Szacuny
17
Napisanych postów
6881
Wiek
36 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
43831
Jesli mówiąc "życie" masz na myśli mordobicie podblokowe pospolite to kto wie czy nie bjj bardziej się przyda, zauważ, że wiele walk kończy się na glebie
Pisząc o wadze chodziło mi wyłącznie o to, że ważąc 70 kg załatwisz kogoś ważącego 100, a nie mającego opanowanej techniki
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2360
Napisanych postów
30615
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270757
MT bierz! Lepiej się przydaje, no i tutaj coś z tego naprawdę wyniesiesz
zewsząd wyniesiesz jeśli będziesz miec dobrego trenera i będziesz pojętnym uczniem.
Po prostu bardziej w życiu przyda się MT niż BJJ.
ciężko jest to określić.
Zależy od sytuacji. Zarówno MT jak i BJJ ma swoje plusy i minusy.
Waga jest ważna zależy w którym sporcie walki moim zdaniem
w każdym ograniczonym dużą ilością reguł. Inaczej nikt by nie robił kategorii wagowych.
Pisząc o wadze chodziło mi wyłącznie o to, że ważąc 70 kg załatwisz kogoś ważącego 100, a nie mającego opanowanej techniki
to się kiedyś możesz bardzo zdziwić.
Jeśli Twój oponent nie będzie 100-kilową kupą tłuszczu a po prostu postawnym,dobrze zbudowanym kolesiem to musiałbyś bardzo długo ćwiczyć zeby zniwelowac barierę 30kg.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
11149
Napisanych postów
51577
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dzięki za porady Wybiorę pewnie którąś z tych dwóch. Bardziej jako dodatek do treningu siłowego. Trenowałem kiedyś SW i myślę, że fajnie byłoby do tego wrócić.
Szacuny
17
Napisanych postów
6881
Wiek
36 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
43831
Maiłem dopisać:
"Chociaż generalnie chodziło mi o 70 kg kogoś kto może z ręką na sercu powiedzieć, że jest dobry w jakiejś sw + przeciętnego 100 kg, dużego wysokiego z lekkim bębnem"
Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-09-26 22:47:33
Szacuny
11149
Napisanych postów
51577
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Nie chodzi mi o skuteczność przy mojej obecnej wadze. Skuteczność na ulicy to już w ogóle temat rzeka. Po prostu wydaje mi się, że np. ktoś kto ma 1,80 wzrostu i waży 70 kg lepiej odnajdzie się początkowo np. w boksie niż w zapasach (ze swoją chudą szyjką ). Oczywiście tak na prawdę każdy może rekreacyjnie trenować co chce o ile nie ma przeciwwskazań.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2360
Napisanych postów
30615
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270757
Po prostu wydaje mi się, że np. ktoś kto ma 1,80 wzrostu i waży 70 kg lepiej odnajdzie się początkowo np. w boksie niż w zapasach (ze swoją chudą szyjką )
a Ryszarda Wolnego kojarzy ?
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
25
Napisanych postów
2351
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
45122
30kg różnicy naprawde da sie zniwelować i to wcale nie trzeba być mistrzem polski , jak ma sie rok-dwa stażu to nietrenującą 30kg osobe powinno sie bez problemu położyć , głównie chodzi o psychike , żeby nie bać sie wejść kombinacją 3-4 ciosy na szczęke , a w MT są jeszcze łokcie , co jest ogromnym plusem do walk na ulicy. Chociaż moim zdaniem ludzie którzy chcą walczyć pod ulice żeby sie bronić to coś nie tak , lepiej walczyć i trenować dla sportu. Chyba że ktoś chodzi sobie co tydzień na jakieś ustawki. Ja trenuje wiele czasu i aż raz przez te lata musiałem sie bić na ulicy , innym razem zawsze szło sie dogadać.