Lubię Scoobiego (tego w długich włosach), byliśmy na niejednej imprezie ale na instruktora on się kompletnie nie nadaje.
Drugi nie lepszy. Nóżki jak patyki (przysiadu w życiu nie zrobił) i jak on ma uczyć ludzi techniki? To jest niestety świadectwo żenującego poziomu merytorycznego państwowych kursów instruktorskich.