Ze względu na to że mam w klubie okres przygotowawczy przez przynajmniej 2 tygodnie nie będę mógł chodzić na siłownie z powodu braku czasu. Przez ten czas będę przez 6 dni w tyg. miał treningi piłki. Nie oznacza to że nie będę ćwiczył. Zabezpieczyłem się na tą możliwość i "odkurzyłem" stary "sprzęt": drążek i (marny)hantel 10kg... Tak więc będę wykonywał lekkie treningi przed treningiem piłki po to by utrzymać to co do tej pory wypracowałem(a wg. mnie jest elegancko ;]). Drążek, hantel i sprzęt użytku codziennego to moja siłownia na ten okres. Amen :P
Dzień 36
Niedziela, miał być dzień odpoczynku ale skusiłem się na "lekki trening"
Trening
Tak jak wspomniałem trening był. Zdecydowałem się na fbw wg Pandy i Antosia. Zdecydowałem się na ten plan z w/w przyczyn oraz dlatego że chciałem przetestować ten trening :P
W rampie przynajmniej 3-4 serie
Przysiady rampa 12
Syzyfki - 2x max
Uginanie podudzi leżąć 2xmax
Drążek - 2x max
Wiosłowanie w opadzie- rampa 12
Wyciskanie sztangi na ławce skośnej dodatniej- rampa 12
Rozpiętki na ławce poziomej 2x 15
Wyciskanie sztangą stojąc - rampa 12
Francuz za głowę- rampa 12
Uginanie ramion ze sztangą stojąc rampa 12
Wspięcia na palce - 2x max
Nie opisuję dokładnie ciężarów bo nie pamiętam. Trening jest ciężki i zajmuję trochę czasu. U mnie niestety okrojona wersja bez: mc na sztywnych, zurawia(dałem uginanie podudzi ale dwójka się odzywała). Zrobiłem przysiad na maszynie smitha bo stanowisko było zajęte. Ogólnie byłem dziś lekko przemęczony, po całym tygodniu zapyerdalania jeden dzień luzu to mało.
Dobrze się ćwiczyło, robiłem ćwiczenia których dawno nie robiłem(wisoło, mp, przysiad xD, syzyfki). Przy czwórkach 0 czucia dwójek, ale wolę jednak robić przysiad na sztandze. Na siłowni dzisiaj tak gorąco/duszno, że musiałem do kibla latać po papier i wycierać za sobą ławki xD
Suplementacja
- Chela-cynk - 1 kaps do ostatniego posiłku
- Żeń- szeń - 1 kaps do ostatniego posiłku
- Vitamin multiple sport: po 1 kaps. do ostatniego posiłku
- Gold Omega 3: 3kaps do ostatniego posiłku
Dieta
Dzisiaj ratowałem się tuną... i do tego w sklepie wziąłem jeden rozdrobniony i jeden w kawałkach... w oleju... Ogólnie mało kcal chciałem trochę dać luzu ale i tak wyszło 3k ;p