Dostałeś rower więc pedałuj :)
...
Napisał(a)
czemu krety bierzesz 10g w DNT?? W DT idzie chyba okolo 15g co??
Nie poddam sie:
http://www.sfd.pl/poczes_/_Walka_o_progres-t826314.html
...
Napisał(a)
Dobra wróciłem xD(już wczoraj xD)
10 dni zleciało dosyć szybko. Odpocząłem ale nie opyerdalałem się żeby nie było. Biegałem ogólnie 6-7 razy(na czczo), wykonałem 2 razy WOD: crouching tiger oraz ćwiczyłem z własnym ciałem podstawowe ćwiczenia. Najgorzej miałem z plecami(ni ch**a nie było szans) dlatego wczoraj tj. środa jak wróciłem to poszedłem i zrobiłem sobie solidny trening pleców :] Siła była ok ale spałem tylko może ze 3h łącznie(powrót w nocy). Trening się udał nie będę go opisywał bo już nie pamiętam ile czego było.
Co do michy napiszę tylko to: 78,1kg bez komentarza. Gdybym nie biegał/ćwiczył to by pękło 80... Wszystko poszło w tłuszczyk niestety. Z dobrych akcentów z jedzenia to było to że 8 z 10 dni jadłem rybę(na jadłem się za cały rok a jeszcze przywiozłem ok 5kg :P ) Śniadania w marę ok, zdarzyło się może ze 2 razy białe pieczywo a tak leciały grahamki + ser żółty/twaróg, miód. Potem różnie zazwyczaj jakaś drożdżówka, lody, gofry. Obiad przeważnie jak pisałem rybka, a w te 2 dni to pizza i spagetti. Kolacji praktycznie nie było. Ostatni posiłek mniej więcej w godzinach 17-20, raz na grilu zdarzyło się że zjadłem trochę później. Mnóstwo syfu jak widać co odbiło się na sylwetce. Wczoraj i dziś(Środa i czwartek) obciąłem węgle i tłuszcz mało zjadłem. Dzisiaj to już trochę węgli i tłuszczu. Teraz zamierzam inaczej ułożyć dietę. Większość węgli pójdzie po treningu, mniejsza ilość przed i rano.
Zabrałem ze sobą kreatynę i zarzucałem ją po bieganiu, przed śniadaniem raz dziennie żeby utrzymać ją w organizmie. Teraz zwiększę dawkę do tej przed wyjazdem a potem zobaczę czy pociągnę jeszcze ewentualnie na mono.
Planem, którym leciałem przed wyjazdem będę leciał jeszcze ok 5tyg.
Jutro zamierzam iść na tren i zrobić barki + łapy.
I to by było na tyle.
10 dni zleciało dosyć szybko. Odpocząłem ale nie opyerdalałem się żeby nie było. Biegałem ogólnie 6-7 razy(na czczo), wykonałem 2 razy WOD: crouching tiger oraz ćwiczyłem z własnym ciałem podstawowe ćwiczenia. Najgorzej miałem z plecami(ni ch**a nie było szans) dlatego wczoraj tj. środa jak wróciłem to poszedłem i zrobiłem sobie solidny trening pleców :] Siła była ok ale spałem tylko może ze 3h łącznie(powrót w nocy). Trening się udał nie będę go opisywał bo już nie pamiętam ile czego było.
Co do michy napiszę tylko to: 78,1kg bez komentarza. Gdybym nie biegał/ćwiczył to by pękło 80... Wszystko poszło w tłuszczyk niestety. Z dobrych akcentów z jedzenia to było to że 8 z 10 dni jadłem rybę(na jadłem się za cały rok a jeszcze przywiozłem ok 5kg :P ) Śniadania w marę ok, zdarzyło się może ze 2 razy białe pieczywo a tak leciały grahamki + ser żółty/twaróg, miód. Potem różnie zazwyczaj jakaś drożdżówka, lody, gofry. Obiad przeważnie jak pisałem rybka, a w te 2 dni to pizza i spagetti. Kolacji praktycznie nie było. Ostatni posiłek mniej więcej w godzinach 17-20, raz na grilu zdarzyło się że zjadłem trochę później. Mnóstwo syfu jak widać co odbiło się na sylwetce. Wczoraj i dziś(Środa i czwartek) obciąłem węgle i tłuszcz mało zjadłem. Dzisiaj to już trochę węgli i tłuszczu. Teraz zamierzam inaczej ułożyć dietę. Większość węgli pójdzie po treningu, mniejsza ilość przed i rano.
Zabrałem ze sobą kreatynę i zarzucałem ją po bieganiu, przed śniadaniem raz dziennie żeby utrzymać ją w organizmie. Teraz zwiększę dawkę do tej przed wyjazdem a potem zobaczę czy pociągnę jeszcze ewentualnie na mono.
Planem, którym leciałem przed wyjazdem będę leciał jeszcze ok 5tyg.
Jutro zamierzam iść na tren i zrobić barki + łapy.
I to by było na tyle.
...
Napisał(a)
No witam ponownie. 10 dni op*****lania - starczy ci za cały rok
Najgorzej będzie wrócić do normalnej michy
Najgorzej będzie wrócić do normalnej michy
Dostałeś rower więc pedałuj :)
...
Napisał(a)
To teraz hantle w dłoń, i jazda. 10 dni to i tak dużo luzu ! Ciśnij !
http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!
...
Napisał(a)
Teraz musisz się tylko "przestawić" i będzie dobrze
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
Co do powrotu do normalności to tak ciężko nie będzie, muszę na nowo "nastawić" organizm na regularne jedzenie i treningi. Dzisiaj już jestem po treningu który zaczął się lekko po 9. Szczegóły w wypisce wieczorem :] Micha dzisiaj też w normie :]
...
Napisał(a)
Dzień 20
Trening
Wyciskanie sztangielkami siedząc rampa 15
7x15/12x15/15x15/15x10
Unoszenie sztangielkami przodem 2x25
5x25/5x30 + 2x20
Unoszenie sztangielkami bokiem 3x20
5x20/5x20/5x15 + 2x5
Podciąganie sztangielki do obojczyka w opadzie lub unoszenie bokiem w opadzie 5x15
5x15/5x15/5x15/5x15/5x15
Francuskie wyciskanie leżąc za głowę rampa 10
5x10/10x10/15x10/20x10(same obciążenie - gryf łamany)
Prostowanie ramion z drążkiem wyc. górnego podchwytem 3x16
30x16/30x16/30x16
Wycisk wąsko na ławce poziomej rampa 10
40x10/45x10/50x10/55x10/60x10
Uginanie z supinacją nadgarstka sztangielkami 4x12
7x12/7x12/10x12/10x12
Modlitewnik 3x20
15x20/15x20/15x20(obciążenie + gryf prosty 10kg)
Uginanie ze sztangą stojąc 2x15
15x15/20x15(obciążenie + gryf prosty 10kg)
Uginanie nadgarstków podchwytem 3x max (pusta sztanga)
10x35/10x25/10x20
Allaszki
55x25/55x20
Trening barków i łap po przerwie wyszedł dosyć dobrze ale bez szału, spadło trochę siły i wytrzymałości co widać po ćwiczeniach na na barki gdzie musiałem w 2 seriach zmniejszyć obciążenie by dokończyć serie.
Wyciskanie hatnli: dobrze czułem, siły brakło w ostatniej serii.
Unoszenie przodem: jak zwykle masakra. Druga seria już musiałem zmniejszyć w połowie obciążenie bo nie dawałem rady, paliło niemiłosiernie.
Unoszenie bokiem: pomagałem sobie lekko tułowiem, o wiele lepiej czułem to ćwiczenie niż jak robiłem pedantycznie stojąc prosto.
Unoszenie bokiem w opadzie: robiłem siedząc podobnie jak na ostatnim treningu ale nie mogłem wczuć się w to ćwiczenie...
Francuz: jeszcze muszę popracować na ruchem, nie jestem pewny czy robię poprawnie.
Prostowanie: lubię to ćwiczenie po nim tricepsy eksplodują i do końca treningu są na pompie xD
WL wąsko: nie mogłem się wczuć w pracę tricepsa więc muszę kombinować z ruchem.
Uginanie z supinacją: zacząłem spokojnie i dobrze wystarczyło by zmęczyć porządnie biceps. Dobrze czułem, bez zarzucania tułowiem.
Modlitewnik: na spokojnie mały ciężar ale dał sie we znaki.
Uginanie stojąc: dobiło konkretnie.
Uginanie nadgarstków: do palenia, powtórzeń mogło być mniej/więcej
Trening udany :] jestem zadowolony mam nadzieję że siła powróci szybko.
Suplementacja
- Creatine Xplode: ~5gr 30 min przed śniadaniem, ~5gr po treningu
- SFD Pure Power: 25gr na 20 min przed treningiem
- Fitmax - BCAA + Cytrulina - 10gr przed treningiem
- Wpc protein econo v2 - 35gr po treningu
- Carbomax - 50g po treningu
- Vitamin multiple sport: po 1 kaps. do posiłku 3.
- Gold Omega 3: 3kaps do posiłku 3
Dieta
Mało węgli i tłuszczu, muszę podbić trochę więcej tłuszczem i zobaczyć co z tego wyjdzie. Na takiej ilości węgli dobrze się czuję, nie jestem pełny.
Zmieniony przez - Golombex w dniu 2012-07-14 07:35:10
Trening
Wyciskanie sztangielkami siedząc rampa 15
7x15/12x15/15x15/15x10
Unoszenie sztangielkami przodem 2x25
5x25/5x30 + 2x20
Unoszenie sztangielkami bokiem 3x20
5x20/5x20/5x15 + 2x5
Podciąganie sztangielki do obojczyka w opadzie lub unoszenie bokiem w opadzie 5x15
5x15/5x15/5x15/5x15/5x15
Francuskie wyciskanie leżąc za głowę rampa 10
5x10/10x10/15x10/20x10(same obciążenie - gryf łamany)
Prostowanie ramion z drążkiem wyc. górnego podchwytem 3x16
30x16/30x16/30x16
Wycisk wąsko na ławce poziomej rampa 10
40x10/45x10/50x10/55x10/60x10
Uginanie z supinacją nadgarstka sztangielkami 4x12
7x12/7x12/10x12/10x12
Modlitewnik 3x20
15x20/15x20/15x20(obciążenie + gryf prosty 10kg)
Uginanie ze sztangą stojąc 2x15
15x15/20x15(obciążenie + gryf prosty 10kg)
Uginanie nadgarstków podchwytem 3x max (pusta sztanga)
10x35/10x25/10x20
Allaszki
55x25/55x20
Trening barków i łap po przerwie wyszedł dosyć dobrze ale bez szału, spadło trochę siły i wytrzymałości co widać po ćwiczeniach na na barki gdzie musiałem w 2 seriach zmniejszyć obciążenie by dokończyć serie.
Wyciskanie hatnli: dobrze czułem, siły brakło w ostatniej serii.
Unoszenie przodem: jak zwykle masakra. Druga seria już musiałem zmniejszyć w połowie obciążenie bo nie dawałem rady, paliło niemiłosiernie.
Unoszenie bokiem: pomagałem sobie lekko tułowiem, o wiele lepiej czułem to ćwiczenie niż jak robiłem pedantycznie stojąc prosto.
Unoszenie bokiem w opadzie: robiłem siedząc podobnie jak na ostatnim treningu ale nie mogłem wczuć się w to ćwiczenie...
Francuz: jeszcze muszę popracować na ruchem, nie jestem pewny czy robię poprawnie.
Prostowanie: lubię to ćwiczenie po nim tricepsy eksplodują i do końca treningu są na pompie xD
WL wąsko: nie mogłem się wczuć w pracę tricepsa więc muszę kombinować z ruchem.
Uginanie z supinacją: zacząłem spokojnie i dobrze wystarczyło by zmęczyć porządnie biceps. Dobrze czułem, bez zarzucania tułowiem.
Modlitewnik: na spokojnie mały ciężar ale dał sie we znaki.
Uginanie stojąc: dobiło konkretnie.
Uginanie nadgarstków: do palenia, powtórzeń mogło być mniej/więcej
Trening udany :] jestem zadowolony mam nadzieję że siła powróci szybko.
Suplementacja
- Creatine Xplode: ~5gr 30 min przed śniadaniem, ~5gr po treningu
- SFD Pure Power: 25gr na 20 min przed treningiem
- Fitmax - BCAA + Cytrulina - 10gr przed treningiem
- Wpc protein econo v2 - 35gr po treningu
- Carbomax - 50g po treningu
- Vitamin multiple sport: po 1 kaps. do posiłku 3.
- Gold Omega 3: 3kaps do posiłku 3
Dieta
Mało węgli i tłuszczu, muszę podbić trochę więcej tłuszczem i zobaczyć co z tego wyjdzie. Na takiej ilości węgli dobrze się czuję, nie jestem pełny.
Zmieniony przez - Golombex w dniu 2012-07-14 07:35:10
...
Napisał(a)
Czyli dobrze się czułeś po treningu? Już powróciłeś do "rzeczywistości"
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
Wczoraj było dobrze a dzisiaj masakra, nie wiem co się działo ale w pewnym momencie brakowało mi tchu, ciężko mi się oddychało, jakby żebra wbijały mi się w płuca. Przyczyną pewnie jest to że u nas na siłowni dowalili teraz taką klimą że łatwo o przeziębienie i po wczoraj faktycznie już mnie katar męczy i dzisiaj to samo. Zaraz dowalę porządną dawkę wit. C i jakąś inhalacje machnę.
Poprzedni temat
Plan ćwiczeniowy 83kg
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- ...
- 93
Następny temat
pomoc grzbiet
Polecane artykuły