się obejść

No ja trochę mniej, ale mój mąż w Twoim wieku dokładnie. Widzisz, okazuje się, że coraz więcej ludzi dookoła nas myśli podobnie. Patrz na różne fora BZW itp...

z dziećmi to jest rosyjska ruletka niektórzy bardzo chcą a jak się już pojawiają to są nieszczęsliwi i mają wrazenie udupienia inni nie chca a jak się pojawią to jest to dla nich super sprawa. Dla mnie dziecko to odrębny człowiek z którym trzeba się nauczyć dogadać natomiast wielu ludzi traktuje dzieci jako cos co się posiada na wyłączność

dzieci boze po co to komu ja sie dziwie ze mnie do adopcji nie oddali

noo teraz i tak wiekszość późno się decyduje. Mój mąż ma 35 i jeszcze nie naciska :D

katlak, tez bym chciala wpadki, ale dwa lata i sie nie udalo bez cisnienia, ale bym sie ucieszyla

Jakoś tak na logikę jak ktoś się waha, znaczy nie wie czy chce czy nic chce to wypada, że lepiej nie mieć. Bo decydując się na dziecko ma się o wiele więcej do stracenia niż pozostając bezdzietnym.