SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Trening i zdrowe podejście do diety by ryba266 fotki str. 63

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 84824

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 667 Napisanych postów 2385 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22105
Wypiska z całego tyg:


W tym tyg udało się zbudować sporo siły, dołożyłem ciężaru bądź powtórzeń w każdym boju. W niektórych ćwiczeniach jest już więcej niż było przed redukcją
Ogólnie bardzo pozytywnie. W uginaniu sztangi na biceps pamiętam jak kiedyś nie potrafiłem się dobrze ustabilizować i gdy robiłem oszukane powtórzenia to się jakoś dziwnie bujałem i później bolały mnie lędźwie. Teraz to wygląda zupełnie inaczej, stabilna sylwetka, żadnych nie potrzebnych ruchów, żadnego bólu po treningu.
Żeby nie było tak kolorowo to zaczęło mnie boleć znowu lewe przedramię. Ale przeszkadza tylko przy podciąganiu na drążku. Dlatego na razie zamieniłem to na ściąganie drążka. Robiłem to taką techniką którą gdzieś podpatrzyłem na YT z treningu SFD. Wygląda to tak że jak kończysz serię to nie odkładasz stosu tylko wyciągasz łopatki, łokcie delikatnie ugięte. Także najszersze mocno rozciągnięte, ale nadal bardzo napięte i tak trzymasz powiedzmy 45 sek do minuty. Po tym czasie od razu przechodzi do drugiej serii i dopiero po drugiej odkładasz stos, efekt najszersze płoną. Robiłem cztery takie podwójne serie.
W planie jest też nowe ćwiczenie high pulls. Bardzo fajne dynamiczne ćwiczenie, polecił mi je między innymi mój fizjoterapeuta. Sporo jest różnych technik wykonania tego, ale najważniejsze dla naszych barków jest to, żeby złapać sztangę szeroko, powiedziałbym nawet bardzo szeroko. Ja mam małe palce przy obręczach na sztandze. Na razie nie szaleję z ciężarem, bo jest tu sporo rzeczy do zgrania ze sobą, ale z czasem będzie to bardzo fajne ćwiczenie do progresowania z ciężarem.
Nagrałem wiosłowanie:



DIETA:
http://www.myfitnesspal.com/food/diary/ryba266

Jutro postaram się napisać coś o podsumowanie urlopu, czy się zalałem obżerając się kebabami




Zmieniony przez - ryba266 w dniu 2016-08-06 10:23:10

Train like a beast, eat like a king & sleep like a deadbeat.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 667 Napisanych postów 2385 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22105
Witam
Wybierając się na urlop miałem jasny plan tego jak się nie zalać, tak jak w poprzednim roku (+5kg w 4tyg) Sytuacja była nie sprzyjająca Końcówka redukcji, spory deficyt i wiele pokus czyhających na polskim wybrzeżu Miałem zamiar utrzymać carb back loading i stopniowo dodawać kalorii. W pierwszym tygodniu miał to być spory skok, a w kolejnych już takie po około 200 kcal tygodniowo.
Plan był taki żeby w dni, kiedy chcemy wychodzić gdzieś wieczorami (promenada itp) robić dzień treningowy. Trening wtedy (tak jak zakłada CBL) około godziny 18. Po treningu niewielka dawka produktu który dobrze wyrzuci insulinę. W moim przypadku były to daktyle, dalej prysznic , WPC i heja na miasto bez konsekwencji obżerać się kebabami, lodami, goframi i czym tylko dusza zapragnie.
W dni kiedy szykowała się jakaś imprezka typu grill czy inna domówka, robiłem dzień nie treningowy. I z takiego grilla leciała: karkówka, boczek, kiełbasa, wszystko co tłuste. Do tego jakąś sałatka, ogórek kiszony, pomidor, troszkę musztardy, ketchup na słodzikach. Żadnego piwa , chleba, napoi na cukrze nic o wysokim indeksie glikemicznym. W między czasie pobawiłem się trochę glukometrem i sprawdziłem co jak na mnie działa. Wiem że u mnie poziom cukru jest bardzo stabilny i wcale nie tak łatwo jest go podnieść znacznie.
No i jakie były efekty tego obżarstwa? Ile kg do przodu?
Waga przed urlopem 75,2 kg po urlopie 75,8 kg
Obwód pasa przed 84 cm po 84,5cm ( pewnie nieco wody, bądź błąd pomiarowy)
Reszta obwodów bez większych zmian, raczej w granicach błędu pomiarowego.
Pomiar fałdy tłuszczu na brzuchu pokazał -2 mm !!!!
Plan uważam za wykonany w 100% No w sumie mogłem pozwolić sobie na więcej gofrów z masą toffi i bitą śmietaną
Pozdrawiam

Train like a beast, eat like a king & sleep like a deadbeat.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6511 Napisanych postów 62304 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777680
Czyli wszystko zagrało jak należy Co do rozciągania to przez pewien czas będzie Ci schodzić na to trochę czasu ale z tego będę realne zyski więc warto.

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 667 Napisanych postów 2385 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22105
Witam
DZISIEJSZY TRENING:


KOMENTARZ:
Siła delikatnie do góry,
1. Dołożyłem ciężaru, ale niestety tylko 3 pow.
2. + 1 pow i poszło lżej niż w tamtym tyg cztery.
3. Dołożyłem ciężaru, ale niestety tylko 3 pow.
4. Dołożyłem powtórzeń, za tydzień biorę większy talerz.
6. + 2kg

DIETA:

http://www.myfitnesspal.com/food/diary/ryba266 

Przed treningiem byłem u fizjoterapeuty który ma gabinet u mnie w siłowni. Byłem rozmawiać o bolącym przedramieniu. Okazało się że to taki długi mięsień idący pod bicepsem aż do przedramienia. Mięsień ramienno promieniowy:

Trochę pogadaliśmy, pomasował i mam przyjść za tydzień. Zobaczymy może będzie lepiej po kilku zabiegach.

Train like a beast, eat like a king & sleep like a deadbeat.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6511 Napisanych postów 62304 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777680
A co konkretnie dolega w ramienno-promieniowym ? Jego łatwo przeciążyć ale z racji, że to przedramię to rzadko się objawia

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 667 Napisanych postów 2385 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22105
No boli Najgorzej przy podciąganiu na drążku. W ćwiczeniach w których biceps tylko asystuje i przedramię jest zrotowane do wewnątrz. W uginaniach przedramion na biceps nie boli wcale, penie w chwycie młotkowym by bolało. Ściąganie drążka wyciągu górnego też było ok. W wiosłowaniu minimalne. Fizjo powiedział że mogę ćwiczyć, tylko na razie zrezygnować z tego podciągania na drążku.
Zresztą teraz już wiem gdzie jest ognisko tego bólu. Wcześniej nie mogłem tego znaleźć, bo ból zaczynał się jakby pod bicepsem przechodził przez łokieć i promieniował do zewnętrznej części przedramienia. Teraz już wiem gdzie masować, wcierać maść, przykładać okłady.
Ogólnie mam słabe przedramiona, w sensie że łatwo się przetrenowują i uszkadzają. Wcześniej miałem problemy z lewą ręką, teraz prawa. Muszę na nie uważać.


Zmieniony przez - ryba266 w dniu 2016-08-09 19:43:43

Train like a beast, eat like a king & sleep like a deadbeat.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6511 Napisanych postów 62304 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777680
Przedramię ma tak czasem, że wytrzyma wiele ale jak już któryś mięsień jest przeciążony to ciężko mu dać odpowiednią ilość czasu aby się zregenerował należycie. Ale skoro wiesz gdzie i jak masować i atakować maścią to trzeba mieć nadzieję, że będzie lepiej.

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 667 Napisanych postów 2385 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22105
Jestem dobrej myśli
Zamówiłem dzisiaj talerzyki 0,5kg co by móc wygodnie progresować z ciężarem w OHP Przychodzi taki moment że dołożyć 2,5kg to strasznie dużo, a z kolei dokładać powtórzeń to też niezbyt dobrze.
Musiałem dzisiaj zrobić DNT bo w czwartek wypada mi dentysty i przy tym planie wydawało mi się to najrozsądniejsze. Ostatni trening wypadnie w sobotę.

Train like a beast, eat like a king & sleep like a deadbeat.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6511 Napisanych postów 62304 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777680
Niestety tak jest z progresem czasem, idzie pięknie a później stop i trzeba kombinować żeby cokolwiek na sztangę dołożyć więc i te 0,5kg cieszy

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 667 Napisanych postów 2385 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22105
DZISIEJSZY TRENING:





KOMENTARZ:
Uważałem bardzo na ten nadwyrężony mięsień. Najpierw dobrze go rozgrzałem i udało się zrobić dobry trening bez żadnego dyskomfortu.
Dołożyłem jakieś powtórzenia tu i tam.

DIETA:

http://www.myfitnesspal.com/food/diary/ryba266 


Zmieniony przez - ryba266 w dniu 2016-08-10 20:20:25

Train like a beast, eat like a king & sleep like a deadbeat.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

plan na silownie dla poczatkujacego

Następny temat

Plan do oceny ++

WHEY premium