Potreningowe wesołości czyli spam u Massami

Czyli rusza się w październiku mając na karku jeszcze jeden egz, da ? I droga tak 'przyjemność' u was ?

Wydłużenie sesji jest zupełnie darmowe i należy się jeszcze jeden termin ( w zeszłym semestrze tak zdawałam matematykę). I tak , dokładnie tak jak mówisz tyle, ze niekoniecznie jeden niezaliczony przedmiot. Ilość przedmiotów ogranicza liczba punktów ( 12).

Czoklejt!
Dlaczego nie ?

<trzymany_kciuk>
Pomysł zdechł w zarodku Nie mam pojęcia co mogłabym jeść Chyba będę musiała poczekać aż Shinji zostanie dietetykiem albo zapłacić za to czy coś

Wydłużenie sesji jest zupełnie darmowe i należy się jeszcze jeden termin ( w zeszłym semestrze tak zdawałam matematykę). I tak , dokładnie tak jak mówisz tyle, ze niekoniecznie jeden niezaliczony przedmiot. Ilość przedmiotów ogranicza liczba punktów ( 12).

U mnie też jest jakiś system tych całych ects-ów, ale nigdy nie byłem na tyle zagrożony by go zgłębiać
WAT poprawkę darmową oferuje tylko jedna, potem już płatnie (60 zł za zaliczenie/ćwiczenia i 120 za egzamin), a potem to już repeta przedmiotu (kilka stów, +- 500 zł)

Dlaczego nie ?

Wstręt, wstręt, i po wstręcie

Pomysł zdechł w zarodku Nie mam pojęcia co mogłabym jeść Chyba będę musiała poczekać aż Shinji zostanie dietetykiem albo zapłacić za to czy coś

Wujek mroczny na pewno się ucieszy mając kolejną osobę zainteresowaną jego wiedzą o odżywianiu

U mnie też jest jakiś system tych całych ects-ów, ale nigdy nie byłem na tyle zagrożony by go zgłębiać
WAT poprawkę darmową oferuje tylko jedna, potem już płatnie (60 zł za zaliczenie/ćwiczenia i 120 za egzamin), a potem to już repeta przedmiotu (kilka stów, +- 500 zł)

Ufff. Na szczęście polibuda wie, że zatrudnia upierdliwych dupków z tytułem doktorka inżyniera a dziekan wydziału mechanicznego twierdzi, ze każda kobieta na nim jest na wagę złota To będzie mój pierwszy termin z tą elektrotechniką

Wujek mroczny na pewno się ucieszy mając kolejną osobę zainteresowaną jego wiedzą o odżywianiu

No coś tam jednak kombinuję skleciłam nawet pół śniadania Przypomniałam sobie o porannym ważeniu i to mnie zmotywowało do tej całej diety /

O jeżu muszę ćwiczyć, muszę ćwiczyć Ochota do treningu wychodzi mi uszami Coś mi się ostatnimi czasy dzieje. Mam niepohamowaną ochotę do treningu

Dzisiejszy trening wymęczający jak rzadko, mimo wszystko w pocie czoła osiągnęłam zamierzone cele.

Rozgrzewka: Skakanka(65,70,75)" +3x10 pompek

C5:4/4/4
B1:4/4/4
A3/4"8/8/8
A2:8/8/8
D:20
E1:10/10/10
F:10/10/10
W:12/12/12
O:12/12/12 ( trudniejsza wersja)
H:9/9/9
K2:12/12/12

Ćwiczenia A2: Idzie mi najciężej i odrobinę mnie to zastanawia bo już przecież robiłam 12 powtórzeń, czy to B1 ma tak ogromy wpływ na trudność wykonania A2?

Ćwiczenia A2: Idzie mi najciężej i odrobinę mnie to zastanawia bo już przecież robiłam 12 powtórzeń, czy to B1 ma tak ogromy wpływ na trudność wykonania A2 ?

Z całą pewnością ma, przecież wykorzystuje głównie mięśnie klatki i tricepsy, czyli mięśnie pracujące również przy A2

Ufff to dobrze Znaczy wiedziałam, że wpływ ma nie sądziłam tylko, że aż tak ogromny i szczerze mówiąc trochę mnie to przeraziło.

Po dojściu do 8 powtórzeń w B1 mam zamiar zrobić jeszcze jeden mini obwód w celu udoskonalenia techniki, którą już trochę poprawiłam jednak czuję, że coś tam jeszcze szwankuje. Myślisz, że ma to jakiś głębszy sens czy po prostu cisnąć ile się da i naprawić technikę na drugim poziome, który i tak zacznę od małej ilości powtórzeń.

To zależy jak teraz wygląda ta technika, jeśli nie najlepiej () to lepiej daj ten miniobwód, żeby nie przyzwyczajać się do złej

Jak dobiję do tych 8 to znowu wrzucę jakiś film z tym nieszczęsnym B1 i ocenicie

Wczoraj w pierwszych dwóch seriach udało mi się wyeliminować zarzucanie nogami w ćwiczeniu H ale tylko w w dwóch seriach bo drabina wbijała mi się w plecy i trzecią serię zrobiłam normalnie na drążku. Przy tej ilości powtórzeń pojawia się problem- ręce puszczają przy którymś z kolei powtórzeniu. Jak to wyeliminować ?

Z czasem ręce staną się silniejsze i chwyt się wzmocni - cierpliwości

Można wyrzucić ćwiczenie z serii E z Lafaya ? Tylko nie zabijaj wzrokiem Nie mów, że trening bez nóg niema sensu i takie tam Doszły mnie słuchy o zbawiennym wpływie tabaty na spalanie tłuszczu i przyspieszenie metabolizmu, poczytałam to i owo, wzięłam trochę obciążenia i zrobiłam dziś co w mojej mocy. Niby piszą, żeby robić to w dni nietreningowe ale ja takich nie mam I co tu począć doradźcie