konkurs/Oveja podsumowanie str.41

Zauważyłam, że mam mniej siły. Nie wiem czy to ten jeden dzień, a może w ogóle już jestem zmęczona.
Ja to zrzucam na konto upałów ale moze mala regeneracja Ci sie przyda ?

^^ jak Fela

Z regeneracją poczekam już do lipca, myślę, że jakoś wytrwam te 4 tygodnie Chociaż zaczęło się pojawiać zmęczenie i jakieś chwile zwątpienia, no i czasami tęsknie za kilkoma dniami większego luzu, ale wytrwam na pewno Potem chwila odpoczynku i z nowymi pokładami sił będę leciała dalej.
Hehe, a dzisiaj w nocy przyśnił mi się koszmar, że zjadłam kanapkę. Obudziłam się przerażona, że złamałam zasady

Aga, dzięki za wskazówki co do zarzutu No i jestem przygotowana na to, że będzie coraz trudniej o progres, ale walczę o każdy kilogram i powtórzenie. Dzisiaj nawet był jakiś mały kroczek





02.06.11

Miska:



+pomidor, sałata masłowa, sałata lodowa,rzodkiewki
------------------------

Suplementy:
Witaminy, ZMA
----------------------

Trening:

Dzień 1- siłowy
Poprzedni taki trening: https://www.sfd.pl/konkurs/Oveja-t725657-s30.html#post2

1. przysiad tylni 5x5 32kg x 5, 37kg x 5, 43kg x 5, 49kg x 5, 55kg x 5 *
2. MC na prostych nogach 36kgx 5, 43kg x 5, 50kg x 5, 56kg x 5, 61kg x 5**

+ 4x obwód
15 burpee
10 pompek ***
5 Turkish Get Up 7,5 kg
Czas 4 obwodów: 22:36****

* stoję w miejscu z ciężarem
** udało się zrobić pełną ilość powtórzeń. Ostatnio poszły tylko 3.
*** na podwyższeniu
**** czas lekko poprawiony

No i dzisiaj wreszcie spałam po ludzku- pełne 8 godzin.


Zmieniony przez - Oveja w dniu 2011-06-02 23:55:49

Owieczko,

ze mnie słoneczko też wysysa siły i doprowadza do rozpaczy za to wczesne ranki i wieczory to coś pięknego teraz . Może oczyszczanie na jabłuszkach przyjmiesz za parę dni luzu? oczyścisz organizm i przy okazji dasz trochę luzu

No to jeśli tylko masz jeszcze jakieś zapasy energii fizycznej i psychicznej i udaje się wycisnąć poty - szalej i wyciskaj Wazne zeby progress i walka były, a jak trzeba to i odpoczynek

Trochę boję się rozpoczynać jabłkowego eksperymentu kiedy miewam jeszcze zaliczenia, bo nie wiem jak zareaguje na takie żywienie mój organizm. Na szczęście w środę mam już ostatnie zaliczenie
I jeszcze mam w przyszłym tygodniu ważną imprezę rodzinną, z wizytą u fotografa włącznie ,a zastanawiam się czy mnie nie wysypie przy tym oczyszczaniu, bo coś ogólnie mam do tego skłonności Nie wiem, jak to u was było? Także, takie oczyszczanie może od kolejnego poniedziałku. W sumie fajna rzecz, bo miałabym idealny powód na wywalenie kawy na trzy dni , a może udałoby mi się z takim wstępem potem na dłużej ją chociaż ograniczyć. Przez sesję znowu za dużo jej pijam.




03.06.11

Micha:



+ rzodkiewki, ogórki zwykłe i kiszone, sałata
---------------------

Suplementy:
Witaminy, ZMA
----------------

Trening:

Trening siłowo-wytrzymałościowy D

12 przysiadów
11 Sit up`ow
10 thrusters z obciążeniem 7,5kg x 2
9 swing sztangielka 12,5 kg (+1kg)
8 burpees`ow
7 ninja jumps
6 martwych ciągów 18kg
5 zarzutów ze zwisu 18kg
4 thrusters 18kg
3 wypady ze sztanga z przodu 18kg
2 przednie przysiady 18kg
(robiony schematem, jaki jest podany na pierwszej stronie dziennika )

Czas: 43: 04

+ 10 min. Skakanka

+ 10 min. Rower stacjonarny

kocham to uczucie, kiedy prawie zdycham

dzisiaj w nocy przyśnił mi się koszmar, że zjadłam kanapkę. Obudziłam się przerażona, że złamałam zasady

żeby tylko takie koszmary się śniły

Ech kawa...znam ten ból co ciekawe jak długo nie piję to nawet o niej nie myślę a jak raz już się napiję to włącza się nałóg i piję codziennie a do takiej z ekspresu to mam słabość...podobno na wyrobienie nawyku wystarcza 10dni to optymistyczna wersja w 10 dni można wdrożyć sobie nawyk nie picia kawy, nie jedzenia słodyczy

Skeni, ale wiesz jakie to było realistyczne. Nawet smak tej kanapki poczułam
Lithium Całkiem z kawy to mi ciężko zrezygnować. Najgorsze pierwsze trzy dni jej porzucania Ale ograniczać się do jednej daję radę… tyle, że nie w sesji. Ale niedługo nie będę już miała usprawiedliwienia Dobre i to, że smakuje mi bez mleka, bo inaczej ciężko by mi było wyrobić się w normie




04.06.11

Jak mi się nic nie chcę w te upały… Dobrze, że już w przyszłym tygodniu ostatnie zaliczenia i będzie można wreszcie odetchnąć chociaż na tym polu. Na treningach pocę się teraz dwa razy bardziej i w dodatku jakaś senna łażę przez tą pogodę, a nauka tylko mnie dobija

Miska
Ostatnio jest mocno truskawkowa.




+ogórki zwykłe, ogórki małosolne, pomidory
------------------------

Suple:
Witaminy
------------------------

Trening

Dzień 2- siłowy
Poprzedni taki trening https://www.sfd.pl/konkurs/Oveja-t725657-s30.html#post7 

1. wyciskanie leżąc na piłce 5x5 , 5,5kg x 5/ 7,5kg x 5/ 9,5kg x 5/ 11,5kg x 5/ 12,5kg x 5 *
2. invert rows 5x5 **

+ 4x po 3 obwody
8 ninja jumps
6 thrustersow 18kg
5 Sumo DL Hi Pull 18kg
4 burpee ***

czas łączny obwodów: 26:12

* Waga jednej hantelki; Nie czułam się na siłach by dzisiaj walczyć o te 13,5 kg
** wszystkie zwykłe
*** Buuu, gorzej ale przy tej temperaturze jest masakrycznie. Tak ze mnie ciekło, że ślizgałam się na wszystkie strony. W drugiej serii burpee wpadłam w taki poślizg, że przejechałam buzią po podłodze. Przeniosłam się na dywan.
Muszę coś wykombinować, żeby powynosić sprzęt do pomieszczenia z klimatyzacją, bo inaczej marnie to widzę




05.06.11 NT

Miska




+ogórek zwykły, ogórek małosolny, pomidor, gotowana kapusta z sosem pomidorowym
-------------------------

Suple:
Witaminy
-------------------------

Trening
Brak

Powinien być treningowy, ale dzisiaj jakoś tak słabo się czuję, że to nie miałoby sensu. Zwłaszcza, że chciałam powalczyć o 30 kg w zarzucie. Jestem zmuszona przerzucić trening na jutro i tym samym mieć więcej treningowych w przyszłym tygodniu. No chyba, że jeszcze pod wieczór poczuję przypływ sił.

Zmieniony przez - Oveja w dniu 2011-06-05 19:40:12