Tiririri tararam - se zatytułujcie SPAM ;]

monik ale to zycia tez dotyczy chyba? czasem jest okropnie nudno a czasem fajnie heh

Anister, jak dla mnie nie w takich proporcjach. Tzn bywa okropnie ale większość czasu jest spoko i nie męczę się jakoś nadzwyczajnie swoim życiem

anister

monik ale to zycia tez dotyczy chyba? czasem jest okropnie nudno a czasem fajnie heh

dokładnie tak przy czym ja mysle że jak jest tylko nudno to już jest dobrze

katlak dokladnie ja sie wyszalalam i nadal robie co chce. A rozumiem tych ktorzy dzieci nie chca-to nie ja

a ja własnie wyczytałam ze w USA w wyniku eksperymantalnego systemu zapładniania przyszło na swiat juz 30dzieci, to sie bierze jadro komórki z jednej kobiety i wszcepia w jajo innej co nei moze zjasc w ciaze, zapładnia jajo i ... no te dzieci maja geny 3 osób i nikt nei wie jak sie to dalej rozwinie. I tylko sie zastanawiam nad jednym jacy musza byc zadufani ci ludzi ektorzy decyduja si ena takie cos, wielki mi pęd do posiadania dziecka, to nei jest absolutne szczescie ani przymus mozna si ebez dzieci tez zrealizowac a narazac człowieka na jakies błędy genetyczne bo si echce miec.. sorry niepojete to dla mnie, juz teraz wiadomo np. ze przy pewnych manewrach z chromosomami i oocytami urodzone dzieci w wieku 18 miesiacy dotyka autyzm, no to akurat ta procedura co to powodowała przestała byc stosowana..

Ludzie są tacy, jakimi się ich wychowa i nie ma co tu przeceniać wpływu charakteru - zdarzają się ciężkie osobniki - np. ja byłam jak krzyż pański dla rodziców ale w większości przypadków trzymanie dzieciora w ryzach daje efekty. Moi rodzice popełniali błędy - ojciec zawsze mi wszystkiego zabraniał i doprowadził do tego, że wszystko robiłam tak czy siak - na chama. Jak odpuścił i się poddał to i ja znormalniałam

tyle że dla mnie w macierzyństwie nie jest najgorsze upierdliwość nuda dla mnie najgorszy jest ten cholerny strach o własne dziecko, przezywanie jego niepowodzeń bardziej niż on i wogóle

ktlak, znam to uczucie, człowiek sie denerwuje juz od momentu zajscia w ciaze i czym dziecko wieksze tym gorzej %_)

katlak: też tego nie rozumiem, czemu moi rodzice zamartwiają się czymś, co jest moją sprawą (jestem dorosła) podczas kiedy mi to kompletnie zwisa i powiewa Dlatego jak coś jest nie tak, to mówię tylko mamie bo mama też ma to w dupie ojciec od razu się denerwuje

Ja bym chyba umarła ze strachu, mam w dalekiej rodzinie przypadek porażenia mózgowego przy porodzie. W ogóle nie wiem jak można spokojnie spać przez te 9 msc + kolejne po porodzie....