Potreningowe wesołości czyli spam u Massami

Żadnych jabłek, byłby stejki (jak u Burneiki ) doprawione na otro

Huhu jaki rym się tu sklecił

Przechodziłaś może kiedyś obok słówka "regeneracja" ?
Hmm po głębszym zastanowieniu nie Koło c***ów, ***** i takich tam owszem ale nikomu nie przyszło pisać "regeneracja" na ścianie


Tabata to potwór Moje nogi dalej ledwo chodzą Rozmyślam nad wersją tabata rano w dni lafayowe ( Lafay bez E+F) + 2x bieganie bo fakt regeneracja by się przydała, wcześniej nie uświadamiałam sobie konieczności regeneracji Zapobiegnie to problemom z ćwiczeniami brzucha o których wspomniałeś. No jest jeszcze jedna opcja Wywalić tabatę, ale muszę przyznać, że mi się to spodobało i chciałabym przetestować na sobie czy rzeczywiście tak podkręca metabolizm i pomaga z redukcją.

Huhu jaki rym się tu sklecił

Cóż, nie będę oszukiwał - podkradłem go Tedemu z filmiku dissującego Robsa

Hmm po głębszym zastanowieniu nie Koło c***ów, ***** i takich tam owszem ale nikomu nie przyszło pisać "regeneracja" na ścianie

Bądź pierwsza! Jakbym mógł to osobiście bym Ci śpraja kupił

Rozmyślam nad wersją tabata rano w dni lafayowe ( Lafay bez E+F) + 2x bieganie

Tak też było by spoko, i te prostowniki by odpoczęły, bo możliwość takowej kontuzji została potwierdzona.

regeneracja by się przydała, wcześniej nie uświadamiałam sobie konieczności regeneracji

Całe życie się uczymy

No jest jeszcze jedna opcja Wywalić tabatę, ale muszę przyznać, że mi się to spodobało i chciałabym przetestować na sobie czy rzeczywiście tak podkręca metabolizm i pomaga z redukcją.

Jak się tak Ci spodobało to sprawdź, Anton jak pamiętam zachwalał, tylko on cisnął w czasie przerwy od normalnego treningu

Bądź pierwsza! Jakbym mógł to osobiście bym Ci śpraja kupił
To wprawiłoby w osłupienie pół miasta

Poeksperymentuję z tym porannym ćwiczeniem w dni Lafayowe Jutro zrobię jeszcze po normalnemu bo dwa dni pod rząd to ja nie dam rady zwłaszcza, że muszę dorzucić obciążenia. Dzisiaj wzięłam sobie tylko 6 kg tak żeby sprawdzić czym to się je. Jednak 6 kg to na pewno nie jest 20% mojego maxa mimo wszystko było ciężko

To wprawiłoby w osłupienie pół miasta

Nowe trendy street-artu, Banksy byłby pod wrażeniem


Poeksperymentuję z tym porannym ćwiczeniem w dni Lafayowe Jutro zrobię jeszcze po normalnemu bo dwa dni pod rząd to ja nie dam rady zwłaszcza, że muszę dorzucić obciążenia. Dzisiaj wzięłam sobie tylko 6 kg tak żeby sprawdzić czym to się je. Jednak 6 kg to na pewno nie jest 20% mojego maxa mimo wszystko było ciężko

Nie za dużo, faktycznie, ale lepiej tyle niż przeciążyć na początek.

A jak te termoelektorcośtam, bo to chyba jakoś już ?

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-08-29 23:59:18

A jak te termoelektorcośtam, bo to chyba jakoś już ?

Nawet nie wiem o której jest egzamin , wiedzy tyle co zanim zaczęłam się uczyć no może nauczyłam się odróżnić źródło prądowe od źródła napięciowego

Chyba pora się regenerować, dobranoc

Nawet nie wiem o której jest egzamin , wiedzy tyle co zanim zaczęłam się uczyć no może nauczyłam się odróżnić źródło prądowe od źródła napięciowego

To zawsze wiesz więcej niż np ja


Chyba pora się regenerować, dobranoc

Dobranoc

Trening, trening i po treningu
Dzisiaj 70% więc ciężko nie było ( no może pomijając dwa ćwiczenia ). W rozgrzewce dzisiaj zwiększona ilość sekund.

Rozgrzewka: (70,75,80)" + 3x10 pompek

C5:3/3/3
B1:3/3/3
A3/4:6/6/6
A2:6/6/6
D:14
E1:7/7/7
F1:7/7/7
W:2*(7/7/7)
O:8/8/8
H:6/6/6
K2:8/8/8

Czyli nóżki i Tabatą i Lafayem ? Morderczyni!

Nie no. Jako, że wczoraj nie byłam w stanie zrobić tabaty to zrobiłam jeszcze normalny trening. Od przyszłego tygodnia ruszam normalnie z tabatą.

Aha, i wszystko jasne