Roelly Winklaar to postać bardzo dobrze wszystkim znana w kulturystyce. Jego muskulatura sprawiła, że niejednokrotnie wyróżniał się na scenie spośród innych zawodników. Aż dziesięć razy startował na najbardziej prestiżowych zawodach Mr. Olympia. Jego najlepszy występ miał miejsce w 2018 roku. Zajął wówczas trzecie miejsce, a także pierwszą w historii nagrodę People's Champ. Ostatnim razem, kiedy można było go zobaczyć na scenie były zawody Romania Pro 2021, w których zajął dziewiąte miejsce. Chociaż do tej pory nie wspomniał jeszcze o emeryturze, to od dawna słychać głosy na temat jego odejścia od rywalizacji w kulturystyce. Już na początku roku fanów zaintrygowała znacznie zmniejszona sylwetka. Jeśli Was też, to mamy rozwiązanie tej zagadki. W swoim najnowszym filmie na YouTube, Winklaar bezpośrednio odnosi się do sprawy jego emerytury.

Otóż jego redukcja wagi jest spowodowana kontuzją barku i brakiem możliwości prawidłowego treningu, a powrót do pełnej sprawności zadecyduje o potencjalnym powrocie na scenę. Jakiś czas temu napisał:

„Chcę wszystkim wyjaśnić, co się ze mną dzieje i mam nadzieję, że nikt nie będzie mnie o nic pytał. Mam nadzieję, że wszyscy to widzą, więc nie pytajcie mnie więcej o to, co się ze mną dzieje. Nie trenuję dłużej niż rok. Już nie trenuję. Dlaczego? Ponieważ mam kontuzję barku, która trwa od trzech lat. Dokładnie w zeszłym roku musiałem całkowicie przerwać treningi z powodu zbyt dużego bólu. Znalazłem kogoś, kto może mnie naprawić w Brazylii. Wszyscy pytają mnie, dlaczego schudłem, co się stało, kiedy znowu wystartuję, kiedy znowu będę trenował – to jest niemożliwe. Odczuwam za duży ból. Zobaczymy, czy będzie lepiej, czy nie”. 

Po długiej operacji Winklaar zamieścił informację o swoim stanie zdrowia. 

„Operacja poszła idealnie. To była długa operacja, jakieś pięć godzin. Chcę podziękować lekarzowi, który mi w tym pomógł. Zobaczę, jak to się skończy. Udało się, bo nie odczuwam już takiego bólu jak wcześniej. Czuję się świetnie”. 

To oczywiste, że fani chcieliby zobaczyć jeszcze kiedyś Roelly'ego Winklaara na scenie. Nadchodzące miesiące i rehabilitacja będą decydujące dla jego dalszej kariery. Trzymamy kciuki za szybki i pełny powrót do zdrowia. 

https://youtu.be/2vMmH9x7yBk

 

Komentarze (5)
F1.08

Szkoda go. Mial potencjal. Potwor

0
lordknaga

Nie tylko ten bark byl problemem ale tez nogi, ktore od 2018 roku duzo stracily na rozmiarze... teraz rehab i czas na odbudowe, lata leca a on tez mlody nie jest, pewnie skonczy jak wolf, comeback nie udany i finito.

2
rarytas1

Gdy się zaczyna jedna kontuzja to lawinowo druga, piąta itd. Ileż można ten organizm orać. Sport jest dla młodych, ciało kiedyś dochodzi do momentu zużycia. Roelly powinien się wycofać i nie brnąć w ten syf do końca.

1
F1.08

Wiek to jedno dwa to trening. Jak sie napier**** idiotyczne ciezary jak Coleman to potem sa kontuzje albo inwalidztwo jak u niego. A jak madrze sie robi mniejszymi ciezarami i czesto na maszynach jak Dexter, Greene itd to na starosc sie zyje.

1
lordknaga

F1.08 - warto zobaczyc jeden z jego ostatnich filmow jak trenuje nogi andrewa jackeda i sam mowi - pompka i light weight nie warto sie zajezdzac nie wiadomo jakimi ciezarami bo ja tak robilem i teraz nie moge w ogole cwiczyc, madre cwiczenie a nie nawalic ciezaru.

2