Zestaw B - plecy, biceps lekko.
Poprzedni taki trening: https://www.sfd.pl/-t703065-s10.html#post7
Martwy ciąg SUMO - rampa 3:
3x 90
3x 120
3x 150
3x 180
3x 200
1x 220
3x 230 (poprzednio 220x3) FILM
Podciąganie na drążku podchwytem:
Tylko masa ciała.
Brak - czytać opis.
Wiosło sztangą nachwytem - rampa 8:
8x 65
8x 85
8x 105
8x 125
8x 135 (poprzednio 130x8)
3-fazowe ściąganie drążka szerokim nachwytem:
12x 35
12x 45
10x 55
10x 65 (poprzednio 60x10)
Uginanie z hantlami na modlitewniku:
Zmiana - tak dla "frajdy"
MDS - uginanie z hantlami na modlitewniku/supinacja stojac/młotki stojąc
10+max+max x 7
10+max+max x 9
10+max+max x 12
8+max+max x 14,5
Po treningu 15 minut szybkiego marszu na bieżni.
Komentarze:
Kvrwa znowu ta yebana robota w dzień ciągów. Pare razy w tygodniu niestety jest tak hvjowo i nic nie poradzę. Miałem już trening przekładać na środę, ale wyszło jak wyszło. Prostowniki mega rozkvrwione w robocie. W zeszłym tyg w piątek tez trening siadów odpuscilem z powodu tej roboty.
- MC - tak jak wspomniałem - robota masakra. Czułem, że plecy puszczały, ale to tylko z powodu roboty 3 powt musialy pojsc i nie ma hvja
- drążek - tak samo jak tydz temu po tej robocie mnie nadgarstki bolały - zrobiłem 5 podciagniec i odpuscilem. Dodam, że w zeszlym tyg nadgarstki bolaly mnie 3 dni.
- wiosło - katorga
- 3-fazowy drążek - fajna pompka.
- modlitewnik - ten MDS - ja pyerdole jaka masakra pompa w hvj.
Martwy ciąg sumo 230kg x3- z pozdrowieniami dla pana Michała Miałem słuchawki, w nich szatańską muzykę a i tak go słyszałem Taki doping daje powera
Pozdro!