SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Golombex - czas pokaże co dalej. Początek str 41

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 66916

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 2174 Wiek 27 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 29766
no i bardzo dobrze, lepsze to niż nic

Dostałeś rower więc pedałuj :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 42 Napisanych postów 1402 Wiek 36 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 18065
czemu krety bierzesz 10g w DNT?? W DT idzie chyba okolo 15g co??
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 2698 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 87340
Dobra wróciłem xD(już wczoraj xD)

10 dni zleciało dosyć szybko. Odpocząłem ale nie opyerdalałem się żeby nie było. Biegałem ogólnie 6-7 razy(na czczo), wykonałem 2 razy WOD: crouching tiger oraz ćwiczyłem z własnym ciałem podstawowe ćwiczenia. Najgorzej miałem z plecami(ni ch**a nie było szans) dlatego wczoraj tj. środa jak wróciłem to poszedłem i zrobiłem sobie solidny trening pleców :] Siła była ok ale spałem tylko może ze 3h łącznie(powrót w nocy). Trening się udał nie będę go opisywał bo już nie pamiętam ile czego było.

Co do michy napiszę tylko to: 78,1kg bez komentarza. Gdybym nie biegał/ćwiczył to by pękło 80... Wszystko poszło w tłuszczyk niestety. Z dobrych akcentów z jedzenia to było to że 8 z 10 dni jadłem rybę(na jadłem się za cały rok a jeszcze przywiozłem ok 5kg :P ) Śniadania w marę ok, zdarzyło się może ze 2 razy białe pieczywo a tak leciały grahamki + ser żółty/twaróg, miód. Potem różnie zazwyczaj jakaś drożdżówka, lody, gofry. Obiad przeważnie jak pisałem rybka, a w te 2 dni to pizza i spagetti. Kolacji praktycznie nie było. Ostatni posiłek mniej więcej w godzinach 17-20, raz na grilu zdarzyło się że zjadłem trochę później. Mnóstwo syfu jak widać co odbiło się na sylwetce. Wczoraj i dziś(Środa i czwartek) obciąłem węgle i tłuszcz mało zjadłem. Dzisiaj to już trochę węgli i tłuszczu. Teraz zamierzam inaczej ułożyć dietę. Większość węgli pójdzie po treningu, mniejsza ilość przed i rano.

Zabrałem ze sobą kreatynę i zarzucałem ją po bieganiu, przed śniadaniem raz dziennie żeby utrzymać ją w organizmie. Teraz zwiększę dawkę do tej przed wyjazdem a potem zobaczę czy pociągnę jeszcze ewentualnie na mono.

Planem, którym leciałem przed wyjazdem będę leciał jeszcze ok 5tyg.

Jutro zamierzam iść na tren i zrobić barki + łapy.


I to by było na tyle.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 2174 Wiek 27 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 29766
No witam ponownie. 10 dni op*****lania - starczy ci za cały rok
Najgorzej będzie wrócić do normalnej michy

Dostałeś rower więc pedałuj :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 5416 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 52179
To teraz hantle w dłoń, i jazda. 10 dni to i tak dużo luzu ! Ciśnij !
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Teraz musisz się tylko "przestawić" i będzie dobrze
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 2698 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 87340
Co do powrotu do normalności to tak ciężko nie będzie, muszę na nowo "nastawić" organizm na regularne jedzenie i treningi. Dzisiaj już jestem po treningu który zaczął się lekko po 9. Szczegóły w wypisce wieczorem :] Micha dzisiaj też w normie :]
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 2698 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 87340
Dzień 20


Trening

Wyciskanie sztangielkami siedząc rampa 15
7x15/12x15/15x15/15x10

Unoszenie sztangielkami przodem 2x25
5x25/5x30 + 2x20

Unoszenie sztangielkami bokiem 3x20
5x20/5x20/5x15 + 2x5

Podciąganie sztangielki do obojczyka w opadzie lub unoszenie bokiem w opadzie 5x15
5x15/5x15/5x15/5x15/5x15

Francuskie wyciskanie leżąc za głowę rampa 10
5x10/10x10/15x10/20x10(same obciążenie - gryf łamany)

Prostowanie ramion z drążkiem wyc. górnego podchwytem 3x16
30x16/30x16/30x16

Wycisk wąsko na ławce poziomej rampa 10
40x10/45x10/50x10/55x10/60x10

Uginanie z supinacją nadgarstka sztangielkami 4x12
7x12/7x12/10x12/10x12

Modlitewnik 3x20
15x20/15x20/15x20(obciążenie + gryf prosty 10kg)

Uginanie ze sztangą stojąc 2x15
15x15/20x15(obciążenie + gryf prosty 10kg)

Uginanie nadgarstków podchwytem 3x max (pusta sztanga)
10x35/10x25/10x20

Allaszki
55x25/55x20

Trening barków i łap po przerwie wyszedł dosyć dobrze ale bez szału, spadło trochę siły i wytrzymałości co widać po ćwiczeniach na na barki gdzie musiałem w 2 seriach zmniejszyć obciążenie by dokończyć serie.

Wyciskanie hatnli: dobrze czułem, siły brakło w ostatniej serii.

Unoszenie przodem: jak zwykle masakra. Druga seria już musiałem zmniejszyć w połowie obciążenie bo nie dawałem rady, paliło niemiłosiernie.

Unoszenie bokiem: pomagałem sobie lekko tułowiem, o wiele lepiej czułem to ćwiczenie niż jak robiłem pedantycznie stojąc prosto.

Unoszenie bokiem w opadzie: robiłem siedząc podobnie jak na ostatnim treningu ale nie mogłem wczuć się w to ćwiczenie...

Francuz: jeszcze muszę popracować na ruchem, nie jestem pewny czy robię poprawnie.

Prostowanie: lubię to ćwiczenie po nim tricepsy eksplodują i do końca treningu są na pompie xD

WL wąsko: nie mogłem się wczuć w pracę tricepsa więc muszę kombinować z ruchem.

Uginanie z supinacją: zacząłem spokojnie i dobrze wystarczyło by zmęczyć porządnie biceps. Dobrze czułem, bez zarzucania tułowiem.

Modlitewnik: na spokojnie mały ciężar ale dał sie we znaki.

Uginanie stojąc: dobiło konkretnie.

Uginanie nadgarstków: do palenia, powtórzeń mogło być mniej/więcej

Trening udany :] jestem zadowolony mam nadzieję że siła powróci szybko.

Suplementacja

- Creatine Xplode: ~5gr 30 min przed śniadaniem, ~5gr po treningu
- SFD Pure Power: 25gr na 20 min przed treningiem
- Fitmax - BCAA + Cytrulina - 10gr przed treningiem
- Wpc protein econo v2 - 35gr po treningu
- Carbomax - 50g po treningu
- Vitamin multiple sport: po 1 kaps. do posiłku 3.
- Gold Omega 3: 3kaps do posiłku 3

Dieta

Mało węgli i tłuszczu, muszę podbić trochę więcej tłuszczem i zobaczyć co z tego wyjdzie. Na takiej ilości węgli dobrze się czuję, nie jestem pełny.




Zmieniony przez - Golombex w dniu 2012-07-14 07:35:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Czyli dobrze się czułeś po treningu? Już powróciłeś do "rzeczywistości"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 2698 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 87340
Wczoraj było dobrze a dzisiaj masakra, nie wiem co się działo ale w pewnym momencie brakowało mi tchu, ciężko mi się oddychało, jakby żebra wbijały mi się w płuca. Przyczyną pewnie jest to że u nas na siłowni dowalili teraz taką klimą że łatwo o przeziębienie i po wczoraj faktycznie już mnie katar męczy i dzisiaj to samo. Zaraz dowalę porządną dawkę wit. C i jakąś inhalacje machnę.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Plan ćwiczeniowy 83kg

Następny temat

pomoc grzbiet

WHEY premium