Stanisuaf / Silniejszy niz wczoraj, silniejszy pół dnia temu, silniejszy niż godzinę temu...

Ale chyba pierwszy raz w zyciu tak ortograficznego zurawia...

Gratuluje wyniku na ławie Jak widać zabawa na większej liczbie powtórzeń ma swoje plusy.

'Rzóraw'

Boksero- ahhahahah

Cokta, nie żartuj nawet tak, bo pomysli że można tak wyciskac xd

Stasiu, techniki więcej i spokojnie.
jak wycisniesz to nie odrywając dupy to szacun, ale narazie... ;)

ps. oni musza byc cały czas przy tobie, jesli jest to max, może ci się np wyslizgnąć sztanga, możesz gorzej się poczuć, osłabnąć czy cokolwiek,te 90kg spadające mogłoby dużo ci zrobić szczególnie jak na szyje by spadło.. więc asekruacja cały czas przy takim czymś musi być

Patrz, zeby nie było kiedys tak;p

Chooy tam, maks to maks

pafcio dobry koksu ;d

hmb i kreta robia swoje

apropo wl pamietam jak pare prazy mnei sztanga przygnoitla :D i to toczenie po brzuchu i po brzuchu ..caly czerwony :)ale to byly poczatki :)

DNT

Troche poczitowalem sobie bo niedziela, ale nie niewiadomo ile.

Pare km dla przyjemnosci zrobilem rowerkiem, potem musialem popracowac niestety.

Od jutra zmniejszam znowu ciezar, teraz liczy sie tylko technika, technika i jeszcze raz technika, bede ja szlifowac az sie naucze, dopiero wtedy zwieksze ciezar. Chocbym mial robic siady na 20 kg i inne cwiczenia na niskich ciezarach, to byleby bylo czysto technicznie :)