konkurs/Oveja podsumowanie str.41

10.05.11, wtorek

Miska:



+kapusta czerwona, pomidor, sałata, kapusta pekińska, kapusta kiszona, rzodkiewki, ogórki

Mleko wiejskie, twaróg z tegoż mleka, dlatego oba wpisuję jako tłuste

----------------------------

Suplementy:
Witaminy + protokół insulinowy- dzień 14, ostatni
-------------------------

Trening siłowo- wytrzymałościowy będzie jutro. Dzisiaj bez treningu, ale łaziłam 5h po lesie i nogi wchodzą mi do tyłka . Masakryczna trasa.Kłody, błotko, zarośla, a na końcu pod górę i pod górę. Jak dobrze powrócić do cywilizacji.

---
Siemię mielicie zawsze przed spożyciem? Czy straszną zbrodnią jest mielenie trochę większej ilości na kilka razy?


Zmieniony przez - Oveja w dniu 2011-05-10 23:21:13

zmiel wiecej na raz i trzymaj w lodowce tydzien daje rade

Oveja, niezle postepy robisz w treningach

ja juz sie zacyznam bac bo wkrotce zaczynam trening z postu konkursowego

11.05.11

Miska:



+ rzodkiewki ,ogórki małosolne, brokuł, sałata

---------------

Suplementy:

Witaminy+ protokół estrogenowy- dzień 1
---------------------------------------

Trening:

Dzień siłowo-wytrzymałościowy A.

Skakanka- 5 minut*
25 przysiadów
25 CurtisP 17kg (+2kg)
--------------------------
4x obwód
25 pompek **
25 Sumo DL Hi Pull 17kg (+2kg)
--------------------------
25 CurtisP 17kg (+2kg)
25 przysiadów
Skakanka- 5 minut***

czas:44:07
+ aero 16 minut ,rowerek


* w wielkim bólu, bo mam okrutnie poobcierane nogi po tym wczorajszym „spacerku”
** na podwyższeniu
*** tu to już mi pulsowały, ał
--------

Obli, super dzięki za odpowiedź

Gruszka, myślę, że to właśnie zasługa tego planu

--------

Pierwszy dzień estrogenowy. Wszystko pięknie, ale kurkuma wchodzi mi gorzej,niż myślałam, że będzie wchodzić Zobaczymy co będzie dalej. No, wyjścia są dwa. -> Przyzwyczaję się i zacznie wchodzić, albo zacznie wchodzić i wychodzić (dzisiaj było blisko)

Wszystko pięknie, ale kurkuma wchodzi mi gorzej,niż myślałam, że będzie wchodzić
Ja mam codziennie w kanapce ze strąków i fajnie się komponuje, sprobuj z omletem albo cus

a ja odrobinę wody do szklanki , łyżeczka kurkumy , wymieszam i siup do buzi . tak bez problemu mi wchodzi

Aga wyczuwam ją wszędzie, więc pewnie i to nie przejdzie gładko, ale spróbuję różnych sposobów. Chociaż nie odważyłam się w porannym posiłku, muszę przygotować się psychicznie

Ania, brałam na łyżeczkę i zapiłam wodą, tak jak czasami robiłam z cynamonem, ale zrobiło się z tego jeszcze obrzydliwsze błotko, które jakoś rozpłynęło się w ustach, zamiast być szybko przełknięte. A potem zrobiłam inaczej. Właśnie wymieszałam kurkumę w większej ilości wody. Także straszne przeżycie. Automatycznie robi mi się niedobrze. Zaczęłam to zagryzać ogórkiem małosolnym, umyłam szybko zęby. Nic nie zatuszowało tego strasznego smaku. Brr.

Gdyby to była dla mnie jakaś neutralna przyprawa to pewnie luz, ale ja zawsze czułam wstręt do kurkumy,dlatego trudno teraz łykać takie porcje Jednak będę twarda!

ja próbuje łykać imbir w herbacie - masakra, nie dość, że przeżera przełyk, to jeszcze pełno farfocli czuje na zębach

Potrzyj świeży imbir i dodaj sobie do szejka białkowego

Oveja a jako ostra zupa z innymi przyprawami? Lubisz kuchnię indyjską?