26 września - dzień 27
MISKA
-> Warzywa : pomidory, szczypiorek, 2 papryki, pieczarki, salata, kalafior, ogórek kiszony
-> Napoje : 2,5l wody, 2 x czerwona herbata, 3 x zielona herbata
-> Suplementy : Mg, L-Karnityna, Omega-3, Kelp, Multilac, Duphalac, BodyMax, MerzSpecial
-> Poza programem: brak
TRENING
-> Spinning - Fartlek (4 strome podjazdy, reszta płasko) - 60 min
GADANINA
-> Miska zgodnie z planem, choć moje współlokatorki są w szoku, jakie ilości jedzenia pochłaniam i tylko czekają jak się roztyje.
-> W nocy podjęłam decyzję, że jednak zostaję na starych śmieciach i zapisałam się do sprawdzonego fitness klubu. Generalnie zostałam szczęśliwą posiadaczką karnetu OPEN za bardzo fajną kasę - 99zł. Pomijam fakt, że po 3 minutach w recepcji poznałam instruktora, który stwierdził, że jutro widzimy się na siłowni i będziemy ogarniać jakiś trening. Facet był zayebiście miły, więc pewnie dlatego potwierdziłam swoją obecność bez wahania, ale już widzę jaką żenadę tam jutro odwalę.
-> Szmaja, wpadaj do BodyFit!
Jeden mały krok każdego dnia przybliża mnie do celu.
http://www.sfd.pl/marcia1990_/_redukcyjno_motywacyjny_spowiednik_:_-t789605.html