dziennik DONTKNOW

Dziękuję
Cel musi być

trening



+ floor wippers z 16kg, ale ze zmęczenia pogubiłam się w liczeniu
* chciałam wycisnąć maksymalną ilość, ale po trzech upadkach zaczęłam się tak chichrać, że o złapaniu równowagi z powrotem nie było mowy to musiało śmiesznie wyglądać.

czuję, że weszłam na wyższy level i że teraz dopiero zacznie się rzeźnia wiadomo, że te ciężary wypadają słabo na tle innych, ale 26kg sztangielki utrzymać podczas przysiadu na ramionach jest naprawdę trudno

miska
1. owsiane, jajko, banan, wiórki kokosowe
TRENING
2. odżywka białkowa (miała być jeszcze gruszka, ale na jej widok miałam odruch wymiotny
3. czit ! pierogi z wiśniami i jogurtem naturalnym
4. spaghetti alla carbonara (przepis wcześniej) , marchewki
5. morszczuk na parze, masło, fasolka szparagowa, oliwki
6. jajka, szpinak, fasolka, migdały, dwie kromki razowca, pomidor
7. makrela wędzona, kalafior

B/W/T - 120g (80g pełnowartościowego) / 99g / 208g
2200 kcal

btw, muszę się zacząć pilnować, bo przez ostatni luz spadłam nieco z wagi.
2100 kcal musi być

Zmieniony przez - dontknow w dniu 2011-07-08 23:28:48

Zmieniony przez - dontknow w dniu 2011-07-08 23:29:07

pierogi z wiśniami
mmmm ale narobiłaś mi ochoty

przepraaaaszam

wracam ze spowiedzią. ostatnie dwa dni miałam tak jakby.. wyjęte z życiorysu . miska skromna jak na głodówce, o treningu to już w ogóle mowy nie było
ale dzisiaj znalazłam GPP w dzienniku Martuccy i sobie szurnęłam:

treningowa pięćdziesiątka
1. inverted rows
2. pompki *
3. przysiad ATG
4. sit up
5. skok z kolanami do klatki
6. wypady chodzone
7. plank walk **
8. unoszenie tułowia z opadu
9. burpees ***
czas- 29:50 + 300 skoków na skakance (później już się wkurzyłam )
* męskie
** dziwne, teoretycznie nie czułam pieczenia w mięśniach, ale padałam na ryj
*** starałam się, naprawdę się starałam. początek idealny, środek trochę czołgający, ale końcówka znowu ładnie poszła, czyli : wyskok, męska, wyskok

miska
1. owsiane, dwa jajka, banan, wiórki
2. kasza jęczmienna, marchewki, pomidor, schab pieczony, migdały
3. nektarynka, oliwa
4. udko kurczaka ze skórą, surówka (kapusta biała, olej, ocet i przyprawy)
5. mielony, kasza jęczmienna, fasolka szparagowa
TRENING
6. białko, rodzynki (fuj, never ever)
7. tortilla razowa własnej roboty, oliwa, pomidor, tuna w wodzie
8. udko kurczaka, brokuły
B/T/W/kcal
97g/ 95g/ 210g/ 2083

i ten... schudłam a miałam już tylko utrzymywać i regenerować siły na masę


Zmieniony przez - dontknow w dniu 2011-07-11 22:29:46

rozwalony dzień na maksa
trening ledwo co ukończyłam, choć do najtrudniejszych chyba nie należał.. łudzę się, że to przez pogodę
do tego jeszcze pojechałam ze znajomymi na kręgle i wizyta się tak przeciągnęła, że 5h bez jedzenia byłam. jak wróciłam do domu to pochłaniałam jedzenie niemalże całą powierzchnią ciała
i na dodatek wpadł czit
po ostatnich nowinach na temat makaronu Lubelli czity będą wpadać chyba co najmniej raz w tygodniu

trening

1. przysiad ze sztangą trzymaną z przodu
22kg/24kg/26kg/29kg
powtórzenia: 10/10/10/6

2. mc
26kg/29kg/32kg/36kg
powtórzenia: 10/10/10/10

+ 15burpess
10 pompek
5 CurtisP (16kg )
wszystko razy cztery (mówiłam już, że zyebałam trening? )
czasu nie podam, bo źle ustawiłam stoper

bardzo polubiłam taką formę treningu czyli: albo wyciskam najwięcej na danym ciężarze powtórzeń, albo na daną ilość powtórzeń szukam maks ciężaru. to taka fajna walka z samą sobą, a i nie trzeba za dużo hasać. szkoda, że ogranicza mnie sprzęt
z moich wnikliwych obserwacji ( ) wynika, że nie lubię GPP, treningów, które robi się na czas i które wymagają trzaskania dużych ilości burpee.

miska wiedziałam, że o czymś zapomniałam!
1. owsiane, dwa jajka, banan, wiórki kokosowe
TRENING
2. białko, nektarynka
3. fasolka szparagowa*, kasza jęczmienna, mielony, masło
4. polędwiczka wieprzowa duszona, kasza jęczmienna, sałata, śmietana
5. (godzinę później- ogarnijcie ten głód ) tortellini z ricottą, oliwa, tuńczyk w wodzie, dwa pomidory
6. migdały, morele
7. makrela wędzona, fasolka szparagowa
B/T/W/kcal
110g/97g/180g/2030g + warzywa
* fasolki wpadło dzisiaj ponad pół kilo

się rozpisała...


Zmieniony przez - dontknow w dniu 2011-07-12 22:54:12

trening
o ile treningiem można to nazwać
25 min interwałów
miska
1. owsiane, dwa jajka, banan, wiórki
BIEGI
2. owsiane, mleko, odżywka, wiśnie, masło, bakłażan
3. gulasz wieprzowy, kasza jęczmienna, fasolka szparagowa, migdały
4. dwie kromki razowca, mielony, musztarda, fasolka
5. izzy drink
6. dwa jajka, brokuły, plaster goudy, masło
7. makrela, marchewki

kalorie liczyłam przed chwilą. pojechałam po całości, 2500 osiągnęłam
ale jutro pewnie mniej wleci, bo czekają mnie całodniowe zakupy i nie będzie czasu na jedzenie

dontknow chyba jeszcze nie pisałam a muszę, bo sie uduszę

masz bardzo ładną sylwetkę

marzy mi się wrócić do takiego brzucha

no ale wiele jeszcze potu muszę wylać

ja właśnie z brzucha jestem najmniej zadowolona nie mogę spalić tłuszczyku pod pępkiem. ale już machnęłam na to ręką, bo są inne priorytety

to tak wiesz z kumpelstwa,bo ciut zes panno za mloda.

Zmieniony przez - igon8 w dniu 2011-07-14 20:37:15