Stanisuaf / Silniejszy niz wczoraj, silniejszy pół dnia temu, silniejszy niż godzinę temu...

Ciezar to wpisze z czasem, narazie jest bez znaczenia bo i tak jest niski
Shitman- doceniam to ze mnie Antos prowadzi tak dokladnie i pomaga mi we wszystkim :)

Zmieniony przez - Stanisuaf w dniu 2011-07-21 23:27:11

Ciezar nie jest bez znaczenia, wpisuj jak najbardziej.

butelki pod plecami są bezużyteczne w nauce mostkowania ;)
a) mostek gimnastyczny
b) PVC rolling dla zdrowia pleców
jeśli jeszcze nie widziałeś

Ciezar wpisuj, pozniej bedziesz mogl spojrzec ile to kiedys dzwigales

każdy zaczynał od małych ciężarów

ee, ja zawsze cwiczylem na duzych
pamietam jak klate ladowalem 11kg na serie

No dobra bede wpisywal: zreszto na 1 stronie chyba podalem wiec skoro tydzien minal to dodac tylko 2,5 kg, ale od jutra zaczne z kazdego treningu.

Wpiska z dzis-dzien nie treningowy:

Wszystko ok, narazie mam looz do poniedzialku mniejwiecej.
Przymusowe aktywnosci: malo
Dodatkowe aktywnosci- troche dzis z kolegami pogralismy w ASG tak ze 2 godzinki

Aha zapomnialem dodac do wczorajszego treningu wspiecia na palcach 2x30 140% ciezaru z przysiadow. Bo robie na zmaine raz brzuch raz lydki


Zmieniony przez - Stanisuaf w dniu 2011-07-22 22:57:32

Dobra zeby was troche zachecic do przegladania dziennika, wypowiadania sie, krytyki podpowiedzi itp, to w dzisiejszej wpisce wstawie filmiki z treningu jezeli sie uda :)

czekamy :D

Dobra wpiska z dzis, filmikow jednak nie bedzie, bo nie mam jak przeslac na kompa, probowalem z komy przeslac to nie pokazuje ze jest filmk z mp5 to tez nic...
Postaram sie na kiedy indziej, moze wkoncu odczyta

Dzien treningowy:

*Rozgrzewka zwykla
*Rozgrzewka specjalistyczna(50/75% c.d)2s
-Przysiad 2x20 52,5 kg- serie glowne
-MC 2x20 52,5kg-serie glowne
-Podciaganie podchwytem 2x5- serie glowne
-Wycisk skos 2x20 32,5kg ( tu to jest sie czym chwalic szczegolnie :D )
-Brzuszki zwykle2x25 z krazkiem 5 kg

Dzis ogolnie dojechalem sie rozgrzewka zwykla, przebieglem 2 km w tym pareset metrow hill sprinta (bo z powrotem pod gorke mam droge) i sie zasapelm po tym hill sprincie troszke, wogole dawno nie biegalem i nei mam formy do tego zbytnio, normalnie to 10 min zwyklego biegu srednim tempem robie.

Przysiady dzis bylo czuc troche dzis mocniej niz zwykle ale tu looz, MC tez jako tako, bez problemow wiekszych, podciagniecia to lekko i O DZIWO dzis dosc lekko skos przelecial, staralem sie amksymalny mostek robic jaki dam rade i chyba cos to dalo :D.

No i na koniec mankament 1 maly: wychodze z silki, zjesc ,potem patrze o jakos dzis szybko sie udalo zrobic trening jak nigdy - 1 h i to z rozgrzewkami, teraz tak siedze i mysle jak mi sie to udalo, przypomnialo mi sie ze nie zrobilem kosmetyczki i na koniec sie nie rozciagnalem, z pospiechu na zarcie :D ale od 1 razu mam nadzieje z nic sie nie stanie, oby wiecej to sie nie powtorzylo.

I teraz najwazniejsze: uloze w ciagu łikendó porzadna dietke na mase: okazalo sie jednak, jak tak teraz pomyslalem, ze z tego co mam dostepne na codzien w domu mozna ulozyc piekna diete, albo jakbyscie mogli to tez pomozcie mi w tym, wypisze co mam w chacie:

Rozne miesa( sopockie salami, z piersi indyka itp, te plasterki) i miesa wlasnego wyrobu jakies wedlinki chude itp, ser zolty, pieczywo to zwykle czyli buleczki i chleb zwykly lub staropolski, mleka sporo, owocow i warzyw moc, praktycznie do oporu, nawet bym ich nie zdolal przezrec, platki rozne, aktualnie pszenne na zapleczu^^, makaron( zwykly jakis) i ryz- lepsze niz tego nie miec,jajka czasami tez jest twarog , rzadko raczej jakies orzechy ryby i inne tego typu specjalne wymysly ale chyba z tego jednak, da sie ulozyc jaka fajna dietke?