wazzup1988 dziennik zmagań piwnicznych maści wszelakiej

Metoda Lafaya poziom trzeci


27.07 środa

Rozciąganie 30 minut


Uwagi

Delikatnie, na rozpęd po tygodniu przerwy; z powodu nadgarstka musiałem wyeliminować niektóre ćwiczenia, np czwarte

na kolana proponuje z rana przed śnaidaniem , box przysiady w dużych ilościach z ciężarem swego ciała . Odkąd zobaczyłem to w jednym z tematów wodyna i wprowadziłem w życie to po jakimś czasie moje bardzo bolące kolana poprawiły się i to znacznie , bez stosowanie preparatów stricte na stawy :) Warto spróbować .

Zmieniony przez - mrocznyy w dniu 2011-07-28 09:22:19

Dzięki, obecnie znowu jest lepiej ale w razie potrzeby sprawdzę

wazzup1988 można gdzieś zobaczyć Twoją dietę?

Wygląda to mniej więcej tak:
1) Jajecznica z 5 białek i 2 żółtek + 100 gr razowego/placek owsiany - tyle samo jajek ale zamiast razowca 100 gr płatków owsianych
2) 100-150 gr chudego twarogu + 100 gr razowego
3) +- 110 gr ryżu (ta wartość waha się od 100 do 130 w zależności od intensywności treningów) + 150 gr cycka [przedtreningowy]
4) banan [od razu po treningu]
5) +- 110 gr ryżu (ta wartość waha się od 100 do 130 w zależności od intensywności treningów) + 150 gr cycka + jakieś warzywa [potreningowy]
6) 100-150 gr chudego twarogu + 200 gr jogurtu owocowego
7) Puszka tuńczyka [nie zawsze, wtedy kiedy mam ochotę podjeść w nocy; czasem zamiast tuny twaróg]

Tak mniej więcej to wygląda, posiłek nr dwa raz jest raz go nie ma, zależnie od której zaczynam dzień

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-07-28 14:33:36

Dzięki, wezmę to pod uwagę przy układaniu dla siebie. I tak jestem pod wrażeniem, że można tyle zjeść , dla Ciebie puszka tuny to "podjadanie" przed snem, dla mnie dobry posiłek na wieczór i to czasami nie zjem całej.
A od kiedy ją stosujesz? Lafay'a widzę ćwiczysz nieco ponad rok, a efekty świetne, czy wtedy też ją stosowałeś?

Przyzwyczajają się kiszki, nie martw się

Przez pierwszych kilka miesięcy stosowałem zbilansowaną dietę wg Lafaya (dla III grupy), zredukowałem na niej sadełko całkiem zacnie jednocześnie budując muskle ('fenomen', niektórzy mówią że to niemożliwe https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/7.gif[/img]), potem zacząłem buszować na sfd i poznawszy co nieco reguł wprowadziłem zmiany pod katem budowania masy. Tłuszczyku delikatnie znowu przybyło, ale niewiele, a progres muskli cały czas jest (pod 'koniec' diety Lafayowej wyraźnie zwolnił, to było jedną z przyczyn rozpoczęcia buszowania po necie) ), potem zacząłem buszować na sfd i poznawszy co nieco reguł wprowadziłem zmiany pod katem budowania masy. Tłuszczyku delikatnie znowu przybyło, ale niewiele, a progres muskli cały czas jest (pod 'koniec' diety Lafayowej wyraźnie zwolnił, to było jedną z przyczyn rozpoczęcia buszowania po necie) ), potem zacząłem buszować na sfd i poznawszy co nieco reguł wprowadziłem zmiany pod katem budowania masy. Tłuszczyku delikatnie znowu przybyło, ale niewiele, a progres muskli cały czas jest (pod 'koniec' diety Lafayowej wyraźnie zwolnił, to było jedną z przyczyn rozpoczęcia buszowania po necie) [img]../../buziaki/31.gif" alt="" />


Ps.
Oczywiście polecam lekturę postów podwieszonych działu Odżywianie

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-07-28 15:05:12

wazzup to , że budowałeś mięśnei i przy okazji zrzucałeś sadło - to świadczy o tym , że zmieniły się proporcje tłuszcz-mięśnie , co oczywiście jest ogromnym plusem. Co do diety spróboj zamienić twaróg chudy na półtłusty bo jest mniej przetworzony , do tego o ile twoje finanse pozwalają - do drugiego posiłku spróbuj jakieś mięcho dać lub jajka , bo twaróg w środku dnia to słaby substytut ;) Ogólnie dieta spoko , nie sądziłem , że tyle węgli zajadasz - no ale siła musi być heheh :) dorzuć warzyw i zdrowych tłuszczy bo widzę , że braki ( np na noc oliwy , akurat będzie się troche dłużej wchłaniało) i będzie super. Tyle ode mnie no i dajesz dajesz trzeba ćwiczyć :) Pozdro

Dziękuję za rady, postaram się skorzystać

Edit:
soga wbiłem w innym dziale, tu już nie wchodził

Edit2:
Węgle nieco utnę jak skończę cykl krety, i zobaczymy jak ciało zareaguje

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-07-28 15:35:57

Metoda Lafaya poziom trzeci - 11 sesja


28.07 czwartek

B2 6*7
A4 6*7
A2 6*7
C2 6*7
E3 2*6*7
F 4*7
H 6*7
G 6*15
K2 -
b 3*10


Uwagi

A5 & A2 robiłem na pięściach i było prawie bezproblemowo - przy A5 jeszcze nieco kuleje technika, łokcie 'same' mi się za bardzo rozjeżdżają, natomiast przy A2 jeśli nadgarstek za bardzo się wygiął na zewnątrz to pojawiało się ukłucie bólu, ale starałem się tego pilnować i może ze dwa czy trzy razy się zdarzyło. Sobotni trening przewiduję na 6*10