Haa no i mam problem,
bo wstyd mi jest napisać jakie maxy dziś osiągnęłam w WL hehe śmiech na sali ale jak trzeba to trzeba
Maxy w WL:
18kg x 10
20kg x 8
22,5kg x 3
25kg x 2
30kg x 2
32,5kg x 1
35kg x 1
36kg x 1
37,5 x 0
tylko siąść i płakać no cóż kompletne beztalencie ze mnie co do wyciskania
potem dokończyłam jeszcze swój trening:
wiosłowanie w opadzie: 5x5: 40, 45, 45, 50, 52,5
wyciskanie sztangielek na skosie: 4x8x12kg
przyciaganie drążka wyciągu górnego do klatki: 4x10:25, 25, 35, 35<6>
+15 min bieżnia, dziś jakoś nie miałam siły na obwód
po tym wyciskaniu, usiadłam i złapałam jakiegoś chwilowego doła, zastanawiając się czy wogóle jest sens dalej ćwiczyć, skoro progres u mnie dupny. Ale wstałam i poszłam robić dalej
impossible is nothing