Szacuny
23
Napisanych postów
5416
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
52179
Paaaaaaaaweł, gdzie wypiski? Gdzie motywacja (prowadzenie dziennika) ?
PS. znalazłem robote, umowa od 1.12 - zaczynam. Co to znaczy dla świata kulturystyki? Wracam na trening ! Zaczynam na poważnie prowadzić dziennik i jazda z masą (oby ! ).
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Wypiski są przecież cały czas. Nie mam czasu na spamowanie forum. Motywacja poszła spać. Jak się obudzi j***na, to dostanie w pysk za absencję. Będę trzymał kciuki za Ciebie. Pozdr.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
28 listopada 2011 - poniedziałek
Dołuje mnie ból pleców. Chciałem dziś zrobić MC, ale nie dałem rady. Kolejny trening zrobiony od niechcenia.
1. WL:
- 8 x 25kg
- 5 x 30kg
- 12 x 47kg
- 10 x 50kg
2. Bramka: 12p x IIIszt.
3. Drążek nachwyt: 6-5-5-5-5-3-2
4. "Czachołamacze": 17kg x 12p x 4s
5. Przedramię:
- podchwyt: 17kg x 12p x 4s
- nachwyt: 12kg x 12p x 4s
6. Brzuch: 2s lekko
Nie wiem co się ze mną stało. Moja motywacja treningowa spadła do zera. Od kilku miesięcy próbowałem przełamać zastoje, ale się nie udało. Za dużo kombinowałem z planami, bo szukałem najlepszego rozwiązania. Wkurza mnie już to pieprzone fbw. Mdli mnie na samą nazwę tego systemu treningów. Waga nie przekracza 72-73kg od miesięcy. Chvjowo jem chyba, bo mnie zalewa. Waga nie rośnie, za to sadło tak. Więc jest źle. Niestety prośba o sprawdzenie diety w odpowiednim dziale została olana. Trening przestał mi przynosić zadowolenie. Lipa. Śmierć, kvtas i zniszczenie.
Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-11-28 19:51:57
Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
Moze jestem staroswiecki i poyebany - ale po co robic cos co nie daje satysfakcji? za malo masz stresow w zyciu, zeby sie jeszcze dodatkowo stresowac treningiem i isc z mysla "no nie znowu ten trening...."
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Boksero, Antos - obaj macie rację. Coś we mnie po prostu pękło... Brak dobrych efektów mnie przytłacza.
Mógłbym rozpisać Wam wszystkie moje wątpliwości i złe myśli, ale szkoda czasu i nie ma co znowu narzekać. Boksero - sam nie ułożę dobrego planu, ani diety.
Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-11-28 20:09:28
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Wiem Cocta, ale nie jestem pępkiem świata, żeby dookoła mnie skakano. Poza tym są pewne bariery, których nie pokonam. Brak czasu, mały apetyt, praca od późna, obowiązki, moja poyebana genetyka. Nic z tych rzeczy nie ułatwia.