dziennik DONTKNOW

powiadomki padły dopiero teraz się skapłem

o Wiktor! myslalam ostatnio, zeby do ciebie zajrzec, ale jakos tak... zapomnialam

zdarza się

zły dzień dzisiaj.. jakaś taka osłabiona jestem i kiepsko mi się ćwiczyło- gorąco, zakwasy, mięśnie zmęczone dlatego jutro robię DNT

miała być wytrzymka, ale w pierwszej serii już wiedziałam, że nie jestem w stanie tego zrobić na czas.. wyszło jak wyszło

10-1 thrusters*
10-1 burpees
10-1 high jump (podskoki z kolanami do klatki)
1-10 zarzut **
1-10 swing sztangielką ***
+ 20min cardio z Y!F
* 17kg
** 17kg
*** 13kg
czas: około 23 minuty (wyzerowałam stoper i nie zerknęłam dokładnie )
pomimo, że nie na czas to trening naprawdę dał mi w kość to chyba od tego gorąca, bo jeszcze dobrze nie zaczęłam, a już ze mnie ciekło jak z fontanny

miska
owsiane, jajka, maslo, brokuly, mozarella
ryz, gulasz, orzechy wloskie, salata ze smietana
TRENING
whey, brzoskwinie
spaghetti durum, oliwa, bekon, jajko, brokuly, marchewka
ryz, schab ze sliwka, fasolka, orzechy wloskie, migdaly

i trzeba cos jeszcze na ruszt pozniej wrzucic..

*** POSUMOWANIE 07.06-26.08 ***

Korzystając z chwili wolnego czasu, postanowiłam zrobić krótkie podsumowanie wakacji (bo bądź co bądź- został mi tylko tydzień ).
Na pewno nie skłamię, jeśli powiem, że był to przełomowy okres w moim krótkim fitnessowym stażu, bo dokonałam kilka gruntownych zmian, które pomogły mi w szlifowaniu sylwetki.
Przede wszystkim nabrałam większej świadomości w jedzeniu, wyeliminowałam kilka produktów, które wcześniej jadłam w całkiem sporych ilościach (np. jogurt naturalny, kuskus, piersi z kurczaka) i zamieniłam na coś, co kiedyś nie przeszłoby mi przez gardło (boczek, karkówka, smalec, brązowy ryż). Nauczyłam się też mniej więcej jeść intuicyjnie i nie potrzebuję już liczyć za każdym razem kalorii. Na dodatek dowiedziałam się mnóstwa ciekawych rzeczy (ukłony w stronę moderatorek ) i.. wybrałam w końcu kierunek studiów (dietetyka) .
Co do treningów, to posmakowałam FBW, wyytrzymałościówek, interwałów i teraz już wiem, jak nie marnować czasu na treningach. Poznałam nowe ćwiczenia i nabrałam większego doświadczenia w kombinowaniu, jak wykorzystać skromny sprzęt fitnessowy w całości
Mam nadzieję, że uda mi się kontynuować treningi i dietę w tym roku szkolnym, chociaż będzie mnie czekać niezły zapyerdol. Ale jestem w to tak wkręcona i chyba nawet uzależniona, że nie wyobrażam sobie dnia bez sztangi
Dobra, koniec gadania, czas na foty:











tak subiektywnie to powiem, że tłuszcz mi z brzucha zszedł, biceps się powiększył i chyba plecy w końcu ruszyły.. ale to samo oceńcie lepiej obiektywnie

Zmieniony przez - dontknow w dniu 2011-08-26 14:50:59

A ja wlasnie sie przygladam Twojej sylwetce i nie moge wyjsc z podziwu , dobra robota Dontknow, brzuszek mi sie bardzo podoba (zazdrosc), nózki tez ladnie sie ksztaltuja , nie wspominajac o plecach, bardzo apetycznie to wyglada . Gratuluje, a i wytrwalosci na studiach.

na razie została mi jeszcze matura do zaliczenia ale mam sporo zaległości, bo się za późno zdecydowałam na rozszerzoną biologię i czeka mnie nadrabianie.
dzięki za miłe słowa

Bardzo fajnie to wyglada, udo - zayebiste, reszta tez bardzo dobrze

jeszcze troche i będą prążki na pośladkach

Ślicznie córeczko