...
Napisał(a)
No leciałem dużo za dużo że tak powiem, no limit. Jak się bawić to się bawić Sam pancaks miał minimum te 2000 kcal, do tego z 2 obiady, śniadanie to z 5 k kcal wychodziło. z tego co tak spoglądnąłem w archiwum zdjęć, to od 15.07 ograniczenie węgli weszło do garści owsianki do śniadania, myślałem, że będzie ciężko, ale teraz jedyne węgle lecą z 1 jabłka przed/po treningowego, warzyw i jakiś tam keczupów czy musztard. Zjadam ok 3g białka na kg mc i ok 0,5-0,8 tłuszczu(czasami więcej). Kcal nie liczę, działam intuicyjnie. Zobaczymy jak długo dam radę.
Zmieniony przez - grekar9 w dniu 2014-07-25 22:42:27
Zmieniony przez - grekar9 w dniu 2014-07-25 22:42:27
...
Napisał(a)
Fotka się nie chciała wgrać, a nie mogłem już edita zrobić... Pizzę zamawiałem Ostatnio chyba jakieś dwa lata temu, więc pora najwyższa przypomnieć sobie stare czasy
To miałem na myśli, mówiąc, że znad zlewu smakuje najlepiej
Grekar
No to ja w zasadzie taki low carb mam przez całe życie ... No może nie aż taki i tłuszczu więcej niż poniżej 1g/kg
Jakieś 1.2/1.5g wychodzi czasami, ale to max. No i raz lub dwa w tygodniu (działam intuicyjnie) nachodzi po prostu MUS zjedzenia węgla. Wtedy robię ładowanie. Chociaż ostatnio zaczynam carb-back loading. Czyli węgle na noc, ale też bez przesady. Tyle, żeby nie zrujnować sobie zdrowia w lewo ani w prawo
PS - polecam kabanosy "Argentyńskie" - chyba morliny. WOŁOWE, chude, suche, cieniutkie. ŚWIETNE SĄ! dwie paki ostatnio poszły na wieczór. Z musztardą i pomidorami
Zmieniony przez - Paszkos244 w dniu 2014-07-25 23:43:57
To miałem na myśli, mówiąc, że znad zlewu smakuje najlepiej
Grekar
No to ja w zasadzie taki low carb mam przez całe życie ... No może nie aż taki i tłuszczu więcej niż poniżej 1g/kg
Jakieś 1.2/1.5g wychodzi czasami, ale to max. No i raz lub dwa w tygodniu (działam intuicyjnie) nachodzi po prostu MUS zjedzenia węgla. Wtedy robię ładowanie. Chociaż ostatnio zaczynam carb-back loading. Czyli węgle na noc, ale też bez przesady. Tyle, żeby nie zrujnować sobie zdrowia w lewo ani w prawo
PS - polecam kabanosy "Argentyńskie" - chyba morliny. WOŁOWE, chude, suche, cieniutkie. ŚWIETNE SĄ! dwie paki ostatnio poszły na wieczór. Z musztardą i pomidorami
Zmieniony przez - Paszkos244 w dniu 2014-07-25 23:43:57
...
Napisał(a)
Żartuję z tą pizzą, na zdrowie, żeby tylko w cycki nie poszło
Po krótkiej analizie w sumie to nie wiem jak z tymi tłuszczami jest żeby to nie skłamać. Np nie wziąłem pod uwagę takiej kiełby z kurczaka, która mimo pozorów ma bardzo dużo tłuszczu wg tabeli. Oszacowałem po prostu na oko spożywanie. Celem głównym jest unikanie węgli. Wyjątkiem jest jakiś owoc w ciągu dnia, nie dajmy się zwariować przecież. Nie trzeba w sumie aż takich drastycznych metod wprowadzać od razu i nie wiadomo czy w ogóle będzie taka potrzeba(aczkolwiek się zaniedbałem ostatnio, ale sytuacja szybko się powinna unormować). Chciałem zawsze spróbować czegoś takiego, a teraz mi w końcu się udaje. Drugą poboczną misją jest "wymyślanie" konkretnych i smacznych posiłków jakie to w moim/naszym? zawodzie wypada znać na różne "okazje". Nie wszędzie żeby się najeść musi być ryż, makaron itp. Kombinujemy kombinujemy
Jeszcze sobie dobiję lekko kurczaczka
Ciekawą opcją jest też to, że po kilku dniach nie czuję potrzeby jedzenia produktów z W.
Lepiej wyjdę na takiej kolacji o północy niż bym miał zjeśc pankejka jak do tej pory to robiłem z 2 bananami, jabłkiem tartym, 2.5 szklanki mąki, 3 jajkami i patelni do połowy wypełnionej olejem ^^ jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz
Zmieniony przez - grekar9 w dniu 2014-07-26 00:29:08
Po krótkiej analizie w sumie to nie wiem jak z tymi tłuszczami jest żeby to nie skłamać. Np nie wziąłem pod uwagę takiej kiełby z kurczaka, która mimo pozorów ma bardzo dużo tłuszczu wg tabeli. Oszacowałem po prostu na oko spożywanie. Celem głównym jest unikanie węgli. Wyjątkiem jest jakiś owoc w ciągu dnia, nie dajmy się zwariować przecież. Nie trzeba w sumie aż takich drastycznych metod wprowadzać od razu i nie wiadomo czy w ogóle będzie taka potrzeba(aczkolwiek się zaniedbałem ostatnio, ale sytuacja szybko się powinna unormować). Chciałem zawsze spróbować czegoś takiego, a teraz mi w końcu się udaje. Drugą poboczną misją jest "wymyślanie" konkretnych i smacznych posiłków jakie to w moim/naszym? zawodzie wypada znać na różne "okazje". Nie wszędzie żeby się najeść musi być ryż, makaron itp. Kombinujemy kombinujemy
Jeszcze sobie dobiję lekko kurczaczka
Ciekawą opcją jest też to, że po kilku dniach nie czuję potrzeby jedzenia produktów z W.
Lepiej wyjdę na takiej kolacji o północy niż bym miał zjeśc pankejka jak do tej pory to robiłem z 2 bananami, jabłkiem tartym, 2.5 szklanki mąki, 3 jajkami i patelni do połowy wypełnionej olejem ^^ jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz
Zmieniony przez - grekar9 w dniu 2014-07-26 00:29:08
...
Napisał(a)
Śniadaniowo - owsiankowo
Owsiane, słodzik, woda, kakao, WPC karmelowo mleczne i na górę kilka borówek i 2 pokrojone ślywki
Owsiane, słodzik, woda, kakao, WPC karmelowo mleczne i na górę kilka borówek i 2 pokrojone ślywki
...
Napisał(a)
ZAPRASZAM DO MOJEGO DT
http://www.sfd.pl/Zaczynam_przygodę__Bikini_Fitness-t1045525.html
...
Napisał(a)
@Grekar:
Bo węgle napędzają apetyt i tak to działa.
Ja od zawsze byłem zwolennikiem nie przesadzania z nimi, a raczej - umiejętnego ich rozłożenia. Jak by nie było, to są one potrzebne do życia - zwłaszcza, jeżeli jesteś aktywny.
Teraz jesteś "na fali" i nie potrzebujesz ww, bo z tego co widzę mocno dobijasz białkiem, które świetnie syci człowieka ale w dłuższej perspektywie 3g mogą być szkodliwe dla nerek i wątroby. No i później rzucisz się na ww jak wygłodniały wilk na sexy owieczkę Możesz równie zadowalające rezultaty uzyskać poprzez jedzenie węgli, powiedzmy w ilości do 2g na kg ciała, ale wieczorem. Super wpłyną na regenerację i nie zaleją a nie zatęsknisz na nimi po pewnym czasie jak ludzie za mięsem w PRLu.
Bo węgle napędzają apetyt i tak to działa.
Ja od zawsze byłem zwolennikiem nie przesadzania z nimi, a raczej - umiejętnego ich rozłożenia. Jak by nie było, to są one potrzebne do życia - zwłaszcza, jeżeli jesteś aktywny.
Teraz jesteś "na fali" i nie potrzebujesz ww, bo z tego co widzę mocno dobijasz białkiem, które świetnie syci człowieka ale w dłuższej perspektywie 3g mogą być szkodliwe dla nerek i wątroby. No i później rzucisz się na ww jak wygłodniały wilk na sexy owieczkę Możesz równie zadowalające rezultaty uzyskać poprzez jedzenie węgli, powiedzmy w ilości do 2g na kg ciała, ale wieczorem. Super wpłyną na regenerację i nie zaleją a nie zatęsknisz na nimi po pewnym czasie jak ludzie za mięsem w PRLu.
...
Napisał(a)
Ja uwazam ze wegle jak najbardziej są ok, zmienilam o nich zdanie po czestych odwiedzinach w dziale Ladies, tam sa bardzo mądre głowy -moderatorki ktore zmienily moje myślenie o odżywianiu Niepalone kasze,ryże pełnoziarniste,mąki nieoczyszczone itd. same dobro
Malinowy blog kulinarny - od str. 60 keto szama http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cud,miód_i_MALINA_-t1082118.html
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
To Ty masz sie dobrze z tym czuc,mowie tylko ze z weglami też można i to wcale nie ciezej,chodzi o dobry dobór składnikow
Malinowy blog kulinarny - od str. 60 keto szama http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cud,miód_i_MALINA_-t1082118.html
Poprzedni temat
„Nie Ma Bardziej Szczerej Miłości Od MIŁOŚCI Do Jedzenia”
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- ...
- 302
Następny temat
NAJPROSTSZY PRZEPIS NA PRAWDZIWE TORTILLE!
Polecane artykuły