Chodzi mi o to co po...
Co sie dzieje z dziewczynami, ktore sie skutecznie zredukowalay? Chodzi mi o to, ze powiedzmy walczenie z moim tluszczem zajmie mi najmarniej jakis rok, czyli okolo 3-4 cykli redukcji + regeneracja. Nie chce po to wrocic do poprzedniego stanu.
Czy jest mozliwe 'maintainance' tego co jest? Wiem, ze to najtrudniejsze Czy to oznacza, ze bede musiala sobie podnosic poprzeczke do konca zycia jesli chodzi o cwiczenia? Czy mozliwe jest po prostu cwiczenie na silowni powiedzmy 3-4 razy w tygodniu przy czystej misce zeby byc zdrowa i wygladac jak czlowiek?