pawel1235 - dziennik

Z tego samego powodu dlaczego w treningu pleców mam drążek i wiosło, a w treningu nóg przysiad czy ciąg

Tylko że WL klaty nie zbuduje u początkującego, bo nie potrafisz się wczuć w piersiowe przy tym ćwiczeniu. To co podałeś, to są filary, które nas zbudują, z WL jest troszkę inaczej.

A to dla mnie nowość. Jeszcze nigdzie nie spotkałem się z takim twierdzeniem. Skąd takie nowości milordzie?

Z obserwacji ludzi na siłowni, literatura artykułów Pumy, Knife'a i Wodyna

Cokta

Z obserwacji ludzi na siłowni, literatura artykułów Pumy, Knife'a i Wodyna

A widzisz, u mnie na siłce WL to podstawa i każdy to napyerdala na początku i w każdym treningu klaty. Panowie, których wymieniłeś jadą na takiej bombce, że nawet unoszenie szklanki z herbatą buduje im klatę, więc nie do końca ich doświadczenia mają przełożenie na takich ludków jak ja. Mimo to, obiecuję się doedukować w tym temacie. Uprzejmie dziękuję za zacne informacje

Pozdro

Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2012-02-01 16:51:30

WL - rob plaska, bedziesz mial plaska. W mojej ocenie najgorsze cwiczenie dla ROZWOJU piersiowych. Pompki klasyczne lepiej zabudowuja piersiowe:) a priorytetem sa skosy:)

Wodyn i Puma na bombce? Skąd Ty masz takie info? Wodyn nawet mięsa nie je, a co dopiero SAA? Puma nie ćwiczy na razie, a dopingu na poziomie amatorskim nie pochwala z tego co czytałem, o Knife to wiem. Nawet Antos o tym pisał wiele razy - za mało czytasz

U mnie na siłce WL też podstawa, i jest nawet ekipa co jednym planem leci - klaty dvpy nie urywają, że tak powiem. Ja tego ćwiczenia wręcz nienawidzę, nigdy po nim nie czułem klatki, NIGDY.

j/w przekonałem się o tym na swoim przykładzie.
Co do tych Panów to się mylisz. Poczytaj jaki np. Puma ma stosunek do 'bomb'

Puma jest ponad tych dwoch razem wzietych. Moje osobiste zdanie, przepraszam jesli kogos urazilem.

Wiesz, ostatnio Puma jest dla mnie naprawdę cennym źródłem wiedzy, ale i tak stawiam go na równi z Wodynem.