nowy spam już rozpoczęty - drążek w drzwiach już jest pogięty;)!

Ue, to jeszcze bez dramatu, u koleżki (też ma córę) 3 godziny to podobno było nieźle

No dramatu nie ma, najwyżej trochę zmniejszę ciężary albo zaopatrzę się w mocną przedtreningówkę (miałem kilka saszetek DY Noxpump i pomagało), przynajmniej nie muszę robić aerobów jak śmigam z wózkiem .

Ha, idąc tokiem myślenia pewnej części forumowiczów śmiganie z wózkiem zwalnia Cię również z treningu nóg

Juuuuupi nie muszę robić przysiadów

Cholera, rozwijając tą koncepcję dalej, to przecież brzuch robi za stabilizator, popychając wózek robisz klatę i trica, przyciągając go w razie potrzeby plecy i bicki, więc w sumie cały dodatkowy trening traci rację bytu

Patrząc na to, że noszę go na 4 piętro........***ać trening

To i dynamika od razu rośnie, bo z całą pewnością robisz o najszybciej jak umiesz

Za******lam jak górska kozica

A nie jak kozieu ?

To chyba mamy nową ogólnorozwojową metodę treningową dla świeżych, Maestro Dejwid może czuć się zagrożony
(choć powinien być z nas dumny)

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-07-24 02:05:48

Jak Koźlak

Metoda ZZW (za******laj z wózkiem ).